Ostatnie dwa mecze ćwierćfinałowe rozegrane zostały pomiędzy pierwszym w ligowej tabeli Złomrexem Częstochowa i szóstym Atlasem Wrocław. O wszystkim zadecydowały dwa mecze rozegrane w niedzielę i poniedziałek. Mimo, iż Atlas zajął w sezonie zasadniczym niższą pozycję w tabeli niż Włókniarz to pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek obu drużyn odbył się w Częstochowie. Wszystko przez niekorzystne warunki atmosferyczne, a konkretnie nieustannie padający deszcz, który uniemożliwił rozegranie pojedynku we Wrocławiu. Kluby długo nie potrafiły porozumieć się przy ustaleniu nowego terminu spotkania bezpośrednio po jego odwołaniu (Włókniarz proponował poniedziałek lub środę, natomiast Atlasowi najbardziej odpowiadał czwartek), dlatego ostateczną decyzję podjął komisarz Speedway Ekstraligi - Ryszard Głód, który za porozumieniem stron przeniósł mecz na pierwszego września. Oznaczało to, że żużlowcy obu drużyn w dwa dni rozegrają dwumecz o miejsce w półfinale play-off.
Włókniarz, który został mistrzem rundy zasadniczej bardzo chciał wysoko pokonać wrocławian, by w kolejnej rundzie play-off trafić na „happy losera", czyli teoretycznie najsłabszą drużynę półfinałów. Szkoleniowiec Atlasu, a jednocześnie były zawodnik „Lwów" - Marek Cieślak nie chciał ułatwić faworytom tego zadania, dlatego odpowiednio przygotował swój przeciętny zespół, by stawił gospodarzom silny opór. Ekipa znad Odry po ciuchu liczyła nawet na awans do kolejnej rundy. Początek rywalizacji zapowiadał wielkie emocje, gdyż po dwóch biegach na tablicy wyników widniał rezultat 6-6. O ile wynik remisowy w inauguracyjnym wyścigu przeznaczonym dla młodzieżowców nie był wielkim zaskoczeniem, to ostatnia pozycja Tomasza Gapińskiego w gonitwie numer dwa pokazała, że goście nie przyjechali pod Jasną Górę odjechać bezbarwnego spotkania. Sympatycy częstochowskiego klubu pierwszą okazję do zadowolenia mieli tuż po zakończeniu wyścigu trzeciego, w którym duet Lee Richardson - Sebastian Ułamek podwójnie pokonał parę Daniel Jeleniewski - Mariusz Węgrzyk. Kibice „Lwów" przewidywali, że bieg ten będzie przełomowy i w kolejnych startach Atlas po raz kolejny w tym sezonie zostanie zdemolowany. Optymizm okazał się przedwczesny. „Włókniarze" przez cały czas kontrolowali przebieg rywalizacji, jednak różnica klas nie była tak wyraźna jak w przypadku meczu z rundy zasadniczej, kiedy to wrocławianie zdobyli w Częstochowie zaledwie 33 punkty. Ozdobą spotkania były pojedynki liderów gospodarzy - Nicki Pedersena, Grega Hancocka oraz Sebastiana Ułamka z najlepiej punktującym zawodnikiem gości - Jasonem Crumpem. Australijczyk, który dzień wcześniej wygrał turniej Grand Prix w łotewskim Daugavpils, w wyścigu trzynastym pokonał samego Nicki Pedersena, jednak aż trzy razy oglądał plecy Grega Hancocka. To właśnie za sprawą doskonale dysponowanego Amerykanina goście nie wykorzystali w pełni złotej rezerwy taktycznej. Po wyścigu trzynastym gospodarze prowadzili „tylko" dziesięcioma punktami, a na koniec spotkania przewaga wzrosła jedynie o cztery „oczka". Byś może wynik byłby lepszy dla gospodarzy, gdyby nie problemy sprzętowe Nicki Pedersena w piętnastym biegu. Spodziewałem się trudnego spotkania i jak widać po wyniku miałem rację - mówił po meczu prezes Włókniarza Marian Maślanka. Szkoda, że kibice nie docenili klasy rywala, bo widowisko stało na bardzo dobrym poziomie. W rundzie finałowej nie ma łatwych spotkań, liczę jednak na to, że awansujemy do finału. W podobnym tonie wypowiadał się również szkoleniowiec „Lwów" - Piotr Żyto: Byłem pewny, że Atlas postawi nam trudne warunki. Na tym etapie rozgrywek trzeba sumiennie przygotowywać się do każdego spotkania i nie można lekceważyć żadnego rywala. Wynik jak to wynik, mógł być trochę lepszy, jednak ogólnie nie jest źle. Jesteśmy na dobrej drodze do półfinału. Złomrex Włókniarz Częstochowa - Atlas Wrocław 53:39 Włókniarz 53 9. Nicki Pedersen (3,3,3,2,d) 11 10. Tomasz Gapiński (0,2*,1,1) 4+1 11. Sebastian Ułamek (2*,1,2,2,3) 10+1 12. Lee Richardson (3,3,1*,1*,2*) 10+3 13. Greg Hancock (3,2,3,3,3) 14 14. Mateusz Szczepaniak (3,0,1*,0,u) 4+1 15. Lewis Bridger (0) 0 Atlas 39 1. Tomasz Jędrzejak (1*,2,1*,1,0,1) 6+2 2. Krzysztof Słaboń (2,0,2,2,1) 7 3. Daniel Jeleniewski (1,3,u,u) 4 4. Mariusz Węgrzyk (0,0,-,-) 0 5. Jason Crump (2,1,4,3,3,2) 15 6. Maciej Janowski (2,1*,0,0,3,0) 6+1 7. Grzegorz Stróżyk (1*) 1+1 Bieg po biegu: 1. Szczepaniak, Janowski, Stróżyk, Bridger 3:3 2. Pedersen, Słaboń, Jędrzejak, Gapiński 3:3 (6:6) 3.. Richardson, Ułamek, Jeleniewski, Węgrzyk 5:1 (11:7) 4. Hancock, Crump, Janowski, Szczepaniak 3:3 (14:10) 5. Richardson, Jędrzejak, Ułamek, Słaboń 4:2 (18:12) 6. Jeleniewski, Hancock, Szczepaniak, Węgrzyk 3:3 (21:15) 7. Pedersen, Gapiński, Crump, Janowski 5:1 (26:16) 8. Hancock, Crump (ZRT), Jędrzejak, Szczepaniak 3:5 (29:21) 9. Pedersen, Słaboń, Gapiński, Jeleniewski (u/4) 4:2 (33:23) 10. Crump, Ułamek, Richardson, Janowski 3:3 (36:26) 11. Hancock, Słaboń, Gapiński, Jeleniewski (u/4) 4:2 (40:28) 12. Janowski, Ułamek, Jędrzejak, Szczepaniak (u/4) 2:4 (42:32) 13. Crump, Pedersen, Richardson, Jędrzejak 3:3 (45:35) 14. Ułamek, Richardson, Jędrzejak, Janowski 5:1 (50:36) 15. Hancock, Crump, Słaboń, Pedersen (d/4) 3:3 (53:39) Sędziował: Józef Piekarski (Toruń) NCD: 63,51 Nicki Pedersen (wyścig 7) oraz Greg Hancock (wyścig 8) Widzów: około 8.000 | |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze