Fotoradar na zakręcie mistrzów w Rudzie Śląskiej stanął w grudniu ubiegłego roku i od tego czasu pozostaje w fazie testów. Teraz pojawiły się informacje na temat przyczyny opóźnienia w uruchomieniu.

Fotoradar nadal nie został przekazany do włączenia w struktury systemu Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Nowoczesne urządzenie jest w stanie śledzić pojazdy na 4 pasach ruchu i wykrywa pojazdy z odległości 50 metrów, ale okazuje się, że zdjęcia są kiepskiej jakości. Jak informuje "Dziennik Zachodni" cytujący Krzysztofa Piechę z urzędu miejskiego w Rudzie Śląskiej, ostrość zdjęć nie jest zadowalająca i trzeba ją poprawić. Lekarstwo jest już znane i ma nim być dodatkowa lampa błyskowa, która ma doświetlić skrajny pas.

Jak informuje portal Rudaslaska.com.pl, w 2021 roku na rudzkim odcinku Drogowej Trasy Średnicowej odnotowano 41 kolizji i 5 wypadków. Sam zakręt na jezdni w kierunku Katowic był cichym bohaterem 12 kolizji i 3 wypadków. Obiekcje odnośnie funkcjonowania urządzenia zgłoszono 13 stycznia, a na liście jest korekta ustawienia zwierciadeł, poprawa kąta ustawienia obiektywów i wspomniane wcześniej dodanie drugiej lampy błyskowej.