W ubiegłym tygodniu przeprowadzone zostały wspólne testy zimowe zawodników WSBK i znaczącej części ekip MotoGP. Wydarzeniem tych trzech testowych dni była znakomita dyspozycja Jonathana Rea, który na motocyklu produkcyjnym zdominował stawkę, uzyskując czas 1m 38.712. to wynik lepszy, niż w tym roku Valentino Rossi pojechał na swojej M1 w czasie walki o pole position  (1m 38.736) i tylko nieznacznie wolniej, niż ubiegłoroczny rekord toru wykręcony przez Jorge Lorenzo - 1m 37.910.

Wielu obserwatorów podkreślało, że w chłodniejsze dni na korzyść zawodników SBK przemawiają opony Pirelli, które bardzo dobrze radzą sobie w takich warunkach. Michelin’y pozostawać miały natomiast niedogrzane, co ograniczało ich przyczepność. Ponadto dosyć kręta nitka toru w Jerez, bez długich prostych również działać miała na korzyść zawodników SBK, bo maszyny MotoGP po prostu nie były tam w stanie rozwinąć skrzydeł. Prawda jest jednak taka, że wynik Rea jest z pewnością fenomenalny i nie umniejszają go nawet sprzyjające Kawasaki okoliczności.