tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Harley-Davidson FLS Softail Slim - retro cool
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Motul 7100 10W40

Motul 7100 doskonale sprawdzi się w nowoczesnych silnikach i zapewnia przy tym dłuższe interwały wymiany.

Olej
Motul
7100
10W40

Sprawdź cenę >
NAS Analytics TAG

Harley-Davidson FLS Softail Slim - retro cool

Autor: Lovtza 2012.09.13, 09:45 12 Drukuj

Nie jestem typowym miłośnikiem cruserów, chopperów, bobberów, nawet nie będę udawał, że jest inaczej. Nie zmienia to oczywiście faktu, że jazda takimi maszynami sprawia mi mnóstwo radości. Radości, którą czerpię z samej jazdy, a nie z historii tych motocykli, filozofii ich konstruowania i całej otoczki, często nadmuchanej przez wirtuozów marketingu. Piszę o tym ponieważ spotkałem się opiniami, że aby cokolwiek sensownego powiedzieć o Harley-Davidsonie trzeba być tzw. harleyowcem. Tylko wtedy bowiem, mając na uwadze całą historię i dziedzictwo marki można wspiąć się na wyżyny zrozumienia i zdać sobie sprawę z tego, że wady i ograniczenia tych motocykli są tak naprawdę ich zaletami i atutami. Nie podzielam takiego punktu widzenia i w moim stanowisku utwierdza mnie właśnie Softail Slim, który udowadnia, że lepiej czuje się pod lubiącym jeździć gościem mającym w garażu także turystyka, torówkę, lub endurówkę, niż pod wytatuowanym brodaczem wyciągającym go z garażu jedynie w terminach HOG zlotów.

Brand new retro

NAS Analytics TAG

Softail Slim to bardzo udane połącznie popularnego po wojnie stylu bobberów ze współczesnym surowym stylem cruiserów. Motocykl jest bardzo kompaktowy i w gruncie rzeczy jest raczej niewielki. Przestrzeń pomiędzy osiami została bardzo efektywnie zagospodarowana, jest to co najpotrzebniejsze. Mięsiste opony, głębokie błotniki, ładna i klasyczna konsola na zbiorniku paliwa, kolejowa lampa. Do tego wysokiej jakości lakierowanie, świetnie położone chromy, staranność montażu, dużo uwagi poświęconej szczegółom. Piękny klasyczny, a jednocześnie współczesny motocykl. Podoba mi się.

Siedzi się nisko, a pozycja za sterami jest specyficzna. Z czasem można się do niej przyzwyczaić, ale pewnie nigdy nie będzie ona wygodna, szczególnie przy szybszej jeździe autostradą. Kierownica jest szeroka i dobrze leży w dłoniach. W lusterkach jest bardzo dobry widok. Obsługa wszystkich dźwigni i przełączników nie daje żadnych podstaw do narzekań.

Nie dajcie się jednak zwieść klasycznym kształtom i suchym cyfrom (305 kg żywej wagi) – prowadzenie wcale nie jest w chybotliwym stylu retro. Slim prowadzi się wyjątkowo łatwo, a jego zwrotność nawet skrajnych sceptyków potrafi wprawić w osłupienie. Maszyna bardzo lekko i posłusznie reaguje na polecenia kierowcy, łatwo wprowadza się w zakręt i nieźle utrzymuje zadany kierunek jazdy. Przy bardzo szybko pokonywanych łukach daje jednak znać o sobie dobór ogumienia i konfiguracja podwozia – motocykl delikatnie wężykując informuje kierowcę, że nie do takiej jazdy został zbudowany.

Bohater naszego materiału świetnie radzi sobie na dobrej jakości trasach, na takie zresztą został stworzony. Ustawiania tłumień są bardzo miękkie, co zapewnia wysoki komfort, ale ma to też swoją cenę – taka wersalka na dziurach wyrzuca kierowcę w powietrze do tego stopnia, że ten chwilami traci kontakt z siodłem. Na słabych nawierzchniach wyraźnie pogarsza się nie tylko komfort, ale także prowadzenie.

Hamulce? Standardowo. Użytkownicy motocykli sportowych powiedzą, że nie ma ich w ogóle, miłośnicy chopperów i cruiserów uznają, że są świetne. Ja od siebie dodam, że umiejętnie operując przednim i tylnym hamulcem daje się osiągnąć zadowalający rezultat w zmniejszeniu prędkości Slima. Na pokładzie jest ABS. Działa równie subtelnie jak jego odpowiednik w betonowozach Tatra.

Odpowiednia moc

Tym, co obok prowadzenia zaszokowało mnie w Slimie, jest silnik, którego nie da się określić inaczej, niż jako fantastyczny. Widlasta dwójka generuje 132 Nm, a moc według producenta ma być „odpowiednia”. Taka jest w rzeczy samej. Nie chodzi jednak o moc, ale o sposób jej przekazywania. Zawsze irytowały mnie paralityczne wibracje silników Evolution na luzie i niskich obrotach. Podobno tak miało być, ale jakoś nigdy nie byłem fanem rozmazanego obrazu w lusterkach i braku czucia w dłoniach. Tymczasem silnik Slima jest inny, przede wszystkim dzięki wałkom wyrównoważającym. Ortodoksi zapewne są zrozpaczeni, ale ja jestem zachwycony. Kultura pracy ogromnego dwucylindrowca może służyć za wzór w tej klasie (tak, tak, wiem - to jest kategoria motocykli bezklasowych, gdzie każdy jest indywidualistą). Świetna reakcja na gaz, precyzyjnie pracujący układ wtryskowy, wspaniale rozwijana moc już od najniższych obrotów, no i do tego ten obłędny dźwięk. Jakby tego było mało znakomicie spisuje się skrzynia biegów i sprzęgło. Rzecz jasna to nie japońszczyzna i w metalicznym odgłosie przy zmianie biegu słychać agrotechniczną nutę, ale przekładnia pracuje precyzyjnie, podobnie jak sprzęgło. Generalnie rzecz biorąc układ napędowy Slima to jeden z jego najmocniejszych punktów.

Nie ma róży bez ognia

Nie wszystko w Softail Slimie jest godne zachwytu. Boczna podstawka działa tak jakby facet który ją projektował nigdy nie jeździł motocyklem. Podłogi są bardzo nisko i ograniczają możliwości pochylania motocykla w zakręcie. Przyczepność fabrycznie montowanych Dunlopów na mokrej nawierzchni trudno skomentować innym słowem, niż nieporozumienie. Hamulce mogłyby być lepsze, naprawdę… Razi brak schowka i wypięcie się konstruktorów na użytkowe aspekty jazdy jednośladem – jak choćby brak w standardzie siodła dla pasażera.

Motocykl w oferowanej w salonie konfiguracji jest w gruncie rzeczy bardzo drogą zabawką, w którą trzeba włożyć nieco pracy i środków, aby dostosować ją do swoich potrzeb. Nie zrażałbym się tym jednak, bo moim zdaniem Slim ze swoim wspaniałym napędem, łatwym prowadzeniem i komfortem jazdy świetnie sprawdziłby się w różnych zastosowaniach.

Pozostaje także bardzo przyziemna kwestia – cena. Motocykl w prezentowanej wersji kosztuje blisko 85 tysięcy złotych. To sporo, choć jeśli miałbym zdecydować się na Harleya, Slim obok XR1200 byłby moim faworytem.

Moje prywatne odkrycie

Mimo kilku wad i ograniczeń rzeczą, która uderza po przejażdżce Slimem jest spójność i dopracowanie motocykla jako całości. Tutaj wszystko idealnie do siebie pasuje. Jednostka napędowa jest jakby stworzona do tego podwozia i generalnie do charakteru prezentowanego motocykla. Wygląd, dźwięk, zachowanie na drodze – tutaj ciężko będzie domorosłym tunerom cokolwiek poprawić.

Dla ludzi jeżdżących na co dzień europejskimi i japońskimi motocyklami Harleye wydają się być odległym i w gruncie rzeczy zupełnie odrębnym światem. Światem w którym racjonalne i ogólnie uznawane argumenty po prostu nie działają. A szkoda. Idę o zakład, że znacząca część użytkowników japońskich motocykli jest przekonana, ze Harleye nie skręcają, nie przyspieszają, nie nadają się do niczego (co w ich mniemaniu nawet nie wydaje się być wadą, bo przecież i tak na zloty maszyny z Milwaukee dojeżdżają najczęściej na przyczepie). Tym którzy tak uważają polecam przejażdżkę Slimem. Sprzętem, który może wielu otworzyć oczy i odmienić schematyczne myślenie o amerykańskich motocyklach. Wiem co mówię, bo Softail Slim to moje prywatne odkrycie sezonu 2012.

Zdjęcia statyczne zostały wykonane dzięki uprzejmości pana dyrektora Zygmunta Marszałka, za co serdecznie dziękujemy! Zapraszamy także do odwiedzenia Muzeum Gazownictwa na warszawskiej Woli. Naprawdę jest na co popatrzeć!

Harley-Davidson FLS Softail Slim dane techniczne:

Model Softail Slim - FLS
Typ silnika Twin Cam 103B
Pojemność skokowa 1688cc
Średnica x skok tłoka 98.4 mm x 111.1 mm
Stopień sprężania 9.6:1
Moc Odpowiednia
Moment obrotowy 132 Nm przy 3,250 obr/min
Chłodzenie Powietrzem
Zasilanie Elektroniczny sekwencyjny wtrysk paliwa
Zapłon Elektroniczny
Rozruch Rozrusznik elektryczny o mocy 1,2 kW
Przekładnia 6-biegowa
Końcowe przeniesienie napędu Pas zębaty, przełożenie 32/66
Kąt główki ramy i wyprzedzenie 31° / 147mm
Rozstaw osi 1636mm
Wysokość siodła 605mm
Skok widelca 130 mm
Skok wahacza 109 mm
Przedni hamulec Jednotarczowy, zacisk czterotłoczkowy
Tylny hamulec Jednotarczowy, zacisk dwutłoczkowy
Opona przednia Dunlop 402F MT90B16 72H
Opona tylna Dunlop 402 MU85B16 77H
Pojemność baku 18,9 litra
Waga sucha 305 kg
Cena 84 900 zł
NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG

Czy planujesz w tym roku zmianę motocykla?

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

  • 799 00
    mototentt.jpg
    Mototent garaż na motocykl XL
    (wymiary: 3 x 1,2 metra)
    kup teraz
  • 32 00
    tshirttylred.jpg
    Koszulka T-shirt Ścigacz.pl klasyk z dużym logo na plecach - męska czerwona rozmiary XS-XL
    kup teraz
  • 89 00
    Oxford-Dormex-Indoor-Motorcycle-Cover.jpg
    Oxford Dormex (rozmiar L) -Pokrowiec na motocykl pod dachem
    kup teraz
NAS Analytics TAG
na górę