Honda V4X na bezdroża
Wszystko wskazuje na to, że Honda chce wrócić do segmentu dużych turystycznych enduro. Co prawda ma w tej chwili w nim model Varadero, ale jak wiemy nie jest on rozchwytywany w salonach. O pojawieniu się następcy wiemy już od ubiegłego roku, kiedy to pojawiły się pierwsze przecieki na ten temat. W ostatnich dniach pojawiły się pierwsze konkrety. Japoński koncern zarejestrował nazwę V4X, która dla wielu oznaczać może tylko jedno – duży turystyk z silnikiem 1200.
W Internecie rzecz jasna zaroiło się od spekulacji . Mowa jest w nich o gigancie wyposażonym w silnik pochodzący z VFR1200. Czy zastosowanie ogromnej jednostki napędowej i nazwanie nowego motocykla VFR1200X stworzy poważnego konkurenta dla np. Multistrady 1200, Yamahy Super Tenere, czy tym bardziej BMW R1200GS? O ile Honda może przyćmić wszystkich konkurentów mocą, to z pewnością poważnym problemem będzie masa motocykla i jego offroadowy potencjał.
Poza nazwą V4X Honda zaklepała sobie także nazwę Crossrunner dla produktów z tego segmentu. Nie wiadomo w chwili obecnej czy chodzi o nazwę dla innego modelu, czy może (co jest bardziej prawdopodobne) mówimy cały czas o tym samym modelu, ale jedno jest pewne. Honda zabrała się do roboty na poważnie, a jest bardzo prawdopodobne, że na najbliższych targach Intermot dowiemy się więcej w tym temacie. Pytanie jeszcze co po wprowadzeniu do oferty stanie się z Varadero? Trudno powiedzieć, choć wątpimy, aby ktokolwiek za nim tęsknił.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeja będę za nią tęsknił... co za pierdoły... piękny, bardzo funkcjonalny, niezawodny motpcykl
Odpowiedzpamietam artykul o varadero na scigaczu to zescie go wychwalali a teraz piszecie ze watpiecie by kotkolwiek za nim tesknił...hehe nawiasem mówiąc solidny tyrystyk.
OdpowiedzMam nadzieje, ze nie bedzia taka "piekna" jak Varadero :)
Odpowiedz