Ścigacz.pl

„Jeśli ktoś chce przeżyć wyścigowe „katharsis", ze wzmocnioną dawką niebezpieczeństwa, powinien przyjechać do Sanoka, by móc poczuć to wszystko na własnej skórze"

Wczoraj o godzinie 11:00 w budynku Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie odbyła się konferencja prasowa poświęcona Indywidualnym Mistrzostwom Świata w wyścigach motocyklowych na lodzie, które odbędą się w dniach 14-16. stycznia 2010 roku w Sanoku. W spotkaniu udział wzięli organizatorzy zawodów - Paweł Ruszkiewicz z firmy Ruszkiewicz Sport Marketing , Damian Delekta, pełniący służbę dyrektora sanockiego MOSiRu, a także goście specjalni w osobach Prezesa Zarządu Głównego PZM - Andrzeja Witkowskiego i Wojciecha Jankowskiego z Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya. Oczywiście nie mogło zabraknąć zawodników, startujących w ice racingu. Polską kadrę reprezentowali Grzegorz Knapp i Michał Widera.

Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia krótkiej historii wyścigów motocyklowych na lodzie w Polsce. Grzegorz Knapp wraz z Michałem Widerą, na podstawie pojazdu niegdyś używanego w Ice Racingu opisali specyfikację techniczną motocykli używanych przed laty oraz tych wykorzystywanych w czasach obecnych. Następnie przystąpiono do omówienia stanu przygotowań toru i stadionu lodowego „Błonie" w Sanoku, pod kątem rozegrania rundy kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata w Ice Racingu. Zaproszonym na konferencję przedstawicielom firm sponsorskich, patronów medialnych i instytucji wspierających zawody w Sanoku, przedstawiono możliwości rozwoju w Polsce tej odmiany sportu żużlowego. Uwzględniono w tym również plany budowy nowych obiektów. Na konferencji ujawnione zostały także szczegóły dotyczące nadchodzącej IV edycji zawodów Ice Racing Sanok Cup.

Paweł Ruszkiewicz:

„Tworzymy team narodowy. Za rok być może będziemy organizatorami zawodów rangi Grand Prix. Uzyskaliśmy już przychylność Polskiego Związku Motorowego, władz samorządowych Podkarpacia, mamy także kilku sponsorów, którzy są z nami pomimo kryzysu. Wciąż poszukujemy nowych firm i osób, które chciałby wesprzeć nasze przedsięwzięcie. W zawodach, które w styczniu odbędą się w Sanoku wezmą udział najlepsi kierowcy wyścigów na lodzie z całego świata. Wśród nich pojawią się znani zawodnicy z krajów takich jak Austria, Szwecja, Holandia. Czekamy również na potwierdzenie przyjazdu ekipy z Rosji wraz z wielokrotnym Mistrzem Świata Mikołajem Krasnikowem."

Do rozpoczęcia zawodów w Sanoku pozostał zaledwie miesiąc. Nasi reprezentanci tuż po zakończeniu konferencji udali się na lotnisko skąd polecieli do Finlandii, gdzie będą trenować w warunkach bardziej sprzyjających ice racingowi, niż te w Polsce.

Grzegorz Knapp:

„Wylatujemy do Finlandii na trzydniowe zgrupowanie. Będziemy ostro trenować, sprawdzać nowe ustawienia motocykli, ćwiczyć techniki pokonywania łuków i inne elementy, które są istotne w wyścigach na lodzie. Później być może uda się nam także wyjechać na treningi do Szwecji, a w styczniu rozpoczynają się turnieje. W Polsce sport, jakim jest Ice Racing dopiero raczkuje. Nie mamy tak głębokich korzeni, jak np. Rosjanie. Brakuje także fachowców, którzy potrafiliby odpowiednio przygotować i dostosować motocykle do możliwości zawodników. Jednak damy z siebie wszystko, by wypaść jak najlepiej. Osobiście byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby udało mi się awansować z rudny zasadniczej do cyklu Grand Prix."

Zawody Ice Racing Sanok Cup, które są organizowane już po raz czwarty to jedyne takie wyścigi w Polsce. Raz do roku na Podkarpaciu gromadzi się śmietanka najlepszych na świecie żużlowców jeżdżących po lodzie, którzy pokonując tor z prędkością 130 km/h dostarczają publiczności niezapomniane wrażenia i końską dawkę adrenaliny. Spytaliśmy Michała Widerę, jak zachęciłby osoby, które nigdy nie widziały na żywo wyścigów na lodzie. Oto, co nam powiedział:

„Zawody Ice Racing w Polsce organizowane są tylko raz w roku i niosą ze sobą niebywałe emocje oraz potężny zastrzyk adrenaliny. Dlatego jeśli ktoś chce przeżyć wyścigowe „katharsis", ze wzmocnioną dawką niebezpieczeństwa, powinien przyjechać do Sanoka, by móc poczuć to wszystko na własnej skórze. Magnesem przyciągającym do udziału w tym trzydniowym święcie żużlowców z pewnością będzie Mikołaj Krasnikow oraz inni zawodnicy z Rosji, którzy są gwarancją wielkiego widowiska."