W kategorii najbardziej zwariowanych trików na motocyklu to pewnie będzie miejsce w pierwszej dziesiątce.

Bez wątpienia GZZM1 prezentuje wysokie opanowanie i kontrolę nad motocyklem, ale powiem Wam szczerze, że dla mnie widok pozbawionej koła Hondy CBR jakoś psuje cały efekt. Po prostu zdekompletowany motocykl w takim wydaniu przypomina mi sprzęt rodem z cyrku, ale takiego pośledniego rodzaju.

Dla mnie GZZM1 mógłby równie dobrze podskakiwać na samym silniku wyciągniętym z ramy Hondy, z piłką na głowie i żonglując kulkami z łożysk. Taki występ oceniłbym dokładnie tak samo, jak poniższy film, czyli niezbyt wysoko. No, ale wyczyn jest. Szkoda, że w filmiku zabrakło momentu, gdy trzeba sprowadzić Hondę na koła.

Na profilu GZMM1_ na Instagramie znajdziecie więcej podobnych nagrań i wyczynów, w tym jazdę na jednym kole, ale z zawodnikiem po stronie… silnika i przedniego zawieszenia - oczywiście na motocyklu bez przedniego koła. W zasadzie w przypadku tego triku nie można już mówić, że zawodnik jedzie na motocyklu…

GZMM1_ pochodzi z Arabii Saudyjskiej, a jego wyczyny obserwuje ponad 90 tys. osób.