Ile zarabia Shell? Zyski za ostatni rok s± gigantyczne
Shell odnotował w poprzednim roku najlepszy wynik finansowy w całym swoim okresie istnienia, czyli formalnie od 1907 roku. Shell to brytyjska międzynarodowa firma naftowo-gazowa z siedzibą w Londynie.
W zasadzie początek przedsiębiorstwa datowany jest na 1890 rok, a słynna nazwa firmy pojawiła się rok później, kiedy niejaki Marcus Samuel zajął się przewozem nafty na Daleki Wschód. Co ciekawe, pierwsze przedsięwzięcie dotyczyło właściwie obrotu antykami i morskimi muszlami.
Dziś Shell to gigant. Jak podaje BBC, w zeszłym roku zyski firmy wyniosły 39,9 mld dolarów. Aktualny wynik oznacza podwojenie kwoty z 2021 roku i największy sukces finansowy w historii Shell.
Firmy energetyczne notują rekordowe zyski, odkąd ceny ropy i gazu skoczyły po inwazji na Ukrainę, ale jak doskonale widzimy to na przykładzie Orlenu, astronomiczne zyski są postrzegane jako żerowanie na klientach. Również w przypadku brytyjskiego molocha, raport o zyskach wywołał presję na giganta, aby płacił więcej podatków, ponieważ brytyjskie gospodarstwa domowe zmagają się z rosnącymi rachunkami.
Partie opozycyjne w Wielkiej Brytanii ruszyły z ofensywą. Pojawiły się głosy, że poczynania Shell są "oburzające", a rząd pozwala firmom energetycznym na osiąganie astronomicznych zysków kosztem obywateli. Opozycja wezwała również, aby rząd odrzucił planowany wzrost cen energii, zapowiedziany na kwiecień.
Ceny energii zaczęły rosnąć po zakończeniu blokad Covid, ale w marcu ubiegłego roku podwyżki przyspieszyły, bo wojna na Ukrainie doprowadziła do obaw o dostawy. Po inwazji Rosji na Ukrainę cena ropy Brent osiągnęła prawie 128 dolarów za baryłkę, natomiast od tego czasu spadła do około 83 dolarów. Ceny gazu również wzrosły, ale spadły z wysokiego poziomu.
Doprowadziło to do ogromnych zysków firm energetycznych i paliwowych, ale także do wzrostu rachunków za energię dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W zeszłym roku rząd brytyjski wprowadził podatek od nadzwyczajnych zysków — zwany Energy Profits Levy — od "nadzwyczajnych" dochodów firm, aby pomóc w finansowaniu programu obniżenia rachunków za gaz i prąd.
Pomimo tego posunięcia Shell zapowiadał, że nie spodziewa się zapłacić żadnego podatku w macierzystym kraju, ponieważ ma możliwość odliczenia kosztów likwidacji i inwestycji w brytyjskie projekty od wszelkich brytyjskich zysków.
Ale głosy oburzenia zmiękczyły stanowisko Shell. W ostatni czwartek koncern ogłosił, że za 2022 rok zapłaci 134 mln dolarów brytyjskiego podatku nadzwyczajnego, a w 2023 r. spodziewa się zapłacić ponad 500 mln dolarów. Warto zwrócić uwagę, że przychody Shell w Wielkiej Brytanii stanowią jedynie ok. 5 proc. całości przychodów.
W Polsce spółka jest podatnikiem — zwłaszcza podatku od towarów i usług, podatku akcyzowego, podatku dochodowego od osób prawnych, podatku od nieruchomości oraz płatnikiem podatku dochodowego od osób fizycznych. W 2020 roku Shell zapłacił w naszym kraju blisko 1,1 miliarda złotych z tytułu podatków i innych należności publicznoprawnych, ciążących na nim w związku z prowadzoną działalnością. W 2020 r. spółka zatrudniała w Polsce ponad 4,4 tys. pracowników.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze