JTG - nowa marka offroadowa z Hiszpanii
Po ponad dwóch latach pracowania nad swoimi projektami w ciszy, w połowie lutego oficjalnie ujawniła się nowa marka motocykli offroadowych produkowanych w całości w Hiszpanii - Jotagas. Posiadając wparcie rządu Aragonii, Uniwersytetu Zaragoza w dziedzinie inżynierii mechaniki oraz infrastruktury technologicznej oraz sportowej toru Motorland Aragon, firma chce wypuścić na rynek dwa motocykle.
Jak mówi szef JTG, Jordi Rabinat:
„Chcemy wyprodukować najlepsze motocykle trialowe i enduro na świecie.”
Za projekty tych sprzętów odpowiedzialni są odpowiednio Jordi Tarres oraz Miki Arpa. Trialówka będzie nazywała się JT, natomiast enduro to MK. Motocykle zostaną wyposażone w silniki dwusuwowe własnej produkcji o pojemnościach 300 ccm oraz 250/300 ccm dla enduro, które będzie ważyło poniżej 100 kg. Sprzęty nie będą charakteryzowały się przełomowymi rozwiązaniami, ale wyśmienicie dopracowaną technologią produkcji i projektowania.
Felix Casas, dyrektor generalny firmy:
„Chcemy budować motocykle dla elity, które będą pożądane dzięki swojej jakości wykonania.”
Takie stanowisko sugeruje, że offroadówki JTG raczej nie będą tanie. Producent planuje ukończyć pracę nad oboma sprzętami w kwietniu, przez pierwszy rok chce sprzedać 800-1000 sztuk każdego modelu, a następnie te liczby mają być podwojone. Cały proces produkcyjny motocykli odbywał się będzie w Hiszpanii. Jotagas planuje również wystawić swoje sprzęty w Mistrzostwach Hiszpanii oraz Świata w trialu i enduro. Niecierpliwie czekamy na sfinalizowanie projektów JT i MK.
|
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzee tam. zrobią sobie coś tam, kupi to 200 osób na całym świeci i marka sie skończy. nie trafili chyba w dobre czasy dla motocyklizmu
OdpowiedzA Ferrari sprzedaje setki tysięcy samochodów? JTG celuje w ludzi którzy zapłacą znacznie więcej $ za najwyższej jakości sprzęt. Oczekują znacznie większego zysku na 1 motocyklu, w porównaniu do "masowych" sprzętów.
OdpowiedzNapisałem "200" w odniesieniu do ich szacowanych 800-1000 sztuk. A jeżeli sprzedadzą 20-30% tego, co planowali, to raczej nie najlepszy wynik, prawda?
Odpowiedz