Journey Far Beyond - dookoła świata na motocyklu we dwoje
Journey Far Beyond to projekt Jędrka Woynarowskiego oraz jego żony Gosi. Krótko mówiąc, małżeństwo miało dość zwykłej pracy i wymyśliło, że razem pojadą na motocyklu dookoła świata. Na początku taka myśl wydawała im się przerażająca. Jednak jak powiedział Jędrek:
„Nie trwało to długo, kiedy dotarło do mnie, że życie nie polega na spędzaniu niezliczonych godzin w biurze projektując kawałki autostrad w kraju Highlandow i Haggisa.
Przyszedł czas aby dać losowi szansę, poddać się nurtom nieznanego i zmienić nasze życie raz na zawsze... zrobić coś innego... coś nowego... coś na co nigdy nie mieliśmy odwagi...”
To z kolei skończyło się zebraniem środków i sponsorów, porzuceniem pracy, kupieniem Suzuki DL650 V-Strom oraz wszystkich niezbędnych akcesoriów i wyruszeniem w trasę. Dniem, w którym Gosia i Jędrek ruszyli w podróż był 31. sierpnia. Od tamtego czasu pokonali już 15000 kilometrów i aktualnie znajdują się w Argentynie. Dziennik wyprawy, tak samo jak postęp ich trasy oraz video-blog znaleźć możecie na stronie Journey Far Beyond. Na stronach Ścigacz.pl będziemy publikowali wybrane wpisy, aby na regularnie przypominać wam o Gosi i Jędrku.
Dziennik Video #6: Urugwaj - Cabo Polonio
Choć naszą podróż dookoła Świata zaczęliśmy w Argentynie nie spędziliśmy tam zbyt wiele czasu. Po wylądowaniu w Buenos Aires udaliśmy się na północny wschód do Urugwaju. Spędziliśmy tam około dwóch tygodni i doświadczyliśmy tego niesamowitego kraju. Jest tam dość biednie i jak to zwykle bywa dzięki temu wypełniony niesamowicie pogodnymi i przyjaznymi ludźmi. Każda osoba, którą spotykaliśmy na swojej drodze, obdarzała nas swoją życzliwością i uśmiechem. Nie wiedzieliśmy zupełnie czego się po tym kraju spodziewać, ponieważ przewodniki skąpią informacji, a internet jest zbyt obszerny. Urugwaj posiada ponad 500 km piaszczystych plaż, w pobliżu których nie raz przyszło nam spędzać noc. Niesamowity kraj, niesamowici ludzie, niesamowite przeżycie...
Dziennik Video #9: Brazylia - Cambara do Sul
Po Urugwaju przyszedł czas na odwiedzenie największego i najbogatszego kraju na kontynencie, a mianowicie Brazylii. Pierwsze dni w Brazyli obfitowały w deszcz, niesamowicie drogi nocleg i dość negatywne odczucia. Przeszło nam nawet przez myśl zawrócenie z powrotem do Urugwaju ale pełni nadziei postanowiliśmy zmierzać na północ. W Brazylii dość ciężko było nam się porozumieć – panuje tam język portugalski, a my jedynie po angielsku i łamanym hiszpańskim...
Dziennik Video #15: Brazylia - Rio de Janeiro
Nasze życzenia zostały spełnione i faktycznie im dalej na północ się przemieszczaliśmy tym milej i ciekawiej. Brazylia to naprawdę niesamowity kraj, obfity w historię i niesamowitą scenerię. Poznaliśmy bardzo wiele niesamowitych osób począwszy od naszych gospodarzy do przypadkowo napotkanych ludzi ciekawych naszych przygód. Sam fakt, że na motocyklu byliśmy w stanie dojechać do tak turystycznie legendarnego miejsca jak Rio de Janeiro, był dla nas nie do pomyślenia. Jest to niesamowite uczucie kiedy człowiek zdaje sobie sprawę gdzie faktycznie jest. Jedynym mankamentem z jakim borykaliśmy się większość czasu w Brazylii to niesamowicie wysokie ceny właściwie wszystkiego począwszy od noclegu przez paliwo i jedzenie do zwiedzania włącznie. Niemniej jednak nie żałujemy i wspominamy Brazylię bardzo dobrze.
Dziennik Video #18: Brazylia - Lavas Novas
Początkowo chcieliśmy w Brazylii spędzić ponad 3 miesiące, ale ze względu na wspomniany wysoki koszt musieliśmy zmienić naszą zaplanowaną trasę i wybrać się na zachód kraju szybciej niż chcieliśmy. Nie był to taki zły pomysł – znaleźliśmy wiele niesamowitych dróg i poznaliśmy bardzo dużo ciekawych ludzi. Lavas Novas wspominamy z nostalgią – był to nasz pierwszy odcinek szutrowy i jak widać sprawdziliśmy jak nikłe są nasze umiejętności off-roadowe. Zmierzaliśmy na zachód, aby zobaczyć największy i najlepiej zachowany rezerwat przyrody w Brazyli – Pantanal. Po spędzeniu tam kilku dni, łowieniu piranii, jeździe konnej przez dżunglę i zobaczeniu węża koralowego (jeden z najbardziej jadowitych węży w Brazylii – nie ma na jego jad surowicy, w ciągu godziny traci się życie) udajemy się na południe aby wjechać niebawem do Paragwaju.
Dziennik Video #22: Paragwaj w drodze do Asuncion
Paragwaj to taki Urugwaj ale bez oceanu... Podróżując przez ten kraj pierwszą rzecz na którą zwraca się uwagę to, jak jest tam tanio – zwłaszcza po tak długim pobycie w Brazylii. Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że nie ma tam prawie w ogóle miast – przynajmniej w Paragwaju północnym gdzie zaczęliśmy naszą przygodę z tym krajem. Drogi są dość słabo utrzymane, a kraj dość biedny, ale podobnie jak w Urugwaju ludzie są bardzo życzliwi i pomocni. Wjeżdżając do Paragwaju słyszeliśmy opowieści jak to tam niebezpiecznie i jak to trzeba na siebie i motocykl uważać – po ponad 3 tygodniach nie doświadczyliśmy niczego poza przyjaźnią i uśmiechem. Czasami lepiej nie słuchać wiadomości i nie zastanawiać się nadto nad tym, co może się stać. Po Paragwaju ruszamy na podbój Argentyny gdzie spędzimy Święta Bożego Narodzenia i Sylwestra!
Dziennik Video #28: Argentyna w drodze do Susques
Okazało się, że nasza zaplanowana trasa jest dla nas i dla naszej Suzy zbyt wymagająca. Nie byliśmy w stanie przejechać ponad 50km trasy wypełnionej skałami i potężnymi kamieniami. Zawracamy i jedziemy w stronę boliwijskiej granicy a stamtąd juz w końcu na południe. W środę przemieszczaliśmy się do miejscowości Susques poruszając się bezdrożami Argentyny. Przewróciliśmy się wielokrotnie na motocyklu w wyniku czego wygięliśmy sobie stelaż na kufry i prawy podnóżek Gośki. Trzeba będzie odrobinę wolniej się poruszać...
Więcej znajdziecie na stronach Journey Far Beyond oraz Ścigacz.pl już niebawem!
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeCo się dzieje z tym projektem? Strona wyprawy nie działa.
OdpowiedzNic się nie dzieje. Wrócili spłukani do domu.
OdpowiedzCo się dzieje z tym projektem? Strona wyprawy nie działa.
OdpowiedzGDZIE SZUKAC SPONSORÓW? BO TEŻ BARDZO BYM CHCIAŁ ABY TAKI SPONSOR ZAFUNDOWAL MI TAKA WYPRAWE, ALE BEZ ZNAJOMOSCI NIE MAM SZANS. WIEC JESZCZE RAZ PYTAM GDZIE ICH SZUKAC????
OdpowiedzGdzie szukac sponsorow to dobre pytanie - jak znajdziesz odpowiedz to z checia posluchamy :) Nasza wyprawa nie jest fundowana przez sponsorow, ale przez nas. Odkladalismy pieniadze na mieszkanie przez dluuuuugi czas ale postanowilismy pojechac dookola swiata. Pomogli nam tez sporo rodzice. To wlasciwie tyle. Szczerze mowiac watpie zeby ktos zafundowal po prostu komus wakacje. Trzeba byc kims slawnym albo miec konkretne kontakty. My postanowilismy sprzedac wszystko co mielismy i wykorzystac oszczedzone pieniadze do realizacji marzenia zycia. Zyczymy powodzenia!
OdpowiedzJędruś trzymamy mocno kciuki ;) i czekamy na kolejne relacje
OdpowiedzWspaniała wyprawa. Bardzo mi się podobają zdjęcia - brawo dla fotografa :-).
OdpowiedzDzieki wielkie za mile slowa! Bedziemy sie odzywac od teraz czesciej! Pozdrawiamy!
OdpowiedzCzesc! Co do tych sponsorow to wcale nie jest tak. Nasi sponsorzy to wlasciwie nasi znajomi faktyczna pomoc jest minimalna. Dostalismy zestaw opon, znizke na ciuchy i 200 funtów i to włąsciwie ...
Odpowiedz