Kawasaki KX85 na 2014 - drabinka mo¿liwo¶ci
Kawasaki mocno podkreślało, że ich celem jest posiadanie w swojej ofercie drabiny możliwości dla swoich młodych zawodników. Poczynając od najmniejszego KXa 65, poprzez KX85 na małych kołach (14 cali z tyłu, 17 z przodu), KX85 na dużych kołach, a na KX100 kończąć.
Jeśli kojarzycie takiego gościa jak Adam Cianciarulo, to nie trzeba wam tłumaczyć jak szybkie potrafią być crossowe motocykle o małej pojemności 85ccm. Nie odstając przesadnie mocą od „setek”, pozwalają na regularne upokarzanie właścicieli większych motocykli na lokalnych torach. Niestety prawda jest taka, że niewielu producentów aktywnie zajmuje się rozwojem najmniejszych crossówek. Powód jest prosty: najwięksi z największych mają teraz poważniejsze problemy na głowie. Wystarczy przypomnieć chociażby o upadłości Suzuki w Stanach (najważniejszym rynku dla tego typu motocykli), by zdać sobie sprawę, że niekoniecznie crossowe 85 jest priorytetem.
Kawasaki obok KTMa postanowiło nie zaprzestawać rozwoju swoich crossowych motocykli o pojemności 65 i 85ccm - i bogom dzięki. By sprawiedliwości stało się zadość muszę jednak wspomnieć, że Yamaha oferuje na wybranych rynkach dawno nie modernizowaną YZ85, zaś Honda posiada alternatywne rozwiązanie w postaci czterosuwowej CRF150.
Małe crossówki są o tyle ważne, że budują przywiązanie do marki od najmłodszych lat. W materiałach prasowych Kawasaki zresztą do bólu epatowało postacią Ryana Villapoto, mówiąc wprost: wystarczy swojej pociesze kupić KX85 i czekać na wyniki. Cóż...
Więcej mocy
Nadrzędnym celem dla konstruktorów KX85 na 2014 rok było zwiększenie mocy, dlatego postawiono na praktycznie całkowitą przebudowę jednostki napędowej. W komorze spalania zastosowano nową powłokę nikasilu, zaś sam tłok - by zmniejszyć tarcie - posiada tylko jeden pierścień. Przemodelowano kanały dolotowe cylindra, zmieniono też zawór wydechowy, a na to wszystko zastosowano wydajniejszy system chłodzenia. Nowy wał korbowy ma wpływać na lepsze sprężanie mieszanki pod tłokiem przy niższych obrotach. Summa summarum, moc udało się zwiększyć o prawie 20% względem poprzedniego modelu! Kawasaki nie podaje dokładnych danych wyrażonych w koniach mechanicznych, ale jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że przy takim procentowym wzroście mocy, będzie ona teraz oscylowała powyżej 30KM.
Bardzo ciekawe jest porównanie czasów testowych zawodników na aktualnym i poprzednim modelu. Według producenta byli oni o średnio 5 sekund szybsi na nowym KXie na każdym okrążeniu. A 5 sekund to przepaść. Patrząc na szoferów zaproszonych na prezentację, jestem w stanie w to uwierzyć. Sami zerknijcie:
Więcej regulacji
Mimo że sama rama nie przeszła gruntownych zmian, popracowano nieco nad zawieszeniem. Z tyłu pracuje pojedynczy amortyzator w systemie UniTrak, z przodu 36mm widelec USD. Zwiększono możliwości regulacyjne obu podzespołów. Największą ciekawostką jest możliwość regulowania kierownicy w wielu płaszczyznach. Dzięki specjalnym podkładkom można osadzić ja wyżej, bądź niżej na półce, ale także odsunąć w przód lub w tył o blisko 10 mm. Wszystko po to, aby chłopcy (i dziewczęta) w różnym wieku i różnego wzrostu mogli wygodnie zmieścić się za sterami.
Zapytany o wrażenia z jazdy Stefan Olsson, nieco speszony zawodnik Mistrzostw Europy w Motocrossie, powiedział, że nowy KX jest bardziej komfortowy i łatwiejszy w prowadzeniu od porzedniego modelu, którym teraz się ściga. Zresztą, w sposób w jaki Stefan jeździ mówi sam za siebie:
Więcej lansu
Dzięki zmienionej okleinie teraz cała gama crossowych Kawasaki wygląda bardzo podobnie, także KX85. Zbliżono go do większych braci, zaś całość ma kojarzyć się z zespołem fabrycznym. To właśnie dlatego zastosowano niebieskie wykończenie, także w stalowych detalach na motocyklu. Jakość łączenia plastików, spawów i ogólny wygląd pojazdu stoi na wysokim poziomie - nic dziwnego, bez względu na rozmiary i pojemność to nadal sprzęt za blisko 20 000 zł.
Kawasaki mocno podkreślało, że ich celem jest posiadanie w swojej ofercie „drabiny możliwości” dla swoich młodych zawodników. Poczynając od najmniejszego KXa 65, poprzez KX85 na małych kołach (14 cali z tyłu, 17 z przodu), KX85 na dużych kołach, a na KX100 kończąc. Ten ostatni produkowany jest z myślą o Stanach Zjednoczonych i nie będzie dostępny w Polsce (a szkoda, bo na moje oko to sprzęt nie dużo wolniejszy, niż popularne 125, tylko z możliwością transportu wewnątrz trzydrzwiowego Golfa III).
Cóż, jak pokazuje wiele przykładów z życia, talentu nie da się kupić. Można mu najwyżej trochę pomóc, a profesjonalna crossówka w odpowiednim czasie rozwoju zawodnika to strzał w dziesiątkę. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na pierwszego Polaka regularnie startującego w Motocrossowych Mistrzostwach Świata!
Foto i wideo: Kawasaki
|
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzebogom dziêki? co to *** jest? :-]
Odpowiedzhttp://tablica.pl/oferta/kawasaki-kx-85-CID5-ID3nyJT.html
OdpowiedzNie¼le ci¶nie dzieciak ;)
OdpowiedzPonad 30 kucy? nie¼le musi byæ ten silnik wy¿y³owany, czêste remonty, jednym s³owem sprzêt dla ludzi z kas±
OdpowiedzTo jest sprzêt wy¶cigowy, a nie do jazdy po bu³ki :)
OdpowiedzA od kiedy wyczynowy sprzêt jest dla gimbusów?
Odpowiedz