tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Jak rozgrzać zmarzniętych kibiców na Ice Racing?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Jak rozgrzać zmarzniętych kibiców na Ice Racing?

Autor: Wojciech Jankowski 2010.11.03, 14:54 2 Drukuj

Michał Łopaciński jest znany wszystkim kibicom sportu żużlowego z transmisji telewizyjnych z cyklu Grand Prix oraz Drużynowego Pucharu Świata. Podczas tych zawodów przekazuje najświeższe wiadomości z parku maszyn, gdzie przeprowadza wywiady z zawodnikami. W styczniu podczas sanockiego weekendu z wyścigami motocyklowymi na lodzie pełnił funkcję spikera. Jego najważniejszym zadaniem był rozgrzanie zmarzniętych kibiców. O tym, w jaki sposób złapać kontakt z publicznością oraz o różnicach między lodowym speedwayem a klasycznym z Michałem Łopacińskim rozmawia Wojciech Jankowski. Dzisiaj prezentujemy pierwszą część wywiadu.

Wojciech Jankowski - Jak wspominasz ubiegłoroczne zawody w Sanoku?

Michał Łopaciński - Przede wszystkim było koszmarnie zimno (śmiech). A tak poważnie, to wspominam je bardzo pozytywnie. Chciałbym podkreślić wspaniałą atmosferę na trybunach. Jeśli miałbym porównać ją do zawodów typowo żużlowych – mam tu na myśli Grand Prix – to było bardziej „rodzinnie”. I nie chodzi tu wcale o pojemność trybun, która i tak swoją drogą została w magiczny sposób zwiększona, ale przede wszystkim o relacje kibiców. Najlepszym przykładem niech będzie fakt, że w jednym sektorze znaleźli się kibice z Gorzowa i Zielonej Góry! Naprawdę serce rosło, ponieważ wszyscy, którzy oglądali te zawody zarówno na żywo, jak i w telewizji, mogli przekonać się, że nieważne skąd się jest – liczy się pasja i wspólna zabawa. Od strony sportowej, nie mogło być lepiej. Oczywiście kapitalny show stworzyli Rosjanie, ale co najważniejsze także nasi zawodnicy byli w tym wszystkim widoczni z tej pozytywnej strony, a pamiętajmy, że w naszym kraju Ice Racing dopiero się rozwija. Najkrócej mówiąc: piątka z plusem! Dlaczego nie szóstka? Bo myślę, że Sanok 2011 będzie jeszcze gorętszy, zarówno od strony sportowej – większe doświadczenie naszych zawodników – jak i kibiców, którzy mam nadzieję, że dopiszą jeśli nie w większej, to na pewno w takiej samej liczbie.

Wojciech Jankowski - Czym różni się atmosfera znana z żużlowych turniejów Grand Prix od atmosfery na zawodach lodowych?

Michał Łopaciński - Są dwie strony tego zjawiska. Niestety w zeszłym roku zawodnicy korzystali już z nowych tłumików, i możemy mówić co chcemy i dyskutować nad tematami hałasu i spalin i nie wiadomo jeszcze czego, ale jednak ten charakterystyczny odgłos ma ogromny wpływ na klimat zawodów. Nie mnie to jednak osądzać i mogę w tym miejscu mieć nadzieję, że jednak ten mankament nie będzie miał dużego wpływu na odbiór zawodów, bo przecież patrząc z drugiej strony wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Odpowiadając już jednak dosłownie na to pytanie muszę powiedzieć szczerze, że trudno jest porównać te atmosfery. Mimo wszystko to są dwa różne światy i ja też jako takie je odbieram. Zawody Grand Prix mam przyjemność śledzić z punktu widzenia parku maszyn. Tam panuje ogromne skupienie i wielki chaos – biegający mechanicy, jeżdżące motocykle i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Ice Racing pod tym względem jest troszeczkę inny. Nie oceniam broń Boże, czy jest gorszy czy lepszy – po prostu inny. Może jest większy ład, z uwagi chociażby na możliwość poruszania się na kolcach po parkingu. Mechanicy oczywiście też pracują w pocie czoła, ale da się wyczuć pewnego rodzaju większy spokój. Może to wynika także z wieku zawodników (śmiech)? Jeśli chodzi o trybuny, to tak jak mówiłem w poprzedniej odpowiedzi – publiczność mimo wszystko jest w bardziej „kameralnej” konfiguracji, co automatycznie wpływa na pewnego rodzaju integrację, ale doping w obu przypadkach jest kapitalny i jako zawodnik myślę, że nie czułbym dużej różnicy.

Wojciech Jankowski - Co jest najtrudniejsze w pracy spikera, który ma za zadanie rozgrzać zmarzniętych kibiców?

Michał Łopaciński - Rozgrzać zmarzniętych kibiców (śmiech)! A tak bardziej poważnie, to najtrudniejsze jest chyba znalezienie kontaktu w publicznością. Wiadomo, że każdemu się nie dogodzi. Jednemu kibicowi będzie podobało się to, co robię, inny zaś stwierdzi coś zupełnie innego. I to jest chyba ten drugi najtrudniejszy aspekt – zdać sobie sprawę, że wszystkim się nie dogodzi – jak w życiu. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby być w tym wszystkim autentycznym i profesjonalnym. Po pierwsze, to jest trochę jak praca aktora na scenie, a po drugie zdarza się też wiele nieprzewidzianych sytuacji, na które należy szybko reagować.

Wojciech Jankowski - Opowiedz, gdzie na co dzień można usłyszeć Twój głos i jakie dyscypliny sportu komentujesz?

Michał Łopaciński - Przede wszystkim stacje telewizyjne Canal+ i Sportklub. Kibice żużlowi, mogą mnie zobaczyć właśnie w Canale+, podczas moich wywiadów w trakcie zawodów z cyklu Grand Prix, a od tej zimy także na koszykarskiej Eurolidze. W Sportklubie zajmuję się sportami motorowymi. Komentuję mecze pierwszej ligi żużlowej na zmianę z Michałem Stencelem oraz przygotowuję magazyny motoryzacyjne.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę