Honda Motocompo - nowe połączenie skutera i ławki?
Treść, nie forma. Czy aby na pewno?
Honda Motocompo - mówi wam to coś? Dokładnie 30 lat temu, w 1981 roku Honda wyprodukowała dramatycznie brzydką wariację na temat skutera, nazwaną właśnie Motocompo. Wtedy był to rewolucyjny (według producenta) pojazd, który bez większych problemów można było poskładać tak, aby przypominał walizkę i wchodził do bagażnika małego samochodu. Tym samochodem była wówczas Honda City i faktycznie, geometryczne brzydactwo mieściło się z tyłu. Niedawno w sieci pojawiły się zdjęcia prototypu następcy Motocompo. Wykonanie co prawda jest o wiele bardziej nowoczesne, ale nadal widać zamysł stosowany przy poprzedniku. Ze zdjęć można wywnioskować, że będzie to pojazd benzynowy o dużej ładowności. „Zegary” do złudzenia przypominają iPhona, z którym Motocompo z pewnością będzie kompatybilny.
Skoro pierwotne Motocompo zostało skonstruowane jako dodatek do samochodu, to być może najnowszy produkt zostanie pokazany na targach samochodowych. Najbliższe odbywają się w marcu w Genewie, jednak równe 30 lat stuknie w październiku, a to z kolei oznacza, że debiut następcy może nastąpić na Tokyo Motor Show. Pomimo bycia mocno kuriozalnym, taki skuter może mieć sens. Jeśli zostałby nieco wydłużony i z możliwością jednoczesnego przewożenia trzech osób, mamy rewelacyjne wozidło w Wietnamskim stylu. No a przy grillu Honda może posłużyć jako ławka.
|
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeZ boku przetłoczenie wygląda jak drzwi od malucha. Dla mnie bomba !, Gdyby dało się to wrzucić do dużego bagażnika albo chociaż na bagażnik rowerowy montowany na hak, to jest to idealny pojazd do ...
Odpowiedzależ to brzydkie!! ale do wietnamu sie przyda. przecież na takiej ławie zmieści sie z 14 osób
OdpowiedzMi to to przypomina taki radziecki samochodzik dla dzieci na pedały :)
OdpowiedzMnie się bardzo podoba. Super praktyczny commuter. Osobiście kupiłbym takie coś. Za 10 lat Warszawa będzie zakorkowana totalnie i jazda autem w kilka osob bedzie po prostu niemożliwa. Takie cos to ...
OdpowiedzA jak wjedziesz do parku, to masz odrazu nieobsraną przez ptactwo ani nie zarzyganą ławke ;-) Mnie jaja bolą na sama mysl hamowania tym czyms, nie wspominajac o wypadku...
Odpowiedz