Ewolucja motocykli na przestrzeni lat. Czy dawniej by³y one lepsze? Felieton Lecha Wangina
Często czytając teksty poświęcone starym motocyklom, czy to w tematycznych wydawnictwach, czy to w Internecie spotykam się z opiniami, że stare motocykle były lepsze niż obecne. Że dawniej motocykle konstruowali pasjonaci, którym do roboty nie wtrącali się księgowi i rozbudowane działy marketingu z jakimi mamy do czynienia w dzisiejszym korporacyjnym świecie. W kręgach weterańskich panuje też opinia, że dawne motocykle były "prawdziwe" a dzisiejsze są "plastikowe". Że dawne konstrukcje budowano tak, by można je było remontować w nieskończoność, a współczesne to jednorazówki. Co ciekawe, takie opinie spotykam tylko w polskich źródłach. Artykuły publikowane w niemieckich czasopismach mówią o historii poszczególnych modeli, autorzy wspominają własne doświadczenia, jak jeździli na nich, kiedy były nowe i jak ich to wtedy fascynowało. Piszą też często, że po latach znów kupili taki motocykl doprowadzając go do stanu dawnej świetności. Ale nikt z nich nie mówi, że stare jest lepsze od nowego.
Nie mówią tego, bo to nie prawda. Tak się bowiem składa, że wszystko na naszej planecie podlega nieustannej ewolucji. Zarówno w naturze jak i w technice. Dawne motocykle były wspaniałe w swoich czasach, a obecne w swoich. Zwolennicy starej motoryzacji, często krytykują współczesne maszyny za to, że wypełnione są elektroniką, systemami, które ubezwłasnawalniają kierowcę będąc jego swoistą protezą. Toż to czysta bzdura. Dzisiejsze maszyny dysponują znacznie większą mocą niż dawniej, są szybsze i szybciej się rozpędzają. Współczesny ruch drogowy jest znacznie bardziej intensywny niż dawniej, a to wszystko powoduje, że do tego, by jazda w dzisiejszych warunkach była bezpieczna, te systemy są niezbędne. Nawet motocykle wyczynowe posiadają elektroniczne systemy, które pomagają zawodnikom jeździć coraz szybciej. Taka jest współczesna technika i nie ma sensu tego negować, ani się na to obrażać. To tak jakby dyskutować z teorią ewolucji Darwina. Czysta bzdura. No chyba że ktoś należy do grona "płaskoziemców". Ja osobiście lubię oglądać stare motocykle, jeździć na imprezy, na których się ścigają, czytać periodyki o starej motoryzacji. Jednak jeździć wolę współczesnymi maszynami i zawsze przed nowym sezonem z ciekawością śledzę, co też nowego "wysmażyli" producenci. Świat musi iść do przodu, takie jest odwieczne prawo natury. Podlega mu również technika, bo przecież tworzy ją człowiek.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeEEEE tam glêdzenie starych pryków, nostalgia za minionym czasem. Kiedy¶ wszystko by³o lepsze, bo byli m³odzi. Obecne motocykle i samochody s± o niebo lepsze, szybsze i bezpieczniejsze ni¿ dawniej....
Odpowiedz