I-Road - elektryczna trajka od Toyoty
Było już mnóstwo pomysłów na połączenie motocykla i samochodu. Lepszych i gorszych, zawsze niecodziennych. Teraz czas na próbę Toyoty. Koncern zaprezentował na targach w Genewie I-Road. I jak zapewne widzicie ze zdjęć, jest to trajka. Toyota zapewnia, że ma to być połączenie wszystkich pozytywnych cech motocykla i wyeliminowanie wszystkich negatywnych cech samochodu. Odważna teza. I-Road ma 85 cm szerokości, więc przynajmniej w teorii, powinien zajmować podobną ilość miejsca. Ma jednak drzwi, kabinę, dach i samochodową kierownicę, a w środku wszystko, co kojarzy się nam z samochodem.
Zasilanie, oczywiście, elektryczne. Ma to być jednak pojazd bliskiego zasięgu. W pełni naładowana litowo jonowa bateria ma zapewnić zasięg 50 km, ale tylko pod warunkiem, że nie pojedziemy szybciej niż 30 km/h. I-Road zasilany jest dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 2 kW każdy, a naładowanie akumulatorów do pełna ma trwać 3 godziny. To trajka tzw. "samopochylająca się". To znaczy, że na zakrętach nie ma miejsca konwencjonalne pojęcie samochodowego skręcania, ale pochylanie całego pojazdu dające motocyklowy feeling. Nie trzeba nosić kasku, a można przy okazji siedzieć w ciepełku, słuchać systemu audio i podpiąć i-Poda. W takim jedna przypadku zasięg może ulec drastycznemu obniżeniu. Cena póki co nie jest znana, ale w przypadku pojazdów elektrycznych określanych rewolucyjnymi zazwyczaj nie jest ona niska.
|
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze30km/h ? To już wolę wskoczyć na rower.
Odpowiedzczekam na crash testy
Odpowiedz