Francesco Bagnaia wygrywa Sprint MotoGP w ramach Grand Prix Portugalii
Francesco Bagnaia wygrał pierwszy w historii wyścig klasy królewskiej w formacie Sprint, który choć jest podobny do Superpole Race z Superbike World Championship, to wyniki nie mają przełożenia na miejsca na polach startowych w niedzielnym, głównym wyścigu.
W kwalifikacjach klasy królewskiej najszybszy był Marc Marquez i to on ruszał z pole position do pierwszego w historii wyścigu klasy królewskiej w formule Sprint, który odbywa się na połowie dystansu niedzielnych zmagań. Zwycięzca otrzymuje 12 pkt, zdobywca 2. miejsca - 9 pkt, a za 3. miejsce jest 7 pkt. Z pierwszego rzędu startowali też Francesco Bagnaia i Jorge Martin. Za ich plecami znaleźli się Miguel Oliveira, Jack Miller oraz Enea Bastianini. Warto wspomnieć, że Marquez był jedynym zawodnikiem na japońskim motocyklu w pierwszej dziesiątce pól startowych.
Na starcie najlepiej poradził sobie Marquez, który przyblokował Bagnaię. Swoich sił w walce o pierwszy zakręt próbował jeszcze Bastianini, ale bezskutecznie. Bagnaia wrócił na 2. miejsce i ostro walczył z Martinem. Korzystał na tym Marquez, który zbudował niewielką przewagę. Ducati było widocznie szybsze od Hondy, ale w krętej części toru nie było szans na wyprzedzanie. Z toru wypadł Joan Mir. Bagnaia i Martin połknęli Marqueza na początku kolejnego okrążenia na prostej startowej.
Na 2. okrążeniu zderzyli się Marini i Bastianini, którzy wypadli z toru w zakręcie numer 5. Na 4. miejsce awansował Jack Miller. Marquez trzymał się za motocyklami Ducati, ale nie miał szans na wyprzedzanie, a zawodnicy Ducati oddalili się na pół sekundy. W zakręcie numer 14 wypadł Bezzecchi. Za plecami zawodnika Hondy byli Miller i Oliveira. Na początku 4. okrążenia Martin wysunął się na prowadzenie. Najlepszy czas 3. okrążenia miał jednak Miller, który zbliżał się do Marqueza. Na początku 5. okrążenia Miller i Oliveira wyprzedzili Marqueza. Oliveira wyprzedził Marqueza bardzo agresywnie w zakręcie numer 1. W połowie okrążenia Miller był już za zawodnikami Ducati.
Na początku 6. okrążenia prowadząca czwórka mocno się ścieśniła, a Miller zaatakował Bagnaię i awansował na 2. pozycję. Martin i Miller zaczęli oddalać się od ubiegłorocznego mistrza świata, którego dogonił Oliveira na motocyklu satelickim Aprilia. Do Marqueza zaczęli zbliżać się Vinales i Aleix Espargaro. Miller wyprzedził Martina i objął prowadzenie. Na początku 8. okrążenia Martin odzyskał 1. miejsce. Ta walka spowodowała, że pierwsza piątka zrobiła się ciasna, a zawodnicy fabrycznego teamu Aprilia dogonili czołówkę.
Na początku 10. okrążenia Bagnaia wyprzedził Millera, który zdejmował zrywkę z kasku i nie mógł skupić się na jeździe z pełną prędkością. Martin miał jednak ponad pół sekundy przewagi. Początek 11. okrążenia to atak Oliveiry na Millera, co wykorzystał Marquez i wbił się na 3. miejsce. Całe zamieszanie sprawiło, że Miller został zaatakowany przez Vinalesa i Espargaro, ale skutecznie się obronił. Całę zamieszanie sprawiło, że zawodnicy Ducati odjechali Marquezowi i skupili się na walce o prowadzenie. Na wyjściu na prostą popełnił błąd, ale udało mu się zablokować Bagnaię przed prostą startową. Marquez z kolei został wyprzedzony przez Oliveirę. Bagnaia w końcu zaatakował i objął prowadzenie. Z tyłu Oliveira popełnił błąd, co wykorzystał Marquez i reszta zawodników, którzy za nim podążali.
Na podium pierwszego w historii wyścigu Sprint stanęli Bagnaia, Martin i Marquez. Pierwszą piątkę uzupełnili Miller i Vinales.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze