Dragon-21 potrwa przez trzy tygodnie. To najwiêksze tegoroczne æwiczenia wojskowe w Polsce
Od 2 do 18 czerwca trwać będzie Dragon-21, czyli największe tegoroczne ćwiczenia wojsk w Polsce. Na drogach całego kraju pojawią się kolumny wojsk, przede wszystkim transporty ze sprzętem.
Najcięższe pojazdy gąsiennicowe będą przewożone w rejony ćwiczeń koleją, ale na pewno nie wszystkie, wojsko wykorzysta również transport kołowy, czyli ciężkie ciągniki i naczepy. Kierowcy powinni spodziewać się na drogach kolumn transportowych, m.in. 18. Dywizji Zmechanizowanej z Siedlec, która będzie trzonem tegorocznego Dragona-21.
Ćwiczenia będą odbywać się na terenie całego kraju na wydzielonych obszarach wojskowych, ale i poza nimi, dlatego przez najbliższe trzy tygodnie widok wojska na drogach nie powinien nas dziwić. Kolumny pojazdów WP i NATO mogą gdzieniegdzie zakłócać ruch pojazdów cywilnych.
Dowództw Wojsk Lądowych uspokaja, że kolumny będą prawidłowo zorganizowane i oznaczone. Każda może liczyć maksymalnie 20 pojazdów. Pierwszy i ostatni będą wyróżnione pomarańczowymi znakami ostrzegawczymi. Pojazdy w kolumnie nie są uprzywilejowane, co oznacza, że nie będą miały pierwszeństwa przejazdu, chyba że wynika ono z przepisów kodeksu ruchu drogowego.
Z kolei transporty uprzywilejowane wszyscy kierowcy łatwo zidentyfikują dzięki pojazdom z włączoną sygnalizacją, które znajdą się na czole i za ostatnim pojazdem kolumny. W takiej sytuacji cała kolumna jest uprzywilejowana i ma pierwszeństwo przejazdu. Wyprzedzanie kolumny wojskowej jest dozwolone, ale wojsko apeluje o wzmożoną uwagę i ostrożność.
Poza 18. Dywizją Zmechanizowaną, w ćwiczeniach weźmie udział 16. Dywizja Zmechanizowana, Marynarka Wojenna, Siły Powietrzne, Wojska Specjalne, Wojska Obrony Terytorialnej i sojusznicy z NATO. W poprzedniej edycji Dragona sprzed dwóch lat w ćwiczeniach wzięło udział 12 państw, w tym 15 tysięcy naszych żołnierzy.
Mimo że nie spodziewamy się specjalnych utrudnień na drogach, kolumny wojska mają tę cechę, że natychmiast przyciągają całą uwagę pieszych i zmotoryzowanych cywilów, a to z kolei oznacza, że stajemy się mniej uważni. Warto o tym pamiętać, kiedy natrafimy się na nasze lub sojusznicze wojsko.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze