III Ice Racing Sanok Cup 2009
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 Następna strona »
Zabrakło Franza Zorna, który ze względu na problemy rodzinne musiał zrezygnować z wizyty w Sanoku
Sobota to III Ice Racing Sanok Cup. Formuła zawodów przypominała zawody Grand Prix na klasycznym żużlu sprzed paru lat. Po biegach eliminacyjnych rozegrany był turniej główny. W zawodach o tej formule po dwóch z kolei słabszych biegach z reguły odpada się z turnieju.
Już w pierwszej odsłonie na starcie pojawiło się dwóch Polaków. Co prawda nie mieli żadnych szans z Thomasem Caviagellim, lecz pokonali Anglika Marka Uzzella, co natchnęło optymizmem polskich kibiców. W drugiej gonitwie zobaczyliśmy kolejną polską parę. Tym razem byli to Michał Widera i Mirosław Daniszewski. Nie sprostali oni bardziej doświadczonemu Jo Saetre i Janowi Pecinie, a to sprawiło, że w kolejnym starcie musieli walczyć o utrzymanie się w turnieju. W następnym wyścigu przez trzy okrążenia prowadził Ukrainiec - Oleg Dosaev, jednak na pierwszym łuku czwartego kółka stracił dwie pozycje. Było to spowodowane najprawdopodobniej awarią motocykla, gdyż tego dnia Dosaev nie pojawił się już na torze.
Zmagania o pozostanie w turnieju zaczęły się od piątej odsłony. Tomasz Kopik i Michał Widera ku wielkiej radości kibiców zajęli dwie pierwsze lokaty, ale to nadal nie dawało im wstępu do głównej fazy zawodów. W następnym biegu odpadł pierwszy Polak - Mirosław Daniszewski. Naszego debiutanta w lodowym ściganiu pokonali Kai Lehtinen, Peter Jansson i Mark Uzzel. Ostatecznie Daniszewski znalazł się na dwudziestym szóstym miejscu. Trzy „oczka" wyżej ściganie zakończył Zdzisław Żerdziński, a cztery Tomasz Kopik. Obaj Polacy zostawali na starcie, tracąc szansę na skuteczną walkę.
Powyższe wyścigi nie dostarczały zbyt wielu emocji. Pierwsze prawdziwe ściganie zaczęło się w dziesiątej odsłonie. W niej na pierwszym łuku Jo Saetre efektownie wyprzedził Mario Schwaigera i Kaia Lehtinena. Dwaj ambitni zawodnicy jednak nie odpuścili i w końcu odzyskali stracone pozycje. Za Saetre przyjechał Michał Widera. Tym samym żaden z naszych rodaków nie awansował do turnieju głównego. Ten stan pokazuje, jak długa jest droga przed Polakami do światowej czołówki.
Stellingwerf, Lindstom, Flykmtan i Jan Klatovsky przez cztery okrążenia zmieniali się pozycjami
Już pierwszy bieg w tej części pokazał, na co stać o wiele bardziej doświadczonych jeźdźców. Czwórka: Stellingwerf, Lindstom, Jan Klatovsky i Flykmtan przez cały dystans jechała bardzo blisko siebie, a zawodnicy ciągle zmieniali się pozycjami, by ostatecznie dojechać w powyższej kolejności. Pięknym atakiem na ostatnim łuku przy krawężniku w trzynastej odsłonie popisał się Sven Holstein, który odbił drugą pozycję Haraldowi Simonowi. Tylko dwóch zawodników stawiło się na starcie piętnastej gonitwy. Byli to Jan Klatovsky i Marian Kreklau. Zabrakło wspomnianego wyżej Simona i Juni Seppanena, który wcześniej miał niegroźnie wyglądający upadek.
Do kuriozalnej sytuacji doszło przed szesnastym wyścigiem. Otóż z parku maszyn wyjechało dwóch zawodników z niebieskimi pokrowcami na kasku. Byli to Mario Schwaiger i Martin Leitner. Odpowiednim pokrowcem dla Schaigera był żółty. Na lodowej tafli doszło do tak wielkiego zamieszania, że po chwili obaj mieli na sobie żółte pokrowce. Gdy w końcu udało się odpowiednio ustawić zawodników na polach startowych, taśmy dotknął Martin Leitner, co w tym biegu wiązało się z odpadnięciem z dalszych zmagań.
Prowadzący 61-letni Szwed Per Olov Serenius prawie upadł na pierwszym wirażu. Serenius został na trzeciej pozycji, by następnie w pięknym stylu wyprzedzić Aakko i Stellingwerfa i ostatecznie wygrać
Wiele emocji przyniosła siedemnasta gonitwa. Prowadzący 61-letni Szwed Per Olov Serenius prawie upadł na pierwszym wirażu, przez co zwolnić musiał Henri Malinen. Serenius został na trzeciej pozycji, by następnie w pięknym stylu wyprzedzić Aakko i Stellingwerfa i wygrać. Bez problemów nie obyło się w następnej odsłonie. Tym razem za Svena Holsteina na torze pojawił się Mario Schaiger. Minęło kilka chwil, zanim organizatorzy odesłali Austriaka z powrotem do parku maszyn. Po stracie na prowadzeniu zaleźli się Holstein i Lidstrom, ale już na wyjściu z pierwszego łuku przy krawężniku wyprzedzili ich Junir Bazeev i Antonin Klatovsky. Problemy z motocyklem nie pozwoliły Finowi Anttiemu Aakko walczyć o podium. Fin prowadził w dziewiętnastym biegu, lecz w pewnym momencie jego maszyna wyraźnie straciła moc i ostatecznie dojechał na czwartej pozycji. W zadziwienie wprawił kibiców wyczyn Tommiego Flyktmana, którzy w dwudziestym wyścigu wyraźnie został na starcie i miał dużą stratę do przeciwników. Mimo to Fin nie poddał się i zdołał wyprzedzić Niemca Mariana Kreklaua, co pozwoliło mu zakończyć turniej na dziewiątej lokacie.
W tej fazie zawodów została już tylko ósemka najlepszych. W pierwszym półfinale bezkonkurencyjny był Antonin Klatovsky, ale za nim toczyła się piękna walka pomiędzy Stefanem Pletschacherem, a Henrim Malinenem, którą koniec końców wygrał ten drugi. W drugim półfinale na pierwszym łuku doszło do kontaktu między Janem Klatovskym i Junirem Bazeevem, co skończyło się dla Rosjanina zderzeniem z belami z wełną mineralną, które pełniły rolę bandy. Sędzia postanowił wykluczyć z powtórki Rosjanina (który długo stał na torze ze swoim motocyklem, nie mogąc pogodzić się z decyzją arbitra), a w niej upadł Rene Stellingwerf - ponownie po kontakcie z Klatovskym. Tym razem powtórka odbyła się bez wykluczeń, a dwaj wspomniani zawodnicy stoczyli piękną walkę o drugą lokatę premiowaną awansem do finału. Lepszy okazał się Jan Klatovsky, a startem w finale pocieszenia musiał zadowolić się Stellingwerf. W nim Holender dojechał ostatni za Pletshcacherem, Sereniusem i Bazeevem.
W finale spotkali się Malinen, Jan Klatovsky, Antonin Klatovsky i Sven Holstein. Nie był on jednak porywający i brakowało w nim jakichkolwiek mijanek. Zwyciężył Antonin Klatovsky przed swoim bratem Janem, Svenem Holsteinem i Henrim Malinenem, który upadł na ostatnim łuku.
Wyniki:
1.Antonin Klatovsky (Czechy)
2.Jan Klatovsky (Czechy)
3.Sven Holstein (Holandia)
4.Henri Maninen (Finlandia)
5.Juri Bazeev (Rosja)
6.Per Olov Serenius (Szwecja)
7.Stefan Pletschacher (Niemcy)
8.Rene Stellingwerf (Holadnia)
9.Tommy Flyktman (Finladnia)
10.Marian Kreklau (Niemcy)
11.Per Anders Lindstrom (Szwecja)
12.Antti Aakko (Finladnia)
13.Mario Schwaigner (Austria)
14.Marin Laitner (Austria)
15-16.Harald Simon (Austria)
15-16.Juni Seppanen (Finladnia)
17.Kai Lehtinen (Finladnia)
18.Jo Saetre (Norwegia)
19.Michał Widera (Polska)
20.Jan Pecina (Czechy)
21.Peter Jansson (Szwecja)
22.Tomasz Kopik (Polska)
23.Zdzisław Żerdziński (Polska)
24.Tomas Cavigelli (Szwajcaria)
25.Mark Uzzel (Wielka Brytania)
26.Mirosław Daniszewski (Polska)
27.Martin Pecha (Czechy)
28.Oleg Dosaev (Ukraina)
Bieg po biegu:
1.Cavigelli, Żerdziński, Kopik, Uzzel
2.Saetre, Pecina, Daniszewski, Widera
3.Schawiger, Leitner, Dosaev, Jansson
4.Bazeev, Flyktman, Lehtinen, Pechal(u/w)
5.Kopik, Widera, Pechal, Dosaev(ns)
6.Lehtinen, Jansson, Uzzel, Daniszewski
7.Flyktman, Schwaiger, Pecina, Cavigelli
8.Bazeev, Leitner, Saetre, Żerdziński(d4)
9.Leitner, Pecina, Jansson, Kopik
10.Schwaiger, Lehtinen, Saetre, Widera
11.Stellingwerf, Lindstrom, J.Klatovsky, Flyktman(d)
12.Bazeev, Aakko, Pletschacher, Kreklau
13.Serenius, Holstein, Simon, Schwaiger
14.A.Klatovsky, Maninen, Leitner, Seppanen(u/w)
15.J.Klatovsky, Kreklau, Simon(ns), Seppanen(ns)
16.Flyktman, Pletschacher, Schwaiger, Letiner(t)
17.Serenius, Stellingwerf, Aakko, Malinen
18.Bazeev, A.Klatovsky, Holstein, Lindstrom(u)
19.Pletschacher, J.Klatovsky, Lindstrom, Aakko
20.Holstein, Malinen, Flyktman, Kreklau
21.A.Klatovsky, Malinen, Pletschacher, Serenius
22.Holstein, J.Klatovsky, Stellingwerf, Bazzev(u/w)
23.Bazeev, Serenius, Pletschacher, Stellingwerf
24.A.Klatovsky, J.Klatovsky, Holstein, Malinen(u/w)
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze