Je¼dzi³ kradzionym motocyklem po mie¶cie i na dodatek by³ pijany. Rutynowa kontrola zakoñczona aresztowaniem
Przy okazji przeprowadzania rutynowej kontroli drogowej policjanci z gdańskiej drogówki odzyskali kradziony motocykl. Jednak był to dopiero wierzchołek góry lodowej problemów, jakie będzie miał zatrzymany przez nich kierowca.
Od czasu do czasu policja chętnie pokazuje, jak bezmyślni mogą być amatorzy cudzej własności. Nie inaczej było w przypadku mężczyzny, który został zatrzymany w środowy poranek do rutynowej kontroli. Po sprawdzeniu dokumentów i badaniu alkomatem okazało się, że kara za jazdę kradzionym motocyklem będzie dla niego najmniejszym problemem.
Do zdarzenia doszło w godzinach porannych, na al. Zwycięstwa. Policjanci zatrzymali 29-latka, który poruszał się motocyklem Yamaha MT-125. Już na dzień dobry okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary w wymiarze roku i 3 miesięcy za kradzież z włamaniem. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 0,4 promila w wydychanym powietrzu. Jakby tego było mało, nie miał on w ogóle uprawnień do kierowania.
Kiedy policjanci wzięli na tapet motocykl, okazało się, że ten został skradziony 14 czerwca w rejonie gdańskiego przymorza. Kierujący jednośladem przykręcił do niego tablicę rejestracyjną od innego motocykla. Po przeprowadzeniu czynności motocykl został zwrócony prawowitemu właścicielowi. Zatrzymany mężczyzna już za samo używanie tablicy rejestracyjnej pochodzącej od innego motocykla może dostać karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze