Harrierem do przedszkola
Odebrać córkę z przedszkola customowym monstrum? Czemu nie.
Szwecja to nie tylko ABBA i samochody Volvo. To także niesamowity customowy potwór, The Harrier, którego test zamieściliśmy jako jedyni w Polsce. Zbudowany przy współpracy z Ohlinsem, wyposażony w potężnego Boxera z BMW R1200S, wygląda niczym łazik księżycowy. Twórca Harriera, Stellan England, uznał, że jego dzieło jest idealnym pojazdem do odbioru dziecka z przedszkola. Zerknijcie na filmik. Hasło na końcu powinno brzmieć raczej: „Chcesz ze stylem zeskrobać swoją córkę z asfaltu? Zadzwoń do tego gościa".
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeJa to się zastanawiam, ile telefonów Hello Kitty musiała dostać dziewczynka grająca w tym klipie, aby zgodzić się na usadzenie na tej desce do krojenia z ogromnym wydechem poniżej :)
OdpowiedzJasne, tatuś ubrany jak rycez na wojne a córeczka w klapkach kubota i spodenkach. Brawo za pomysł, miłość rodzicielska i troska o zdrowie dziecka przedewszystkim.
Odpowiedzczłowieku... weź to przez pryzmat żartu i śmiesznej reklamy. Jak oglądasz reklamy biedronki to też się bulwersujesz, że "galaretka przecież nie potrafi mówić!" ?? Wg mnie, klip jest ekstra :D bardzo dobra reklama :D i jeszcze to zdjęcie na końcu!! :D
OdpowiedzBaaaaahahahaha :D mocny filmik :D
Odpowiedz