Pandemia koronawirusa doprowadziła do niezwykłego problemu, który odczuła także Honda i wstrzymała pracę swojej jedynej fabryki w Europie.

Honda musiała wstrzymać prace we włoskiej fabryce, która jest zlokalizowana w miejscowości Atessa. Producent został dotknięty przez problem braku pustych kontenerów, który spędza sen z powiek firmom logistycznym na całym świecie i utrudnia transport towarów pomiędzy kontynentami.

Z czego wynika problem? Jak czytamy w Intermodalnews.pl, statki transportujące towary z Chin nie wracają do azjatycki portów w takim samym czasie jak odpływające i przez to świat ma problem z rotacją kontenerów. Chińczycy co prawda produkują nowe kontenery, ale na sytuacji korzystają firmy zajmujące się frachtem morskim, które windują ceny i każą sobie dopłacać nawet 150 dolarów za kontener. W międzyczasie korzysta transport kolejowy i tak zwany Nowy Jedwabny Szlak, który pozwala transportować towary drogą lądową z Chin do Europy. W 2020 wyprawiono nim ponad 10 tysięcy pociągów kontenerowych.

W styczniu, w wielu krajach Honda była liderem sprzedaży kontynuując trend z ubiegłego roku. Pomimo przerwy w pracach fabryki producent zapewnia, że na rynku europejskim nie powinno zabraknąć nowych motocykli spod znaku wielkiego skrzydła. We Włoszech jest produkowany między innymi maksi skuter Forza 350.