Znalezione w sieci i jakże prawdziwe! Dlaczego w ogóle kochamy enduro? Pył, błoto, dziury, a w krzakach lokalesi z widłami. Latem nieznośnie gorąco, zimą zimno, wiosną i jesienią mokro. Ogromny wysiłek fizyczny, kontuzje, stłuczone dłonie, strzaskane obojczyki i żebra, obolałe kolana. Cuchnące ubrania, mnóstwo zaangażowanego czasu, wiecznie marudzące matki, żony i kochanki. A to wszystko za własne, ciężko zarobione pieniądze.

Dlaczego zatem kochamy enduro? Na prawdę ciężko powiedzieć…