Ścigacz.pl

Niespodziewanie w Bydgoszczy rozegrano kolejną rundę Mistrzostw Świata. Zwyciężył Tomasz Gollob i wywalczył tym samym trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej IMŚ, wyprzedzając Grega Hancocka. Złoty medal, po raz drugi z rzędu, wywalczył Nicki Pedersen, a srebro przypadło Jasonowi Crumpowi .

Finałowy turniej kończący tegoroczną rywalizację o Mistrzostwo Świata wzbudził wiele kontrowersji, gdyż początkowo miał być rozegrany w niemieckim Gelsenkirchen. Problemy z przygotowaniem nawierzchni sprawiły jednak, że koniecznie stało się przeniesienie zawodów na inny obiekt, którym okazał się tor bydgoskiej Polonii. Decyzja ta wywołała radość polskich kibiców przekonanych, że na znanym sobie doskonale stadionie Tomasz Gollob zdoła odrobić stratę do wyprzedzającego go minimalnie Grega Hancocka. Jak się okazało, na oczekiwaniach się nie skończyło, gdyż nasz najlepszy żużlowiec kolejny już raz dał w Bydgoszczy popis swoich możliwości i zwyciężył w turnieju sięgając zarazem po brązowy medal.

Początek rywalizacji na torze przy ulicy Sportowej nie zapowiadał jednak tak radosnego zakończenia. Pierwszy wyścig w wykonaniu Golloba nie był udany, gdyż został on za plecami rywali, a na domiar złego musiał zjechać z toru z powodu defektu motocykla. Kolejne starty to już jednak koncertowa jazda Polaka niedającego rywalom żadnych szans i wygrywającego bieg za biegiem.

Podczas gdy Gollob odrabiał straty z pierwszej serii, zapadły rozstrzygnięcia w kwestii złotego i srebrnego medalu. Już przed bydgoskim turniejem jasne było, że tylko jakaś nieprawdopodobna sytuacja może pozbawić Nickiego Pedersena trzeciego w karierze tytułu Mistrza Świata, a Jasona Crumpa srebrnego medalu. Zgodnie z przypuszczeniami Duńczyk wygrał dwa pierwsze wyścigi i przypieczętował swój sukces, po czym w dalszej fazie turnieju, nieco rozluźniony, spisywał się już różnie. Potrafił zarówno zwyciężać, jak i zdobywać tylko jeden punkt. Słabiej jeździł Crump, który wywalczył zaledwie siedem punktów i zajął ostatecznie dopiero dziewiątą pozycję, nie awansując do półfinału. Ten rezultat jednak pozwolił mu na zachowanie drugiej pozycji w klasyfikacji końcowej, choć przewaga Australijczyka nad rywalami znacząco się zmniejszyła.

Z uwagi na defekt w pierwszym starcie zwycięzcą fazy zasadniczej został Leigh Adams, który zdobył trzynaście „oczek". Doświadczony Australijczyk nie miał jednak, mimo wszystko wielkich powodów do radości, gdyż w finale był dopiero czwarty.

Na starcie FIM Final Speedway Grand Prix 2008, bo taką pełną nazwę otrzymały zawody przeniesione z Gelsenkirchen, znalazło się łącznie czterech Polaków. Oprócz Golloba byli to Rune Holta, Krzysztof Kasprzak i Maciej Janowski. Niestety, żaden z tej trójki nie zdołał awansować do półfinału. Najbliżej tej sztuki był Holta, któremu do osiągnięcia celu zabrakło jednak dwóch punktów. Pomimo mizernego dorobku punktowego (tylko jedno „oczko" w pięciu startach) pozytywne wrażenie pozostawił po sobie najmłodszy zawodnik w całej historii Grand Prix, czyli Janowski, który w każdym starcie ambitnie walczył z utytułowanymi rywalami, nierzadko tracąc dobre pozycje dopiero po ładnej walce. Szansę na debiut w zawodach tej rangi otrzymał też rezerwowy Grzegorz Zengota, który zastąpił Holtę, gdy ten dotknął taśmy. Młody zielonogórzanin nie zdobył punktu, jednak podobnie jak Janowski zaprezentował się przyzwoicie.

Pierwszy półfinał to świetny start Nicki Pedersena, który po walce musiał jednak uznać wyższość swojego rodaka Hansa Andersena. Za plecami dwójki Duńczyków dwoił się i troił Adams, który przyblokowany na pierwszym okrążeniu został z tyłu na czwartej pozycji. Ambitna pogoń Australijczyka przyniosła skutek, gdyż najpierw wyprzedził on Lukasa Drymla, a następnie dosłownie na ostatnich metrach okazał się szybszy również i od Pedersena, zapewniając sobie tym samym miejsce w finale kosztem Mistrza Świata. W drugim półfinale, przy szaleństwie na trybunach, zdecydowanie prowadził Gollob, a że Hancock był dopiero trzeci, Polak jechał po brązowy medal. Na drugim łuku trzeciego okrążenia niezwykle waleczny tego dnia Andreas Jonsson przeszarżował w pościgu za Amerykaninem i Szwedem Fredrikiem Lindgrenem powodując upadek tego ostatniego, przez co bieg został przerwany. W powtórce Polak znów był najlepszy, jednak Hancock wykorzystał kolejną próbę i również awansował do finału zachowując szansę na utrzymanie się na medalowej pozycji.

W decydującym wyścigu nie było jednak niespodzianki takiej jak przed miesiącem, gdy również w Bydgoszczy triumfował Hancock odbierając triumf faworyzowanemu Gollobowi. Tym razem nasz zawodnik pomknął pewnie przed siebie i zostawił daleko za swoimi plecami całą trójkę rywali. To kolejne zwycięstwo Polaka na torze Polonii, której jest wychowankiem oraz piąty w karierze medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, w tym czwarty brązowy. Na podium ostatniej rundy Grand Prix prócz niego stanęli także Hans Andersen i Hancock. W czołowej trójce zabrakło natomiast miejsca dla niemal bezbłędnego wcześniej Adamsa.

Wraz z zakończeniem finałowego wyścigu emocje w Bydgoszczy nie opadły, gdyż rozegrania pozostał jeszcze bieg Super Prix z najwyższą w historii żużla pulą nagród w wysokości 200 tysięcy dolarów. Na starcie stanęli zwycięzcy wszystkich rund Grand Prix przeprowadzonych na sztucznych torach - Tomasz Gollob, Rune Holta, Jason Crump oraz Mistrz Świata Nicki Pedersen. Duńczyk wjechał jednak w taśmę i w powtórce wzięli udział już tylko trzej zawodnicy. Również tu klasę pokazał Gollob, który raz jeszcze pewnie zwyciężył, tym razem przed Crumpem i Holtą.

Bieżący sezon stał ponownie pod znakiem dominacji Pedersena, który już na kilka rund przed zakończeniem Mistrzostw Świata miał sporą przewagę nad rywalami i zasłużenie wywalczył trzeci w karierze tytuł Mistrza Świata. Duńczyk w klasyfikacji multimedalistów zrównał się ze swoimi słynnymi rodakami Erikiem Gundersenem i Ole Olsenem, którzy także trzykrotnie byli najlepsi, jednak było to w latach jednodniowych finałów IMŚ, a nie w formule Grand Prix.

Największą ilością zwycięstw w pojedynczych turniejach w sezonie 2008 pochwalić się może jednak nie Pedersen, a Gollob, który oprócz Bydgoszczy wcześniej stał na najwyższym stopniu zawodów w Krsko i w Kopenhadze.

Po zawodach powiedzieli:

Nicki Pedersen : „ Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj jako Mistrz Świata, to mój drugi tytuł z rzędu, a trzeci w karierze. W Lonigo zbytnio skupiłem się na tym, żeby zdobyć mistrzostwo, a za mało na jeździe. Tu chciałem, więc zdobyć po prostu dziewięć punktów. Ostatnie trzy tygodnie były najdłuższe w moim życiu. Wiedziałem, że dopóki nie przejadę przez linię mety po raz trzeci na pierwszym miejscu nie będę mistrzem, ale udało się. To dla mnie wspaniałe mieć trzy tytuły tak, jak Erik Gundersen i Ole Olsen, jestem dumny. Dziękuję tym wszystkim, którzy we mnie wierzyli, którzy mi pomagali, w tym dziennikarzom z prasy duńskiej. Za parę lat będę wspominał te sukcesy, zrozumiem ile dokonałem. Udowodniłem też, że można być Mistrzem Świata nie jeżdżąc w lidze angielskiej".

Jason Crump : „ To nie był dla mnie udany wieczór, ale mogę powiedzieć, że naprawdę starałem się dopasować do tego toru, próbowałem kilka motocykli, jednak to nie pomogło. Nicki był bardzo dobry, nie miałem szans żeby mu dorównać. Dziękuję wszystkim chłopakom, z którymi rywalizowaliśmy w Grand Prix, tak samo jak dziękuję moim mechanikom i sponsorom, którzy mi pomagali przez cały sezon 2008."

Tomasz Gollob : „ Goniłem Grega Hancocka i w końcu go dogoniłem, więc cieszę się, że udało mi się odrobić te punkty, które straciłem wcześniej w Cardiff i Mallili. Jestem szczęśliwy, że mam to trzecie miejsce, obiecałem sobie i kibicom, że zrobię wszystko żeby tak się stało. Przepraszam za nieudany pierwszy bieg, jakaś wadliwa część była w tarczkach. Chciałbym pogratulować Nickiemu drugiego z rzędu mistrzostwa, był znakomity, najlepszy z nas. Gratuluję też Jasonowi. Po latach znów jestem na podium i mam nadzieję, że to nie koniec, dziękuję całemu mojemu teamowi, który ciężko pracował. Chciałbym ten sukces zadedykować rodzinie: mamie, tacie, córeczce Wiktorii, żonie Brygidzie, którzy mi dużo pomagają".

Wyniki:

1.Tomasz Gollob - 21 (d,3,3,3,3+3+6)
2.Hans Andersen - 17 (2,2,2,3,1+3+4)
3.Greg Hancock - 15 (2,3,0,3,3+2+2)
4.Leigh Adams - 15 (3,3,3,2,2+2+0)
5.Nicki Pedersen - 13 (3,3,1,2,3+1)
6.Andreas Jonsson - 12 (3,1,3,3,2+w/su)
7.Fredrik Lindgren - 9 (2,1,2,1,2+1)
8.Lukas Dryml - 8 (2,0,2,1,3+0)
9.Jason Crump - 7 (3,0,2,1,1)
10.Rune Holta - 7 (1,2,t/-,2,2)
11.Scott Nicholls - 7 (1,2,1,1,1)
12.Krzysztof Kasprzak - 5 (0,2,1,1,1)
13.Chris Harris - 4 (1,0,3,0,0)
14.Bjarne Pedersen - 3 (1,1,1,0,0)
15.Maciej Janowski - 1 (0,1,0,0,0)
16.Martin Smolinski - 0 (0,0,0,0,0)
17.Grzegorz Zengota - 0 (0)

Klasyfikacja końcowa Grand Prix 2008:

1.Nicki Pedersen - 174 pkt.
2.Jason Crump - 152
3.Tomasz Gollob - 148
4.Greg Hancock - 144
5.Hans Andersen - 140
6.Leigh Adams - 125
7.Andreas Jonsson - 100
8.Rune Holta - 85
-------------------------
9.Scott Nicholls - 77
10.Fredrik Lindgren - 73
11.Bjarne Pedersen - 69
12.Niels Kristian Iversen - 59
13.Chris Harris - 58
14.Krzysztof Kasprzak - 57
15.Lukas Dryml - 47
16.Jarosław Hampel - 16
17.Kenneth Bjerre - 11
18.Wies³aw Jaguœ - 9
19.Lubos Tomicek - 8
20.Matej Zagar - 7
20.Jonas Davidsson - 7
22.Edward Kennett - 4
23.Peter Ljung - 3
24.Grigorij Łaguta - 2
24.Mattia Carpanese - 2
26.Maciej Janowski - 1