KTM 990 Super Duke to rozczochrany chłopiec z pękiem petard w ręku i samymi jedynkami na półrocze. To motocykl równie łagodny i spokojny, jak uczestniczenie w wypadku komunikacyjnym. A jednak ktoś w czeluściach austriackiego koncernu, za drzwiami zaklejonymi żółtą taśmą pomyślał, że trzeba go wzmocnić i zrobić jeszcze bardziej morderczym.

Wcześniejsze plotki mówiły o pojemności 1290 cm3, ale dziś już wiadomo, że nowy Super Duke będzie współdzielił silnik z niedawno pokazanym 1190 Adventure. Nie wiadomo jednak, czy silnik w Super Księciu będzie także miał 147 KM, czy może KTM zdecyduje się nieco go wzmocnić. Co do samego wyglądu, to 1190 Super Duke prezentuje się dość filigranowo. I bardzo agresywnie. Podsumujmy więc, KTM właśnie zaprezentował bardzo niebezpiecznego konkurenta dla Multistrady, który oprócz posiadania wielu koni mechanicznych będzie prawdopodobnie jeździł w terenie, a teraz mamy większego Duke’a niosącego soczystego plaskacza w policzek Streetfightera. Austriacy muszą naprawdę nienawidzić Ducati...