Fiat Yamaha Cup 2007 zakoñczone
Tegoroczna, pierwsza edycja wyścigów motocyklowych Fiat Yamaha Cup zakończyła się spektakularnym sukcesem. Na torze nie brakowało emocji, zaciętej walki i wielkich dramatów, a w parku maszyn światowej klasy sław, pięknych kobiet i licznych atrakcji.
Projekt wyścigowy Fiat Yamaha Cup powstał jako najnowocześniejszy motocyklowy puchar markowy, jaki był kiedykolwiek realizowany w Polsce. Pomysł współpracy wyścigowej między Fiatem a Yamaha został zainspirowany nawiązaniem współpracy między Yamaha Factory Racing oraz włoskim Fiatem. W ten oto sposób Valentino Rossi, zawodnik Fiat Yamaha Team stał się poniekąd ojcem pomysłu Fiat Yamaha Cup w Polsce. Przy wsparciu i inspiracji znakomitych sponsorów po raz pierwszy rodzimi zawodnicy mieli możliwość treningu i rywalizacji na europejskim poziomie. Nośność medialna tego wydarzenia oraz swoista moda na motocykle powodują, że Fiat Yamaha Cup stał się wszędzie rozpoznawalnym znakiem firmującym sport motocyklowy w Polsce.
Wszystko zaczęło się w maju, gdy podczas pierwszej rundy, do walki stanęło blisko czterdziestu rywali, w tym jedna kobieta. Uczestników Fiat Yamaha Cup czekało sześć zaciętych i nieprzewidywalnych wyścigów, a na mecie, dwa komplety wyjątkowo cennych nagród: z motocyklami, quadami oraz skuterami marki Yamaha na czele.
Na liście startowej pojawili się zarówno bardziej doświadczeni zawodnicy, którzy w poprzednich sezonach ścigali się na torze Poznań w różnych klasach przeznaczonych dla amatorów, jak i kompletni debiutanci, którzy pierwszy raz pojawili się w stolicy Wielkopolski.
Rywalizacja toczyła się równolegle w dwóch kategoriach. Bardziej doświadczeni dosiedli flagowego modelu Yamahy, piekielnie szybkiej i wymagającej, blisko dwustukonnej YZF-R1, zaś mniej obyci z wyścigowym rzemiosłem, super zwinnego modelu YZF-R6. Choć ścigali się wspólnie, zawodnicy zbierali punkty do dwóch osobnych klasyfikacji, a jak się później okazało, najzdolniejsi uczestnicy dosiadający R6'tek z powodzeniem nawiązywali walkę ze środkiem stawki R1'ek.
Już podczas pierwszej rundy, podczas której odbyły się aż dwa wyścigi, uczestnicy Fiat Yamaha Cup niemal dosłownie rzuceni zostali na głęboką wodę. Już podczas piątkowych kwalifikacji, które zadecydować miały o pozycjach na starcie, jazdę utrudniał zawodnikom wyjątkowo silny wiatr, jednak najtrudniejsze wyzwanie czekało na nich dzień później.
Inauguracyjny wyścig Fiat Yamaha Cup dał zawodnikom i kibicom przedsmak emocji na najwyższym poziomie. Delikatne opady deszczu sprawiły, iż licząca 4083 metry nitka toru stała się śliska niczym lodowisko nad poznańską Maltą, co pozwoliło zabłysnąć najbardziej utalentowanym motocyklistom.
Pasjonujący pojedynek o zwycięstwo stoczyli dominujący w kwalifikacjach: Christof Bursig, Przemysław Janik i Szymon Dziawer. W ferworze walki liderzy, którzy narzucili tak szalone tempo, iż w końcówce wyścigu zaczęli dublować wolniejszych zawodników, na ostatnich okrążeniach zafundowali kibicom niezapomniany spektakl.
„Zaatakowałem Christofa na kilka łuków przed metą i byłem przekonany, że dubluję wolnego zawodnika." - komentował po wszystkim szczęśliwy Janik, który wyprzedził Bursiga o zaledwie 0,032 sekundy! „Z trudem wcisnąłem się przed niego po czym odwróciłem głowę i pogroziłem mu palcem, myśląc sobie: "Dlaczego walczysz tak ostro skoro cię dubluję?!" Niemal jednocześnie wpadliśmy na prostą startową i dopiero po minięciu linii mety zdałem sobie sprawę, że wygrałem, a wyprzedzonym zawodnikiem był Christof!"
Choć to właśnie 27'letni Warszawiak zatriumfował ostatecznie w FYC klasy R1, podczas każdego z sześciu wyścigów musiał wyjątkowo zaciekle walczyć z mieszkającym z niemieckim Hamm Bursigiem.
Christof dominował nie tylko w kwalifikacjach, ale też samych wyścigach, w których triumfował aż cztery razy. Niestety, prawdziwy dramat 28'latek przeżył podczas drugiej, czerwcowej rundy. Z powodu niezastosowania się do poleceń sędziów, Niemiec polskiego pochodzenia został zdyskwalifikowany, a bardzo cennych 25 punktów przyznano drugiemu na mecie Janikowi.
Do trzeciego wyścigu sezonu Janik i Bursig przystępowali z równą ilością punktów w klasyfikacji generalnej, jednak 25 oczek straconych tego dnia przez Christofa, okazało się zbyt dużą ilością do odrobienia.
Miesiąc później po zaciętej, wyrównanej walce 28'latek przegrał z Przmekiem walkę o zwycięstwo podczas przedostatniej rundy sezonu i choć triumfował w kończących zmagania zawodników FYC, dwóch wrześniowych wyścigach, do Warszawiaka zabrakło mu w klasyfikacji generalnej zaledwie jedenaście punktów. „Christof Bursig był w tym roku najszybszym zawodnikiem, ale to ja byłem najlepszy." - ze łzami w oczach powiedział podczas ostatniej rundy Janik.
Trzeci w ostatecznej klasyfikacji generalnej klasy R1, Konrad Wilusz jest potwierdzeniem tezy, że Fiat Yamaha Cup to idealne środowisko dla motocyklistów pragnących podnieść swoje umiejętności i udoskonalić technikę jazdy. Sympatyczny 29'latek z Krosna pierwszy wyścig sezonu zakończył ze stratą prawie minuty do zwycięzcy, by podczas wrześniowych zmagań walczyć już o najwyższe miejsca na podium. Dzięki wyrównanej rywalizacji w trakcie sezonu Konrad poprawił swoje czasy okrążeń aż o cztery sekundy!
Jeszcze bardziej dramatycznie potoczyła się rywalizacja o pierwsze miejsca w klasie R6. Pochodzący z Poznania Piotr Krawiec ze sporą przewagą triumfował w obu otwierających sezon wyścigach majowej, pierwszej rundy Fiat Yamaha Cup. Miesiąc później 27'latek znalazł się jednak „na deskach" w najgorszy z możliwych sposobów kiedy w skutek wypadku nabawił się kontuzji kręgosłupa.
Tym sposobem na półmetku rywalizacji prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął zaledwie 17'letni Paweł Dębowski, który następnie umocnił je wygrywając dwa kolejne wyścigi i skutecznie dowożąc do mety pierwsze miejsce w klasie podczas ostatniej rundy, mimo silnej grypy żołądkowej.
Mimo iż Krawiec do końca sezonu prezentował równą jazdę, w dwóch wyścigach ostatniej, wrześniowej rundy Fiat Yamaha Cup przegrał nie tylko z Dębowskim, ale także Marcinem Dziawerem, który wskoczył dzięki temu na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.
„To był dla mnie wspaniały rok. Nauczyłem się podczas niego bardzo wiele i serdecznie dziękuję organizatorom za stworzenie tak wspaniałego przedsięwzięcia." - komentował Dębowski, który uznany został, nie tylko wśród uczestników FYC, za rewelację minionego sezonu.
„Paweł jechał w tym roku rewelacyjnie i w pełni należy mu się nagroda główna." - wyjaśniał drugi w „generalce" Dziwer. „Oczywiście przykro mi, że w tabeli zająłem drugie, a nie pierwsze miejsce, ale jestem przekonany, że wspaniały quad marki Yamaha szybko pozwoli mi o tej porażce zapomnieć."
Do udziału w pucharze zgłosili się nie tylko młodzi, głodni zwycięstw i sławy zawodnicy, ale także biznesmeni i ludzie sukcesu, jak prezes firmy Wółczanka - Rafał Bauer, czy na co dzień prawnik - Ania Sobotka, dla których udział w Fiat Yamaha Cup był przede wszystkim dobrą zabawą, okazją do oderwania się od służbowych obowiązków i spędzenia wspólnego czasu i innymi miłośnikami motocykli.
Nikt nie spodziewał się, że Fiat Yamaha Cup przygotowany zostanie z aż takim, niespotykanym dotąd w Polsce nawet na poziomie mistrzostw kraju, rozmachem. Na zawodników czekały nie tylko profesjonalnie przygotowane motocykle i zaplecze techniczne w postacie zamkniętego, wyścigowego miasteczka ale także stający na najwyższym poziomie catering, pozwalający na utrzymywanie zdrowej i pożywnej diety także podczas zawodów. Nie zabrakło też dodatkowych atrakcji w postaci masaży, spotkań ze światowej klasy sportowcami jak Ryszard Mankiewicz, Krzysztof Hołowczyc czy Maciej Lubiak, a nawet pomagających się zrelaksować... wieczornych dyskotek, podczas których zawodnicy i goście bawili się czasami niemal do białego rana.
Fiat Yamaha Cup udało się powołać do życia dzięki współpracy i wspólnym wysiłkom firm: Fiat Auto Poland, Mitsui Motor Polska oraz Wólczanka. Nad całością przygotowań czuwał organizator i patron imprezy - sześciokrotny mistrz polski w wyścigach motocyklowych - Andrzej Pawelec.
Wszystkich - zarówno motocyklistów jak i sympatyków sportów motorowych - ucieszy z pewnością wiadomość, że idea Fiat Yamaha Cup będzie kontynuowana w sezonie 2008. Więcej szczegółów już wkrótce na oficjalnie stronie FYC: www.fiatyamahacup.pl
Filmy
Pozostałe filmy:
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeBRAWO MARCIN,RESPEKT ZIOMKI Z SUWA£K
Odpowiedz