GP Włoch - dzień pierwszy - wyniki
Pierwszy dzień treningów przed słynną „Gran Premio di Italia" upłynął pod znakiem piekielnie szybkich Ducati, oberwania chmury i wypadku Valentino Rossiego.
Podczas porannego, pierwszego treningu, który odbył się jeszcze na suchym torze, najszybszy okazał się Hiszpan Daniel Pedrosa z ekipy Repsol Honda. Druga sesja treningowa przed niedzielną Grand Prix Włoch na legendarnym torze Mugello rozpoczęła się jednak w strugach ulewnego deszczu i z dziesięciominutowym opóźnieniem. W uwagi na ogromną ilość wody na torze, zawodnicy ociągali się nieco z wyjazdem ze swoich garaży a czasy były o niemal pół minuty wolniejsze od wyników uzyskiwanych przez nich rano.
W drugiej części sesji tor zaczął nieznacznie przesychać i zawodnicy byli w stanie przyspieszyć tempo. Jeszcze na minutę przed końcem treningu najlepszy czas sesji należał do niepokonanego na Mugello od 2002 roku, Valentino Rossiego. Włoch przewrócił się jednak na swoim ostatnim okrążeniu po uślizgu przedniego koła i nie był w stanie poprawić swojego wyniku.
To udało się z kolei najpierw duetowi ekipy Rizla Suzuki MotoGP, Johnowi Hopkinsowi i triumfatorowi ostatniego wyścigu - ulewnej Grand Prix Francji w Le Mans, Chrisowi Vermeulenowi, a w ostatnich sekundach także Australijczykowi Casey'emu Stonerowi. To właśnie zawodnik ekipy Ducati Marlboro zakończył FP2 z najlepszym czasem, tylko o 0.018 sekundy lepszym niż wynik "Hoppera".
Prognozy pogody przewidują przelotne, lecz wyjątkowo intensywne ulewy przez cały weekend. Warto przypomnieć, że ostatni „mokry" wyścig odbył się na Mugello w 2004 roku. Wówczas, jeszcze w myśl ówczesnych przepisów, został on przerwany gdy deszcz spadł na sześć kółek przed metą. Zawodnicy ponownie wyjechali na tor po krótkiej przerwie jednak większość zbagatelizowała przelotne opady i pozostała przy ogumieniu typu slick. Tymczasem deszcz uderzył z podwójną siłą fundując kibicom niezapomniane widowisko, w którym triumfował, niepokonany we Włoszech od 2002 roku, Valentino Rossi.
Największe prędkości maksymalne na końcu ponad kilometrowej prostej startowej toru Mugello, uzyskiwały dziś rano, zgodnie z przewidywaniami, motocykle marki Ducati: Stoner 323,2, Capirossi 322, Barros 321, Hofmann 318,9. Czwarta prędkość należała do Pedrosy - 315,5. Rossi uzyskał jedynie 313,3.
FP2:
1. Casey Stoner, Ducati 2:07.107
2. John HOpkins, Suzuki 2:07.125
3. Chris Vermeulen, Suzuki 2:07.209
4. Valentino Rossi, Yamaha 2:08.453
5. Kenny Roberts Junior, KR Honda 2:08.802
6. Marco Melandri, Honda 2:09.195
7. Colin Edwards, Yamaha 2:10.039
8. Loris Capirossi, Ducati 2:10.220
9. Olivier Jacque, Kawasaki 2:10.228
10. Dani Pedrosa, Honda 2:10.312
11. TOni Elias, Honda 2:10.413
12. Carlos Checa, Honda 2:10.943
13. Randy de Puniet, Kawasaki 2:12.279
14. Nicky Hayden, Honda 2:12.46
15. Shinya Nakano, Honda 2:14.479
16. Makoto Tamada, Yamaha 2:16.867
17. Alex Hofmann, Ducati 2:17.161
18. Alex Barros, Ducati 2:19.873
19. Kurtis Roberts, KR Honda 2:23.432
20. Sylvain Guintoli, Yamaha 2:36.112
FP1:
1. Dani Pedrosa, Honda 1:50.743
2. Valentino Rossi, Yamaha 1:50.901
3. John Hopkins, Suzuki 1:51.022
4. Casey Stoner, Ducati 1:51.356
5. Carlos Checa, Honda 1:51.553
6. Toni Elias, Honda 1:51.553
7. Alex Barros, Ducati 1:51.621
8. Nicky Hayden, Honda 1:51.720
9. Loris Capirossi, Ducati 1:51.803
10. Makoto Tamada, Yamaha 1:51.823
11. Alex Hofmann, Ducati 1:51.982
12. Marco Melandri, Honda 1:52.057
13. Chris Vermeulen, Suzuki 1:52.125
14. Shinya Nakano, Honda 1:52.361
15. Randy de Puniet, Kawasaki 1:52.396
16. Colin Edwards, Yamaha 1:52.640
17. Sylvain Guintoli, Yamaha 1:52.726
18. Olivier Jacque, Kawasaki 1:53.411
19. Kenny Roberts Jr, KR Honda 1:53.541
20. Kurtis Roberts, KR Honda 1:55.286
Już jutro o w godzinach 13:50-14:50 odbędzie się godzinna sesja kwalifikacyjna poprzedzona porannym, trzecim treningiem wolnym. Wyścig o Grand Prix Włoch ruszy w niedzielę o godzinie czternastej. Przed nim tradycyjnie na torze zobaczymy motocyklistów klas 125 i 250ccm. Relacja na żywo na kanale Eurosport. Jeszcze dziś opublikujemy z kolei najciekawsze wypowiedzi zawodników po pierwszych treningach.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze