GP Walencji - finał sezonu 2019 już w niedzielę! [ZAPOWIEDŹ]

Autor: Janusz Bębenek 2019.11.15, 14:50 Drukuj

Już w najbliższą niedzielę odbędą się ostatnie trzy wyścigi sezonu 2019. Choć znamy już mistrzów w poszczególnych kategoriach, wciąż otwarta jest kwestia kilku pozostałych miejsc na podiach. Swój ostatni wyścig w karierze pojedzie Jorge Lorenzo.

Sezon, sezon i po sezonie - rok 2019 przejdzie do historii wyścigów jako kolejny łup Marca Marqueza. Tym razem w fenomenalnym stylu i w towarzystwie młodszego brata Alexa, który zdobył tytuł mistrzowski w klasie Moto2. Nie oznacza to jednak, że w niedzielnym wyścigu na torze w Walencji zabraknie emocji. Dostarczy ich chociażby pożegnanie Jorge Lorenzo, który ogłosił właśnie zakończenie kariery zawodniczej i na hiszpańskiej ziemi po raz ostatni w MotoGP przekroczy linię mety. Jeśli oczywiście do niej dojedzie…

Wyświetl ten post na Instagramie.

"There are 4 significant days in the career of a rider. Your first race, your first win, your first championship and the day you retire. I’m here to tell you this day has arrived for me. I want to announce this will be my last race in MotoGP. The ones who worked with me, know how much of a perfectionist I am and how the amount of hard work I put into this. After 9 unforgettable years with Yamaha (the best ones of my career) I felt I needed a change. Moving to Ducati gave me that big boost I needed and even though the results were bad I used that extra motivation and finally won that special race at Mugello. When I signed for Honda I got similar feeling, achieving one of the dreams of every rider: to be an official HRC factory rider. Injuries soon came to play an important role in my season and the bike never felt natural to me. Anyway, I never lost patience and I kept fighting. But, as I started to see some light, I had that bad crash in Montmeló test and some weeks later that ugly one in Assen. When I stopped rolling in the gravel, the first thought was "What am I doing here?" I love this sport, I love to ride and I love to win. But if I’m not able to fight for something big I cannot find the motivation to keep going. I am very sorry to Honda, especially to Alberto. I remember the day in Montmeló when we meet and I told him "Don’t make a mistake signing the wrong rider, trust me and you will not regret it." Very sadly, I have to say that I disappointed him and all the team. But Jorge and HRC cannot be here just to score some points! I feel so lucky to be able to achieve much more than I ever imagined. I always worked very hard, but without being at the right place at the right time, and without the help of many people who worked with me, it would have been impossible. That’s why I would like to thank all of these people. Especially Carmelo and Dorna. Derbi, Aprilia, Yamaha, Ducati, Honda, Giampiero Sachi, Gigi Dall’igna, Lin Jarvis and Alberto Puig. My mother for bringing me to this world. My father, for showing me the passion for this sport. My fans and my fan club for the unconditional love. All the people who work with me as a personal team. Thank you."

Post udostępniony przez Jorge Lorenzo (@jorgelorenzo99) Lis 14, 2019 o 10:34 PST

W klasie MotoGP dwa pierwsze miejsca na podium są już znane od kilku tygodni. Marc Marquez został mistrzem świata po raz ósmy, z rekordową liczbą punktów, która po niedzielnym wyścigu najprawdopodobniej przekroczy magiczną liczbę 400. Drugą pozycję zapewnił sobie Andrea Dovizioso. O trzecie miejsce powalczą jeszcze Maverick Vinales i Alex Rins, których w klasyfikacji generalnej dzieli zaledwie 7 punktów. Honda wygrała już klasyfikację konstruktorów, a Marquez ma jeszcze szansę jednoosobowo wygrać tytuł dla zespołu Repsol - fabryczny team Ducati wciąż prowadzi, ale tylko dwoma punktami.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Finally top 5 in Malysia🇲🇾 Let’s go to the final round in valencia💥✊🏼 Good goob guys @the42bakery @suzukimotogp // Finalmente top 5 en Malaysia! Vamos para Valencia a hacer la última carrera de la temporada✊🏼✊🏼#ar42 #motogp #suzuki #malaysiangp

Post udostępniony przez Alex Rins 42 (@alexrins) Lis 3, 2019 o 3:41 PST

Mistrzem klasy Moto2 został dwa tygodnie temu Alex Marquez. Za jego plecami toczyć się będzie bitwa o drugie miejsce pomiędzy Bradem Binderem, przechodzącym w przyszłym sezonie do MotoGP oraz Tomem Luthim, który niedawno stamtąd wrócił. Jeśli obaj rywale zakończą rundę w Walencji na deskach, matematyczne szanse na podium ma jeszcze Jorge Navarro. Tegorocznym mistrzem klasy Moto3 został Lorenzo Dalla Porta, o kolejne miejsca bić się będą Aron Canet, Tony Arbolino i Marcos Ramirez.

Wyświetl ten post na Instagramie.

What an amazing weekend.... All the hard work and tough times make days like this even sweeter! 🥇🏆Thanks team ✊🏼 #redbull #ktm

Post udostępniony przez Brad Binder (@bradbinder_41) Paź 29, 2019 o 5:04 PDT

Tor

Circuit Ricardo Tormo

Tor Circuit Ricardo Tormo w Walencji został ukończony w 1999 roku i od razu wszedł do kalendarza mistrzostw świata, gdzie stał się miejscem rozgrywania ostatniej rundy sezonu. Gorąca hiszpańska publiczność i trybuny na 150 tysięcy osób, które dają wspaniały widok na tor, tworzą niepowtarzalną atmosferę motocyklowego święta.

Nitka toru ma 4 kilometry długości i 12 metrów szerokości. Składa się z 9 lewych i 5 prawych zakrętów, a najdłuższa prosta ma 876 metrów. Królami toru w Walencji są Dani Pedrosa i Jorge Lorenzo, którzy wygrywali tu po 4 razy. Najlepsze czasy okrążenia wykręcał tu jednak Lorenzo: 1’31.171 w wyścigu i 1'29.401 w walce o pole position. Rekord prędkości należy do Andrei Dovizioso, który n swoim Ducati rozpędził się w Walencji do 335,9 km/h.

Transmisje:

MotoGP na jedną, ostatnia rundę wraca do Europy, więc wyścigi odbędą się w bardziej przyjaznych dla nas godzinach, niż ostatnia seria rund w Azji. Transmisje będzie można oglądać w telewizji Polsat Sport News, na stronie polsatsport.pl oraz na platformie Ipla.

Piątek 15.11