Jorge Lorenzo w powa¿nym stanie po wypadku na treningu w Assen
Pierwszy trening przed niedzielnym GP Holandii na torze w Assen okazał się bardzo pechowy dla Jorge Lorenzo. Zespołowy partner Marca Marqueza z dużą prędkością wyleciał w żwir i przez dłuższy czas nie mógł dojść do siebie. Obecnie przechodzi serię szczegółowych badań.
Wypadek miał miejsce na siódmym zakręcie toru w Assen. Lorenzo zaliczył ślizg przy dużej prędkości, po którym wraz z motocyklem znalazł się na żwirowym poboczu, kilkakrotnie koziołkując. Zawodnik wstał o własnych siłach, ale ewidentnie miał problemy z zachowaniem równowagi.
Lekarze mówią, że gdy Jorge dotarł do szpitala w Assen, był zdezorientowany i w stanie lekkiego szoku, miał trudności z utrzymaniem się na nogach. Wykonano standardowe badania i prześwietlenia, które nie dały jednak pełnego obrazu potencjalnych uszkodzeń ciała. Zdecydowano się na rezonans magnetyczny górnej połowy ciała Jorge Lorenzo. Obecnie zawodnik dochodzi do siebie i w tym momencie nie ma jeszcze decyzji o jego ewentualnej rezygnacji ze startu w GP Holandii.
To kolejny rozdział nierównej walki hiszpańskiego kierowcy z wypadkami i kontuzjami w tym sezonie. W czasie ostatniego GP Katalonii zdjął z toru trzech innych zawodników - Vinalesa, Dovizioso i Rossiego, po czym zaliczył bolesny upadek w czasie sesji testowych na tym samym torze. Do Holandii przyjechał uskarżając się na silny ból tułowia, zwłaszcza w części lędźwiowej. Kolejna gleba, zwłaszcza tak nieprzyjemna, jak na dzisiejszym treningu, może pogrzebać jego szanse na dobre starty na długi czas.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze