Hulajnogą elektryczną po autostradzie A6. Mężczyzna był pijany, jechał pod prąd
W ubiegłą sobotę pracownicy naszego Punktu Informacji Drogowej zauważyli na monitoringu osobę poruszającą się hulajnogą elektryczną na autostradzie #A6. Niebezpieczną sytuację zgłoszono na policję, która zatrzymała, jak się okazało nietrzeźwego mężczyznę. pic.twitter.com/5LY0FYK9ct
— GDDKiA Szczecin (@GDDKiA_Szczecin) July 8, 2024
Na autostradzie A6 między węzłami Szczecin Dąbie i Rzęśnica doszło do poważnego incydentu. Nietypowy przypadek jazdy po A6 został też zauważony przez pracowników Punktu Informacji Drogowej (PID), którzy zarejestrowali zdarzenie na monitoringu.
Nagranie udostępnione później przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad ujawnia mężczyznę jadącego po pasie awaryjnym, który niebezpiecznie lawirował między pojazdami oraz poruszał się w kierunku przeciwnym do ruchu samochodów.
Funkcjonariusze zatrzymali kierującego hulajnogą. Okazało się, że wcześniej był pasażerem jednego z pojazdów, ale ponieważ auta stały w korku, postanowił pojechać dalej na hulajnodze. Jednocześnie badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Pijany kierowca hulajnogi został ukarany dwoma mandatami karnymi na łączną sumę 5 tysięcy złotych; za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Po zakończeniu interwencji mężczyzna został przekazany pod opiekę trzeźwego znajomego.
Przypadek z autostrady A6 to jedna z wielu podobnych historii w ostatnich tygodniach. Zmiany dotyczące jazdy hulajnogami elektrycznymi zostały wprowadzone 21 września 2022 r. Wśród wprowadzonych wówczas zasad znalazł się zapis o zakazie poruszania się hulajnogami na prąd po jezdni, na której ograniczenie prędkości wynosi więcej niż 30 km/h.
Jednocześnie, zgodnie z literą prawa, chodnik nie jest już definiowany jako część drogi dla pieszych, lecz miejsce przeznaczone do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, np. rolki, wrotki, deskorolka. Tym samym po chodniku nie można poruszać się ani hulajnogami elektrycznymi, ani rowerami z jednym wyjątkiem. Jeśli nie ma ścieżki rowerowej, ani odpowiedniej jezdni, można hulajnogą jechać po chodniku z "prędkością zbliżoną do prędkości pieszych". Ponadto kierujący hulajnogą powinni na chodnikach ustępować pierwszeństwa pieszym i nie utrudniać im ruchu.
W aspekcie powyższych przepisów warto zwrócić uwagę, że prawo nie przystaje do realiów, bo przecież każdego dnia widzimy, że hulajnogi elektryczne pędzą zarówno po chodnikach, jak i po jezdniach, bez względu na obowiązujące znaki, limity i zasady pierwszeństwa. Podobnie jest traktowany zakaz jazdy dwóch osób na jeden hulajnodze elektrycznej. W praktyce zupełnie ignorowany.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze