Honda Gymkhana w Warszawie - slalomem mo¶ci panowie!
Parking przy centrum handlowym M1 w podwarszawskich Markach, w dniach 14-15. maja został całkowicie opanowany przez motocyklistów. Stało się to za sprawą odbywającej się po raz pierwszy w Polsce imprezy o tajemniczej nazwie Honda Gymkhana. Wydarzenie zostało podzielone na dwa dni, choć niestety w niedzielę pogoda spłata niemiłego figla w postaci deszczu podczas finałowych przejazdów...
Gymkhana?
Warto zacząć od wyjaśnienia, czym właściwie jest Gymkhana? W porównaniu do innych dyscyplin motocyklowych nie liczy się tu moc motocykla, czy jego prędkość maksymalna, a wręcz przeciwnie. Mistrzowie prostej furory tu też nie zrobią. Zawodnicy mają za zadanie pokonać w jak najkrótszym czasie wyznaczoną trasę składającą się z serii ciasnych zakrętów, nawrotów czy slalomów - wydaje się łatwe? Kluczem do sukcesu jest umiejętność balansowania motocyklem przy małej prędkości, sprawne manewrowanie manetką gazu, a przede wszystkim umiejętność zapamiętania trasy oraz utrzymania koncentracji. Zresztą kto stawił się w Markach, mógł przekonać się na własne oczy, że nie jest to takie proste jak się wydaje.
Sobotnie treningi
W sobotę już od godzin porannych na miejsce imprezy licznie przybywali motocykliści spragnieni sportowej rywalizacji na krętym, technicznym, a partiami stosunkowo szybkim torze Gymkhany. Zdecydowanie najwięcej jeździło nakedów, choć zaobserwować można było rasowe plastiki, motocykle enduro, supermoto, ciężkiego turystyka, a nawet... skutery. Jak okazało się później z racji niewielkiej wagi oraz małego promienia skrętu, w sesji treningowej rollery kręciły jedne z najlepszych czasów.
Sobotnie jazdy zostały podzielone na trzy sesje. Pierwszą z nich była sesja treningowa, gdzie uczestnicy mogli trenować poszczególne sekcje toru, następnie sesja sprawnościowa z pomiarem czasu oraz free ride dla wszystkich chętnych, którzy nie zostali zgłoszeni do zespołów. Niestety nie obyło się bez kilku delikatnych szlifów. Mimo tych drobnych incydentów, humory w dalszym ciągu dopisywały. Organizator zadbał nie tylko o rozrywkę dla samych motocyklistów, lecz także dla całych rodzin, które tłumnie stawiły się wraz ze swoimi pociechami. Maluchy mogły poszaleć na symulatorach motocyklowych czy gokartach. Zarówno w sobotę jak i niedzielę systematycznie, co jakiś czas publiczność rozgrzewali niemal do czerwoności utytułowani w trialu rowerowym bracia Paweł oraz Piotr Reczek z Teamu Koxx. Trialowcy wykonywali efektowne ewolucję na specjalnie przygotowanych boksach. Nie zabrakło także czegoś dla miłośników stuntu. Swój pokaz dał 8-letni Piotruś, jeden z najmłodszych stunterów w Polsce. Odwiedzający mogli również zapoznać się z nowymi modelami kasków oraz odzieży motocyklowej, a także czekała na nich wystawa motocykli oraz samochodów marki Honda.
Mokra niedziela
Niedzielny poranek przywitał wszystkich przybyłych ciężkimi, deszczowymi chmurami. Dzień zaczął się od rejestrowania zawodników, których finalnie było 26-ciu. W gronie tym znalazła się jedna przedstawicielka płci pięknej, którą organizatorzy ochrzcili mianem „rodzynka”. Do godziny 10:00 trwała rozgrzewka wraz z zapoznaniem się na nowo toru, gdyż został on zmodyfikowany po sobotnich treningach. Po tym czasie zaczęła się już ostra, sportowa rywalizacja.
W pierwszym przejeździe bezkonkurencyjny okazał się Wojciech Grodzki ujeżdżający Hondę VTR 250, który uzyskał znakomity czas 01:04,01 przed Rafałem Mazurkiewiczem dosiadającym Hondę Hornet z czasem 01:08,53 oraz Arkadiuszem Grochowskim jadącym na Translapie z czasem 01:08,59, który jak się nieco później okazało był najstarszym motocyklem w całej stawce. Pogoda niestety nieco popsuła cała zabawę zarówno samym uczestnikom jak i widzom oglądającym zmagania na torze, gdyż w rundzie finałowej zaczął padać deszcz, który z premedytacją utrudniał życie walczącym z przyczepnością zawodnikom. Na całe szczęście obyło się bez przykrych niespodzianek w postaci szlifów, choć uślizgi przedniego oraz tylnego koła stały się niemal standardem.
Również w finale bezkonkurencyjny okazał się zwycięzca pierwszego przejazdu, Wojciech Grodzki, który uzyskał czas 01:06,54, a jego łączny wynik to 02:10,54. Drugie miejsce przypadło Arkadiuszowi Grochowskiemu na wspomnianym już Translapie z łącznym czasem 02:19,50, a na najniższym stopniu podium stanął Rafał Pluta z 02:20,32. Najlepsza trójka została uhonorowana statuetką mistrzów warszawskiej edycji Gymkhany, a i wspomniany na samym początku „rodzynek” został uhonorowany statuetką. Później już tylko gloria i chwała w obiektywach fotoreporterów.
Nie długość, a jakość
Niedzielny harmonogram przez wzgląd na pogarszające się warunki atmosferyczne został zmodyfikowany, co skutkowało zakończeniem się całej imprezy po godzinie 14:00, zamiast planowanej 17:00. Wszystkich przybyłych o tej godzinie na miejsce mógł zaskoczyć widok pustego placu. Decyzję o skróceniu imprezy podjęto przede wszystkim na wzgląd bezpieczeństwo uczestników zabawy. Ofiarą odwołania padła ostatnia atrakcja, czyli free ride przeznaczony dla wszystkich osób niestartujących w zawodach, lecz chcących sprawdzić swoje umiejętności na torze Honda Gymkhana.
Imprezę mimo pogody w kratkę można uznać za jak najbardziej udaną, choć z pewnością trzeba jeszcze doszlifować kilka szczegółów organizacyjnych, jak zasady wjeżdżania na tor, czy obsługę fotokomórek. Niedociągnięcia można spokojnie wybaczyć, w szczególności, że Honda Gymkhana odbywała się dopiero pierwszy raz. Organizatorzy już na sam koniec poprosili uczestników o wszelkie wskazówki, które mogłyby pomóc udoskonalić cała imprezę. Jak będzie wyglądała kolejna edycja polskiej Honda Gymkhana? Tego dowiemy się już w Tychach, więc nie zwlekaj i zapisz się już dziś!
Honda Gymkhana – kalendarz 2011:
Data: | Miasto: |
25-26.06.2011 |
Tychy |
23-24.07.2011 | Gdańsk |
27-28.08.2011 | Poznań |
Pełna klasyfikacja warszawskiej edycji Honda Gymkhana 2011:
M-ce | Nr |
Imię Nazwisko | Motocykl | Przejazd 1 | Przejazd 2 | Suma | ||
1 | 49 | Wojciech Grodzki | Honda VTR250 | 01:04,01 | 01:06,54 | 02:10,54 | ||
2 | 36 | Arkadiusz Grochowski | Honda XL600V Transalp | 01:08,59 | 01:10,91 | 02:19,50 | ||
3 | 65 | Rafał Pluta | Honda CB500 | 01:10,37 | 01:09,95 | 02:20,31 | ||
4 | 58 | Marian Romanowski | Honda CB600F Hornet | 01:10,81 | 01:11,45 | 02:22,26 | ||
5 | 67 | Mateusz Mittek | Honda VFR750F | 01:09,91 | 01:13,74 | 02:23,65 | ||
6 | 8 | Rafał Mazurkiewicz | Honda CB600F Hornet | 01:08,53 | 01:15,77 | 02:24,30 | ||
7 | 13 | Przemysław Budnicki | Honda VTR250 | 01:11,42 | 01:12,91 | 02:24,33 | ||
8 | 64 | Marcin Mroziewicz | Honda CB Seven Fifty | 01:11,48 | 01:13,72 | 02:25,20 | ||
9 | 57 | Patrycjusz Chmurski | Honda XR-650R | 01:14,40 | 01:15,30 | 02:29,70 | ||
10 | 50 | Tomek Mirowski | honda PCX | 01:13,37 | 01:17,05 | 02:30,42 | ||
11 | 55 | Marcin Lasota | Honda CBR900RR Fireblade | 01:12,14 | 01:19,79 | 02:31,93 | ||
12 | 35 | Krzysztof Małysz | Honda CB600F Hornet | 01:14,92 | 01:18,40 | 02:33,32 | ||
13 | 68 | Michał Wróblewski | Suzuki DR-Z400SM | 01:16,87 | 01:19,31 | 02:36,18 | ||
14 | 69 | Grzegorz Grochal | Honda CB500 | 01:18,39 | 01:18,09 | 02:36,47 | ||
15 | 9 | Jakub Rymkiewicz | Honda VTR250 | 01:16,75 | 01:21,88 | 02:38,63 | ||
16 | 61 | Marek Kwas | Suzuki SV650 | 01:21,74 | 01:18,46 | 02:40,20 | ||
17 | 28 | Łukasz Bończak | Honda CB600F Hornet | 01:13,27 | 01:29,68 | 02:42,95 | ||
18 | 85 | Paweł Maliszewski | Honda CB600F Hornet | 01:12,85 | 01:33,10 | 02:45,95 | ||
19 | 98 | Aleksander Ramm | Honda CB600F Hornet | 01:23,03 | 01:23,44 | 02:46,47 | ||
20 | 63 | Piotr Gilewski | Honda CBR | 01:24,90 | 01:23,86 | 02:48,76 | ||
21 | 14 | Anna Chojnacka | Honda SLR | 01:23,79 | 01:27,45 | 02:51,24 | ||
22 | 99 | Piotr Nowacki | Honda CBR900RR Fireblade | 01:30,08 | 01:23,17 | 02:53,25 | ||
23 | 53 | Stanisław Jańczak | Honda CBF600N | 01:26,76 | 01:28,45 | 02:55,21 | ||
24 | 60 | Piotr Kostrzewski | Honda CB1100SF/ X11 | 01:32,39 | 01:29,67 | 03:02,06 | ||
25 | 29 | Robert Kwiecień | Honda CBF600SA | 01:42,97 | 01:34,09 | 03:17,06 | ||
26 | 31 | Arkadiusz Kozon | Honda NT700VA | 01:42,60 | 01:39,22 | 03:21,81 |
|
Komentarze 10
Poka¿ wszystkie komentarzePolecam ten cykl imprez ka¿demu. Sobotnia czê¶æ pozwala na zapoznanie siê z samym klimatem Gymkhany i pozwala rozeznaæ siê w umiejêtno¶ciach pozosta³ych zawodników. Niedziela to czysta i zdrowa ...
OdpowiedzSuper impreza, ¶wietne zawody, ma³e ryzyko wiele frajdy. pozdrawiam
OdpowiedzWidzê drobne przejêzyczenie w tek¶cie i podpisie zdjêæ, mój motocykl to Transalp a nie Translap, jak jest kilka razy napisane. Je¶li chodzi o tradycjê gymkhany w Polsce, to w ksi±¿ce Witolda ...
OdpowiedzTego typu impreza, tylko z mniejsz± pomp± odby³a siê ju¿ 2 razy w zesz³y roku w Krakowie pod nazw± "Jazda Techniczna". Ale to szczegó³. W sumie Panie Redaktorze nie pierwszy raz ;) Ale ciekawa ...
OdpowiedzOczywi¶cie podobne imprezy mia³y ju¿ miejsce. Jednak stwierdzenie pierwszy raz mia³o ¶cis³y zwi±zek z imprez± Honda Gymkhana... :)) pozdrawiam
Odpowiedzjednak japonczycy sa ostro walnieci ze wymyslaja take glupoty
Odpowiedz1. miejsce zaj±³ go¶æ na VTR250 2. Transalp 3. Honda CB 500 (ta niebieska) a t± czarn± lata³em ja Pozdro500 :P
Odpowiedz