Jonathan Rea odpuści start w Portimao. Yamaha wyznaczyła weterana MotoGP jako zastępcę
Podczas pierwszego dnia testów World Superbike na Phillip Island Jonathan Rea miał wypadek, który zakończył się kontuzją. Zawodnik nie wystartował w pierwszej rundzie i wiadomo już, że nie pojawi się też w Portugalii. Teraz Yamaha musi wyznaczyć zastępcę i wiadomo już, że będzie nim weteran MotoGP.
Zespół fabryczny Yamahy w Mistrzostwach Świata Superbike rozpoczyna sezon 2025 w okrojonym składzie po wypadku Jonathana Rea. Zdążył on przejechać tylko 20 okrążeń podczas testów na Phillip Island, a na 21. kółku wypadł z toru. Może mówić o sporym pechu, gdyż motocykl uderzył go w lewą nogę i doprowadził do złamań kości. Początkowo liczono, że wystartuje w Portimao, ale wiadomo już, że tak się nie stanie.
- Jest bardzo zawiedziony, ale wrócił już do domu. Widział się z chirurgiem, ale nie chcę zdradzać prywatnych informacji medycznych. Działa i robi wszystko, by wrócić najszybciej jak to możliwe - powiedział Paul Denning, dyrektor zespołu w wypowiedzi dla WorldSBK.com - Połowa i koniec marca to zbyt wczesne terminy przy tak skomplikowanym urazie, więc będziemy mieli dwóch zawodników na torze, jednak kwestia zastępstwa pozostaje do potwierdzenia - dodał.
Jako zastępcę Yamaha wybrała Augusto Fernandeza, choć na giełdzie nazwisk był jeszcze Andrea Dovizioso. Jak podkreślał Niccolo Canepa, Fernandez nie tylko zna tor w Portimao, ale również będzie uczestniczył w testach, które odbędą się przed rundą World Superbike. Niebiescy planują podrzucić mu motocykl, żeby mógł przygotować się do wyścigowego weekendu i zapoznać z tegoroczną specyfikacją R1. Po odejściu z ekipy Tech3 Fernandez został kierowcą testowym Yamahy.
Opuszczenie testów i rundy na Phillip Island jeszcze nie jest problematyczne, ponieważ ciężko traktować ten obiekt jako punkt odniesienia na dalszą część sezonu, co wielokrotnie pokazywała historia. Dodatkowo tor ma nową nawierzchnię, która jest wymagająca dla opon, przez co wyścigi zorganizowano w formule Flag-to-Flag, z obowiązkowym zjazdem na pit stop. Portimao jest już bardziej miarodajne w kwestii zbierania danych do ulepszenia motocykla. Dlatego brak kluczowego zawodnika będzie dla Yamahy problemem.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze