Gniazdko USB do motocykla - czy można zamontować samemu, jak to zrobić?
Pamiętam czasy, kiedy wsiadałem na motocykl i byłem poza zasięgiem... W zasadzie przed tym, jak wsiadłem, też nie miałem zasięgu. W czasach, które wspominam, nie było jeszcze telefonów komórkowych...
Czasy się zmieniły i nawet na motocyklu jesteśmy lub możemy być w ciągłym kontakcie ze światem. Telefon, jako multinarzędzie, spełnia teraz wiele funkcji. Oprócz możliwości rozmowy jest też nawigacją, radiem, odtwarzaczem muzyki czy nawet, w niektórych nowszych motocyklach, narzędziem do komunikacji z motocyklem!
Wróćmy jednak do bardziej przyziemnej sprawy, bo nawet jeżeli już prawie wszędzie mamy zasięg sieci komórkowych, to nic nam po tym, jeżeli zabraknie nam prądu. Żeby tak się nie stało, pokażę Wam jak zamontować i podłączyć gniazdo ładowarki telefonu w motocyklu. Sprawa wydaje się banalnie prosta. Kupujemy hermetyczne gniazdo, na przykład USB, dedykowane do motocykla. Następnie przykręcamy gotowe oczka do klemy w akumulatorze. Niby tak, ale czy na pewno chcemy, żeby gniazdo było cały czas zasilane? Nie koniecznie, zwłaszcza w przypadku, gdy gniazdo jest również ładowarką, która ma jakiś niewielki pobór prądu nawet wtedy, gdy nic nie ładujemy.
Powiecie, że przecież można podłączyć przewody do jakiegoś plusa po zapłonie. Tak, można, ale do którego? Przecież nie jesteśmy elektrykami, ani nie zamierzamy nimi zostać. Jak podłączyć więc zasilanie naszego gniazdka tak, żeby nie ryzykować uszkodzenia instalacji elektrycznej motocykla? Do tego celu użyjemy zwykłego przekaźnika o wartości kilku złotych oraz czterech konektorów.
Zaczynamy od montażu gniazda (zazwyczaj w okolicy zegarów lub kierownicy) i przeciągamy kabel do akumulatora. Gdy już dobraliśmy się do klem, zaczyna się "najtrudniejsza" cześć dzisiejszego wyzwania, czyli jak podłączyć przekaźnik? Posłużę się zdjęciem, które ułatwi nam pracę oraz skróci znacznie nudny opis:
Oznaczenie poszczególnych gniazd na wyżej przedstawionym przekaźniku jest następujące:
86 - Minus akumulator i minus kabel od gniazda USB
30 - Plus akumulatora
87 - plus gniazdo USB
85 - plus po kluczyku
Potrzebujemy jeszcze znaleźć tzw. plus po zapłonie, który będzie nam sterował przekaźnikiem. Jeżeli akumulator mamy w tylnej części motocykla, czyli gdzieś pod kanapą, to oczywiście szukamy tego plusa w tamtej okolicy. Polecane miejsca to tylna lampa, w nowszych motocyklach światła zapalają się same po zapłonie lub po odpaleniu motocykla. Czemu takie rozwiązanie jest lepsze od podłączenia kabla plusowego bezpośrednio pod plus tylnej lampy? Odpowiedź jest prosta, "pobór prądu" potrzebnego do działania przekaźnika jest mały i - co ważniejsze - stały. Inaczej jest z ładowarką do różnych urządzeń, która może mieć różny pobór prądu.
Jeszcze tylko mocujemy bezpiecznie przekaźnik i możemy składać motocykl do stanu pierwotnego. Zabawa w sam raz na długie zimowe wieczory.
Gniazdka USB i gniazdka zapalniczki dla motocykli sprzedajemy w naszym sklepie internetowym:
https://sklep.scigacz.pl/gniazda-zapalniczek-adaptery-usb-c-2335.html
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeDzięki. Szukałem tego sposobu. Mam zamiar go zastosować. Czy powinienem przewidzieć bezpiecznik na przewodzie "+" z akumulatora?
Odpowiedz