I runda OML w Albertowie
Nawet niedzielna ulewa nie przeszkodziła w organizacji i dużej frekwencji podczas I rundy Otwartych Mistrzostw Lubelszczyzny. Wszyscy, którzy w Lany Poniedziałek mieli znaleźć się na torze w Albertowie, uważnie śledzili zapowiadaną na ten dzień pogodę. Miało być ciepło i słonecznie. I dokładnie tak było. 25 stopni i lejący z nieba żar zapowiadał sprawdzian wytrzymałości. „Lało” tylko za sprawą tradycyjnej zabawy polewania wodą przez najmłodszych. Mimo swojej szybkości, suchy nie umknął przed nimi również Mistrz Polski – Karol Kędzierski. Podczas zawodów zaczęło się kurzyć i potrzebna była przerwa, podczas której na tor wkroczyli strażacy, aby nawodnić tor.
W wielkanocny wieczór na torze znalazły się już pierwsze samochody, głównie zawodników, którzy do Albertowa mieli spory kawałek oraz reprezentantów Ukrainy. Niech nikogo nie dziwi fakt, że zjawili się tutaj obcokrajowcy, są oni mile widziani na OML-ach. Mają specjalne zniżki w tym cyklu oraz dzieli ich tylko kawałeczek od miejsc, gdzie organizowane są imprezy. Mogą się też sprawdzić z czołówką Mistrzostw Polski, która również chętnie odwiedza ziemie lubelskie, żeby się trochę pościgać. 130 osób, które zjawiły się, aby wystartować na torze w miejscowości oddalonej 6 km od Bogdanki, (gospodarza I i II rundy MP i PP w Cross Country) na pewno nie zawiodły się, niezależnie jak długą drogę musieli pokonać, aby się tu dostać. Ogromne słowa uznania należą się organizatorowi, za to jak stara się promować motocross. Dzięki tym zawodom widać jak bardzo KM Cross Lublin angażuje się w ten sport. Zapisy online, badania lekarskie na miejscu, chronometraż, przygotowana trasa, kiełbaski z grilla - to wszystko było. Zabrakło tylko muzyki i komentatora, który zadbałby o prawie dwutysięczną publiczność, która z ogromnym zaciekawieniem przyglądała się zmaganiom na piaszczystej trasie. Ogrom klas sprawił, że zawody trwały cały dzień. Niezależnie od wieku płci i poziomu jazdy, każdy mógł znaleźć coś dla siebie i wystartować w grupie, w której czuł się na siłach.
Pierwsza na tor ruszyła klasa 65. Wśród 14 zawodników, którzy stanęli na starcie, prym wiedli kierowcy z Lublina. Najszybszy okazał się Kamil Osieleniec, który w obu biegach przyjeżdżał z dużą przewagą zgarniając komplet punktów. Za jego plecami o drugie miejsce walczyli Olaf Gąsior oraz Ukrainiec Oleksandr Chura. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej na drugim stopniu podium stanął gość zza granicy, bowiem zajął lepszą pozycję w drugim wyścigu. Klasy Open C oraz Weteran zostały połączone ze względu na niewielką ilość uczestników w obu grupach. Urozmaiciło to zmagania na torze. W pierwszej najlepszy okazał się Marcin Szwarc przyjeżdżając na 3 i 1 miejscu, drugi był Jacek Roman wyścigi kończąc na tych samych miejscach, tylko w odwrotnej kolejności. Dwukrotnie drugi oraz ostatecznie trzeci w generalce był Robert Suszczyński. W Weteranach całe podium zajęli zawodnicy z KM Crossu Lublin. Na najwyższym stopniu stanął Dariusz Piątek, za nim byli Ryszard Krzemień oraz Robert Więckowski. Gdy na torze pojawili się quadowcy, było wiadomo, że nie będą mięli łatwo. 16 jeźdźców na czterokołowych maszynach walczyło na dosyć wąskiej trasie, trudno więc było o wyprzedzanie. Dwukrotnie zwycięsko z toru zjeżdżał Przemysław Dębek z Rzeszowa. W klasyfikacji generalnej w pierwszej trójce, z taką samą liczbą punktów znaleźli się również lubliniacy – Jarosław Wiśniewski na 3 oraz Sławomir Sobiesiak na 2 miejscu. Największym zainteresowaniem cieszył się wyścig kobiet. Wśród 11 zawodniczek znalazły się 3 miejscowe dziewczyny: Kaja Kamińska, Ola Szymuś i Katarzyna Więckowska. Niesione dopingiem własnej publiczności, niestety musiały uznać wyższość przyjezdnych koleżanek. W zawodach najlepsza okazała się Zofia Radziwiłowicz, triumfatorka w pierwszym biegu. W drugim wyścigu przegrała o „grubość opony”, żeby nie powiedzieć o grubość lakieru na paznokciach z Wiktorią Chorodyńską, której przypadło 2 miejsce w klasyfikacji generalnej. Trzecia była Monika Kaniewska.
Na starcie najliczniej pojawili się zawodnicy w klasie Open 1, zwanej także „1-krok”, a Paweł Magda zgarnął komplet punktów. 26 uczestników chciało pokazać się z jak najlepszej strony, widać było, że mają już na motocyklach przejeżdżonych trochę godzin i przygotowują się do przejścia do wyższej klasy. Na przykład takiej jak Open B. Startował w niej między innymi Mistrz Polski Supermoto – Piotr Kaczorowski, który w obu biegach miał pecha, uczestniczył w kraksach na starcie i musiał gonić z końca stawki. W tej klasie zwycięstwo w zawodach odniósł Marcin Kurowski, za nim na drugiej pozycji uplasował się Igor Liubomyrskyi przed trzecim Kamilem Joć, którego łupem padł pierwszy bieg. W drugim triumfował Mateusz Zych, ale ze względu na słabszy pierwszy występ, musiał zadowolić się 4 miejscem.
Na deser zostali prawdziwi wymiatacze z Open A. Na starcie pojawili się bardzo szybcy zawodnicy, dla których był to ostatni sprawdzian przed I rundą Mistrzostw Polski w Chełmnie. Dwa holeshoty zdobył Oskar Wojciechowicz, lider Pucharu Polski po I rundzie w Olsztynie. Oba biegi były pełne zaciętej walki i dostarczyły widzom niesamowitych emocji. Z pierwszego wyścigu zwycięsko wyszedł Łukasz Kurowski, linię mety przekraczając niecałe dwie sekundy przed Karolem Kędzierskim i 3,5 sekundy przed młodziutkim Dimo Asmanovem z Ukrainy. W drugim biegu Qrak stoczył pasjonującą walkę z tym niezwykle szybkim czternastolatkiem. Mimo wielu ataków i bardzo agresywnej jazdy, nie udało mu się go wyprzedzić i przyjechał czwarty. Drugi w tym biegu przyjechał Andriy Burenko za jadącym praktycznie bezbłędnie Karolem Kędzierskim. Całe zawody wygrał Carlos, przed Kurowskim i Burenko.
Najlepsi zawodnicy każdej z klas dostali pamiątkowe puchary i nagrody rzeczowe. Pierwsze zawody z cyklu Otwartych Mistrzostw Lubelszczyzny 2011 trzeba zaliczyć do jak najbardziej udanych i wartych polecenia. Kto nie był, niech żałuje i pojawi się kolejnej rundzie. Ci, którzy w świąteczny poniedziałek odwiedzili Albertów, na pewno z wielką ochotą pojawią się 22 maja w Bychawie na II rundzie OML. Zawody we wspaniałej atmosferze i w iście holenderskim stylu czekają na was!
|
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeWspania³e zawody Panowie PZM - UCZCIE SIE!!!!!!!!! Pozdrawiam
Odpowiedztyle to na niektóre rundy MP przyje¿d¿a ludzi, wiêc jak na tak± strefê to chbya dobrze?
Odpowiedz130 osob? 2000 publicznosci? to w polsce az tylko osob interesuje sie MX ? :D
Odpowiedz