Giabbani ustrzelił Hat-Tricka
Yamaha Austria jest w tym roku nie do zatrzymania w Mistrzostwach Świata Endurance. I choć znów Giabbani, Jerman oraz Martin musieli się napracować, to po raz trzeci w tym roku stanęli na najwyższym stopniu podium.
Trzecia tegoroczna runda Mistrzostw Świata Endurance rozegrana została na hiszpańskim torze Albacete. To ten obiekt, na którym pod koniec roku odbędzie się finał Mistrzostw Europy, a o start tam w klasie Supersport ubiega się Daniel Bukowski. Podobnie jak w Oschersleben był to wyścig ośmiogodzinny, z tą różnicą, że rozegrany w całości. Oprócz zespołów na stałe goszczących w mistrzostwach na starcie stanął Folch Endurance Yamaha. Trzeci zespół ubiegłego sezonu w tym roku z powodów finansowych musiał swoją aktywność ograniczyć do jednego występu na swoim terenie i to używając starego motocykla. Jednak nie stał on od początku na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie, był czarnym koniem, ponieważ gościnnie w jego barwach wystąpił David Checa. Brat słynnego Carlosa kojarzony jest raczej z zespołem GMT 94 (razem zostali Mistrzami Świata Endurance w 2004 roku, wygrali 24h Le Mans w 2005 i Bol d'Or w 2007, a obecnie startują w WSBK), ale tym razem dostał wolne i mógł wystąpić w Albacete. Jak sam powiedział, specjalnie dla Ścigacz.pl jeszcze przed kwalifikacjami: Motocykl jaki tu mam niczym nie dorównuje temu z GMT, ale jak miałem siedzieć w domu i oglądać telewizję, to wolę się pobawić. Szczególnie, że w tym roku wypada dwudziesta piąta rocznica powstania Folch Yamaha. Może coś uda się wygrać. Wygrać się nie udało, ale namieszać i stanąć na podium to i owszem.
Pogoda, jaka przywitała wszystkich w Albacete była wręcz cudowna. Po czesko-polskich duchotach z ulewami, blisko czterdziestostopniowy upał był wręcz zbawieniem dla Gwena Giabbaniego (nie ukrywam, dla mnie też). Choć było gorąco dało się spokojnie oddychać, a sam wyścig był zaplanowany na godziny wieczorne i nocne (od 18 do 2 w nocy), więc w najgorszy upał można było przeczekać w basenie. Patrząc w niebo uśmiechali się też zeszłoroczni uczestnicy tego „zamieszania" i dziękowali za te tropiki. Wszystko dlatego, że mieli jeszcze w pamięci męczarnie, gdy w 2008 roku deszcz nękający zawody przez cały weekend przestał padać równo z zakończeniem wyścigu, a zawodnicy po zejściu z motocykli wymagali specjalnych zabiegów, żeby przywrócić do sprawności poodmrażane kończyny. W tym roku było jasne, że będzie sucho i że można będzie skoncentrować się na ściganiu.
W Albacete zrezygnowano wreszcie z Superpole i znów jak przystało na Endurance o miejscu na starcie decydowała średnia zespołu, a nie jedno kółko najszybszego. W tej konkurencji najlepszy okazał się Michelin Power Research Team, który na ten wyścig zamiast Hugo Marchanda zatrudnił Ivana Silve (reszta zespołu bez zmian: Wiliam Costes i Joseph Monge). Mimo wolnego młody Francuz był obecny na zawodach, i tak wytłumaczył nam swoje „lenistwo": Za tydzień startuję w Mistrzostwach Włoch Superbike, a to bardzo ważne dla sponsora i mam się oszczędzać. Poza tym Ivan jest mocno wspierany przez Michelina w Hiszpanii i jest tu bardzo szybki, więc będzie to z pożytkiem dla zespołu. Z podobnego założenia, czyli zatrudnić Hiszpania w Hiszpanii wyszło wiele innych zespołów. Raczej nie popełnią tego błędu nigdy więcej.... Drugie miejsce w kwalifikacjach przypadło Yamaha Austria, która wyznaje zasadę, że sprawdzonego składu się nie zmienia, a Endurance to nie tylko jedno szybkie kółko. Nauczą się teraz tego i inni.
Hiszpańscy zawodnicy rzeczywiście byli piekielnie szybcy na swoim podwórku. Ivan Silva dla zespołu Michelina ustanowił nawet najszybsze okrążenie wyścigu (1.32,429), ale prawie wszyscy lądowali w żwirze. Emocjonująco było już na starcie. Wspomniany Silva zepsuł początek startując z pierwszego miejsca zginął gdzieś w tłumie i musiał w agresywny sposób przebijać się do przodu. Na starcie nie popisał się też Gwen Giabbani. Lider klasyfikacji generalnej WMMP Superstock 1000 zamiast przycisk rozrusznika na starcie włączył światła i też został z tyłu. Gdy główni faworyci przebijali się do przodu na czele trwała zażarta walka między Folch Endurance (Checa wypalił ze startu jak szalony, ale już po kilku zakrętach oddał prowadzenie), X-One, Maco Moto i Phase One. Za sterami Yamahy ostatniego z wymienionych zespołów jechał Pedro Vallcaneras i on jako pierwszy dał swoim rodakom sygnał do odwiedzania poboczy. Co prawda dość szybko wrócił na tor, ale straty były na tyle duże, że do końca wyścigu zespołowi, który był trzy razy Mistrzem Świata udało wdrapać się zaledwie na piąte miejsce. Rezultat i tak dobry, ponieważ przed wyścigiem nie wielu dawało im szanse na ukończenie zawodów. Podczas treningów motocykl ciągle się przegrzewał i co dwadzieścia minut lądował pod szlaufem z wodą w celu schłodzenia. Są to także pierwsze punkty Phase One w tym sezonie.
Pierwsze dwadzieścia minut wyścigu wyglądało jak zwykły sprint, zawodnicy wspomnianych zespołów co chwilę się wyprzedzali i atakowali. Na takim zamieszaniu skorzystali goniący Silva i Giabbani. Ten pierwszy wyszedł nawet na prowadzenie, ale gorąca głowa dała o sobie znać i zaledwie po jednym okrążeniu na czele też wylądował na poboczu. Po raz kolejny w tym sezonie zespół Michelina musiał gonić czołówkę, i po raz kolejny czasu nie starczyło na dobicie się na podium. Zajęli czwarte miejsce.
Po półgodzinnej pogoni na czoło wyszedł wreszcie Giabbani i od tej pory YART był praktycznie do końca na czele. Zdarzały się chwilowe zmiany lidera, ale związane to było z kolejnością meldowania się w boksach. Prowadzenie tego wyścigu nie było jednak łatwą sprawą, ponieważ jak cień za Yamahą z numerem 7 podążały zespoły Maco Moto, Folch i niespodziewanie Suzuki numer 18, reprezentujące strażaków i ratowników francuskich. Po wielu perypetiach rywali o drugiej w nocy w niedzielę okazało się, że równa jazda i dobre postoje w boksach dało im pierwsze podium w Mistrzostwach Świata, dojechali na trzeciej pozycji. Troszkę było w tym szczęścia, bo na czterdzieści minut przed metą Victor Carrasco rozbił motocykl Maco Moto. Słowacki zespół wrócił do rywalizacji, ale na mecie był zaledwie siódmy.
Po drodze problemy techniczne mieli też zawodnicy X-One i Moto Virusa. Tylko Yamaha Austria, Strażacy i Folch (drugie miejsce) parli do przodu nie zważając na utrudnienia. Ostatecznie YART wygrał trzeci wyścig z rzędu w tym roku, ma na koncie komplet punktów i już czterdzieści osiem oczek przewagi nad kolejnym rywalem. Roztrwonienie takiej przewagi jest już chyba niemożliwe, szczególnie, że najbliższe dwa wyścigi to Suzuka i Bol d'Or, a tam wystąpi wiele silniejszych zespołów od tych, które chciałyby gonić Austriaków.
Gwen Giabbani: To był bardzo trudny wyścig. Konkurencja mocno naciskała, szczególnie Folch i Maco Moto, ale znów udało się nam przejechać wyścig bez żadnych problemów i to jest najważniejsze. Na starcie popełniłem błąd i później musiałem sporo się napracować, żeby dogonić czołówkę. Cieszę się z tego wyniku, ale myślami już jestem w Moście, bo tam czeka mnie w najbliższą niedzielę równie trudne zadanie w Mistrzostwach Polski.
David Checa: Jeszcze kilka kółek i możliwe, że byśmy odpadli z powodu problemów z przegrzewającym się motocyklem. Jednak wszystko się udało i tak jak obiecałem powalczyliśmy z całych sił. Jestem bardzo szczęśliwy z tego podium. Teraz mam nadzieję, że pech odwróci się ode mnie i GMT na Bol d'Or i tam też powalczę i zwycięstwo.
Bardzo trudne zawody mięli też zawodnicy startujący w Pucharze Świata Superstock. Pozbawione potężnych chłodnic motocykle grzały się na potęgę i praktycznie przez cały wyścig mechanicy wszystkich zespołów nerwowo obgryzali paznokcie w oczekiwaniu na najgorsze. Wyścig wygrali obrońcy trofeum, katarski zespół QERT, a na drugim miejscu dojechał juniorski zespół z bliskiego wschodu. To była już sensacja, ponieważ czasy młodych Katarczyków ani w Albacete, ani wcześniej w Oschersleben nie rzucały na kolana. Potwierdziła się tym samym stara zasada Endurance, że dobrze przygotowany motocykl i równa jazda popłacają. Trzecie miejsce przypadło hiszpańskiemu zespołowi Cordoba, w którego składzie jeździ Alvaro Molina. Hiszpan polskim kibicom może być bliżej znany z klasy 250 ccm, ponieważ w zeszłym roku odwiedził Poznań i właśnie u nas świętował swój kolejny tytuł Mistrza Europy.
QERT po trzech wyścigach, podobnie jak YART w EWC ma imponującą przewagę w punktacji, ponieważ najgroźniejsi rywale w Hiszpanii pogubili punkty. Wicelider klasyfikacji generalnej, Moto45 miał problemy z alternatorem, a LTG 57 nie punktowało wcale. Francusko belgijska ekipa po raz pierwszy w tym roku wystawiła nowy model R1 i już w debiucie mogła sprawdzić ile zajmuje wymiana uszczelki pod głowicą w warunkach bojowych. Trwało to godzinę i dwadzieścia minut, ale przy tak „krótkim" wyścigu nie udało się już wykręcić minimalnej ilości okrążeń potrzebnych do sklasyfikowania w wyścigu.
Następna runda Mistrzostw Świata Endurance już dwudziestego szóstego lipca. Będzie to legendarne 8h Suzuka, ale w tym roku z powodu kolidujących terminów pozbawiona gwiazd MotoGP i WSBK. Jak twierdzą złośliwi, w tym roku będzie to wyścig „klubowy", ale to tylko otwiera szanse na jeszcze ciekawsze i bardziej wyrównane zawody. W Japonii zabraknie klasy Superstock 1000, która ze względu na oszczędności odpuszcza wycieczkę do Azji.
Wyniki wyścigu
Yamaha Austria Racing Team | 292 | 1EWC |
FOLCH ENDURANCE | 292 | 2EWC |
18 Sapeurs-Pompiers | 290 | 3EWC |
Michelin Power Research Team | 290 | 4EWC |
PHASE ONE | 289 | 5EWC |
Bolliger Team Switzerland | 286 | 6EWC |
BK Maco Moto Racing Team | 284 | 7EWC |
RT RACING TEAM | 284 | 8EWC |
Qatar Endurance Racing Team | 282 | 1STK |
No Limits | 281 | 9EWC |
MCS Racing | 280 | 10EWC |
Qatar Endurance Racing Team Junior | 279 | 2STK |
AMADEUS X-ONE | 276 | 11EWC |
Cordoba Patrimonio de La Humanidad | 273 | 3STK |
AM Moto Racing Competition | 272 | 12EWC |
Endurance Moto 45 | 266 | 4STK |
ATOMIC MOTO SPORT | 261 | 5STK |
Fullgas Racing Team | 243 | 6STK |
Markos Suzuki Serbian Team | 238 | 7STK |
Klasyfikacja EWC
YAMAHA AUSTRIA RACING TEAM 7 | 95 | 35 | 30 | 30 |
RT RACING TEAM | 47 | 18 | 19 | 10 |
AMADEUS X-ONE | 40 | 10 | 24 | 6 |
BOLLIGER TEAM SWITZERLAND | 38 | 13 | 13 | 12 |
18 Sapeurs-Pompiers | 35 | 0 | 16 | 19 |
HONDA FRANCE | 28 | 28 | 0 | 0 |
FOLCH ENDURANCE | 24 | 0 | 0 | 24 |
NO LIMITS | 24 | 11 | 5 | 8 |
BK Maco Moto Racing Team | 23 | 0 | 12 | 11 |
Michelin Power Research Team | 23 | 0 | 7 | 16 |
SUZUKI ENDURANCE RACING TEAM | 22 | 22 | 0 | 0 |
RMT 21 RACING | 18 | 8 | 10 | 0 |
AM Moto Racing Competition | 16 | 0 | 11 | 5 |
RAC 41 - CITY BIKE | 15 | 15 | 0 | 0 |
MCS Racing | 15 | 0 | 8 | 7 |
TEAM GSR KAWASAKI | 14 | 14 | 0 | 0 |
PHASE ONE | 13 | 0 | 0 | 13 |
CROSS ROADS | 7 | 7 | 0 | 0 |
Motobox Kremer Racing | 6 | 0 | 6 | 0 |
Racing Team Hepelmann | 4 | 0 | 4 | 0 |
Klasyfikacja PS Superstock
QATAR ENDURANCE RACING TEAM | 88 | 28 | 30 | 30 |
TEAM ENDURANCE MOTO 45 | 49 | 14 | 19 | 16 |
CORDOBA PATRIMONIO DE LA HUMANIDAD | 39 | 4 | 16 | 19 |
JUNIOR TEAM SUZUKI LMS | 35 | 35 | 0 | 0 |
Qatar Endurance Racing Team Junior | 31 | 0 | 7 | 24 |
LTG 57 - Zone Rouge | 24 | 0 | 24 | 0 |
MARKOS SUZUKI SERBIAN TEAM | 24 | 1 | 12 | 11 |
ATOMIC MOTO SPORT | 23 | 10 | 0 | 13 |
TRT 27 / BAZAR 2 LA BECANE | 22 | 22 | 0 | 0 |
Fullgas Racing Team | 20 | 0 | 8 | 12 |
3D ENDURANCE MOTO | 18 | 18 | 0 | 0 |
TEAM MOTORS EVENTS | 15 | 15 | 0 | 0 |
STAND 41 ADRENA TEAM | 13 | 13 | 0 | 0 |
MCP Starteam | 13 | 0 | 13 | 0 |
RACING TEAM SARAZIN | 11 | 11 | 0 | 0 |
Moto Evasion Racing Team | 11 | 0 | 11 | 0 |
Ventair Zone Rouge | 10 | 0 | 10 | 0 |
R2CL | 8 | 8 | 0 | 0 |
X TREM BIKE | 7 | 7 | 0 | 0 |
MOTO 78 | 6 | 6 | 0 | 0 |
equipe37 | 6 | 0 | 6 | 0 |
H2A ENDURANCE | 3 | 3 | 0 | 0 |
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze