Ducati potwierdza Carlosa Checę i Panigale w WSBK 2013, ale...
Po szokującej wiadomości o tym, że Ducati i Althea Racing rozstają się bolońska fabryka wystosowała komunikat prasowy, który ma potwierdzić jej zaangażowanie w serię WSBK oraz chęć dalszej współpracy z Carlosem Checa.
Rozstanie z zespołem, który brał na siebie obowiązki zespołu fabrycznego oznacza dla Ducati Corse konieczność stworzenia własnego zespołu praktycznie od podstaw. W poprzedniej publikacji na ten temat mówiliśmy o plotkach dotyczących ewentualnego zatrudnienia legendy wyścigowej o nazwisku Davide Tardozzi (legendarny manager zespołów wyścigowych, wygrywał mistrzostwa świata z Carlem Fogartym, Troyem Corserem, Jamesem Toselandem, Troyem Baylissem). Mówiliśmy także o tym, że Ducati najprawdopodobniej nie miała planu B na wypadek rozwiązania umowy z Althea Racing i teraz gorączkowo szuka sensownych rozwiązań, które umożliwiłyby udane starty 1199 Panigale w zbliżającym się wielkimi krokami sezonie 2013 (który rusza już za nieco ponad 3 miesiące na Philip Island).
Problemy Ducati mogą być jednak o wiele większe, wykraczając daleko poza kwestię zbudowania zespołu. Nieoczekiwanym kłopotem może okazać się sam motocykl. Co prawda Ducati przygotowało na sezon 2013 specjalną wersję Panigale 1199 RS, ale uczynienie z niej zwycięskiej wyścigówki wcale nie musi okazać się proste i to pomimo radykalnych rozwiązać konstrukcyjnych (a może właśnie z ich powodu?).
Dwa zasadnicze wnioski jakie wynikają z ostatnio prowadzonych testów dotyczą prowadzenia oraz możliwości jednostki napędowej. Testujący ostatnio na torze Aragon nową maszynę Carlos Checa skarżył się na… słabe czucie przodu. To ten sam problem z jakim od lat boryka się Ducati w MotoGP z modelem Desmosedici. Na swój sposób jest to logiczne, bowiem oba motocykle dzielą te same rozwiązania konstrukcyjne ze szczątkową ramą i silnikiem w roli głównego elementu nośnego konstrukcji.
Drugim tematem jest silnik Superquadro. Dzięki radykalnie podkwadratowej (112mm x 60.8mm) konfiguracji dwucylindrowiec jest w stanie uzyskać obroty (a co z tym idzie również i moc) nieosiągalne dotychczas dla jednostek napędowych V2 1200cc. Problem w tym, że o ile w konfiguracji fabrycznej silnik Ducati nadąża za konkurencją z Japonii i Europy, o tyle dalsze podnoszenie jego mocy ma iść opornie. Nieoficjalne informacje mówią o tym, że największym problemem dla Ducati Corse jest właśnie problem z podniesieniem obrotów, koniecznym dla wyciśnięcia z jednostki napędowej dodatkowych koni mechanicznych.
Oczywiście wszystko da się zrobić, nawet wykrzesać największą moc w stawce z silnika Superquadro, pytanie tylko jakim kosztem? Już teraz przez bardzo krótki skok tłoka swojego V2 Ducati straciło atut mocnego średniego zakresu obrotów (to dzięki niemu Checa mógł utrzymać wyższą prędkość w zakrętach i dynamicznie z nich wychodzić), ten silnik po prostu trzeba wysoko kręcić. Jeśli teraz nałożymy na to radykalny tuning okazać się może, że Ducati Corse otrzyma w jego rezultacie bardzo agresywny, mało przyjazny i trudny w opanowaniu silnik. To zaś może oznaczać, że Panigale wcale nie będzie maszyną konkurencyjną.
Kwestią której nie można pomijać, jest fakt, że zaawansowany tuning to także wysokie koszty oraz niska trwałość jednostki napędowej. Nie trzeba dysponować szklaną kulą, aby wynioskować, że Panigale będzie w takim przypadku omijane szerokim łukiem przez zespoły prywatne startujące w WSBK. Pytanie też, czy patrzący na rzeczywistość przez tabelki arkuszy kalkulacyjnych Niemcy (Audi, nowy właściciel Ducati – przyp. red.) będą zainteresowani pompowaniem pieniędzy w drogą zabawkę, która pomimo nadziei Włochów nie sprzedaje się tak dobrze jak zakładano. Jeśli zaś w życie wejdą w sezonie 2014 nowe przepisy które sygnalizował Carmelo Ezpeleta okazać się może, że Panigale bliższe stockowej specyfikacji zupełnie nie będzie konkurencyjne.
Jak widzicie znaków zapytania jest dużo, ale odpowiedzi poznamy w najbliższych miesiącach. Tymczasem publikujemy oświadczenie prasowe Ducati dotyczące przygotowań do sezonu 2013:
Ducati potwierdza Carlosa Checę i jego przygotowania do sezonu 2013 World Superbike
Borgo Panigale, Bolonia, 29 października 2012 – Ducati finalizuje swoje plany na sezon WSBK 2013, zarówno jeśli chodzi o przygotowanie motocykla 1199 Panigale oraz jeśli chodzi o swoje uczestnictwo w tej serii.
Firma już wcześnie potwierdziła odnowienie kontraktu z Carlosem Checa, który wygrał Mistrzostwo Świata w roku 2011 na Ducati 1198. Hiszpański kierowca będzie kontynuował rozwój modelu 1199 przed jego debiutanckim sezonem w World Superbike.
Po trzech latach konstruktywnej współpracy relacje pomiędzy Ducati i zespołem Althea Racing dobiegły końca. Współpraca w latach 2010-2012 przyniosła znaczące sukcesy sportowe, w tym zwycięstwo w roku 2011 klasyfikacji kierowców oraz konstruktorów w Mistrzostwach Świata Superbike, a także w sezonie 2011 klasyfikacji kierowców oraz konstruktorów w Pucharze Superstock.
Pomimo intencji obu stron, aby kontynuować współpracę, porozumienie zadowalające obie strony, zarówno Ducati i Althea Racing nie zostało osiągnięte na rok 2013. Mimo to, wyjątkowo dobre relacje pomiędzy Althea Racing oraz Ducati, połączone z przyjaźnią i wdzięcznością dla właściciela zespołu Genesio Bevilacqua za trzy lata starań i lojalności oznaczają, że inne formy współpracy pomiędzy stronami mogą zaistnieć w przyszłości.
Plany Ducati na sezon 2013 są już praktycznie sfinalizowane, więcej szczegółów na ich temat zostanie ogłoszonych w najbliższych dniach.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeSednem sprawy, jest faworyzowanie japskich producentów, przepisy dotyczące opon i ciągłe nakładanie sztucznych blokad na 2-cylindrówki... Może lepiej wrócić do starych przepisów sprzed 12 lat, i ...
OdpowiedzPrzypomnę ci że największy wpływ na zmianę przepisów miało zawsze Ducati i to często pod tego producenta dokonywano zmian. Ale zgadzam sie co do tego że stare przepisy były jaśniejsze i precyzyjniejsze. Nie wiem po co ten rozrost pojemności do 1000 4 cyl i 1200 2 cyl.
OdpowiedzPewnie 750- 4 cylindry kontra 2 cylindrowe max.1000 dużo ciekawsze były, na dodatek, drogowe wersje łatwiejsze do ogarnięcia niż naszpikowane programami 1000-1200, gdzie nie wiadomo, od czego zacząć przy starcie motocykla, ten przycisk/ta opcja/ czy może inna...niby dla bezpieczeństwa, ale przekraczając pewne granice nie pomoże ABS, ASR, ASP, DTC czy co tam jeszcze - jest bum i koniec...
OdpowiedzIdźcie na takie dyskusje do piaskownicy.
OdpowiedzJedno jest pewne, to na pewno nie będzie łatwy rok dla Ducati. Jeszcze niedawno wygrywali w SBK i GP a w przyszłym roku moze sie okazac że będą zamykali tyły w każdej kategorii. Ale to normalne bo ...
Odpowiedz