Dąbrowski jedzie po tytuł - Sardynia 2011
Dąbrowski jest aktualnie piąty i jeżeli uda mu się obronić pozycję, zapewni on sobie tytuł w klasie Open Trophy
Marek Dąbrowski, motocyklista Orlen Team zajmuje piąte miejsce w klasie Open Trophy po czterech etapach Rajdu Sardynii. Jeśli uda mu się obronić tą pozycję na ostatnim, dzisiejszym etapie, wówczas zapewni on sobie tytuł na jedną eliminację przed końcem cyklu Mistrzostw Świata.
W rajdzie w klasie Open Trophy prowadzi Cyril Despres. To jednak jego pierwszy rajd w tym sezonie i nawet jeśli zwyciężyłby również w kolejnym, ostatnim rajdzie w kalendarzu Mistrzostw Świata, to nie uda mu się przeskoczyć w klasyfikacji Dąbrowskiego. Zawodnik Orlen Team zwyciężył we wcześniejszych dwóch rajdach i posiada komplet punktów.
Marek Dąbrowski:
„Na dzisiejszym etapie miałem zdecydowanie najmniej problemów z nawigacją z całego rajdu. Pobłądziłem co prawda na dwa kilometry przed metą, ale pomyłka nie była znacząca. Myślę tylko żeby dojechać do mety, gdyż to jest niezbędne żeby sięgnąć po tytuł.”
Wśród motocykli do 450 cc prowadzi Marc Coma, który sukcesywnie zwiększa przewagę do rywali. Jakub Przygoński jest piąty i pewnie zmierza po kolejną zdobycz punktową w łącznej klasyfikacji Mistrzostw Świata.
Kuba Przygoński:
„Jadę wreszcie swoim tempem i nawiązuję walkę z zawodnikami z czołówki. Jest znacznie szybciej niż w zeszłym roku, kiedy na kamienistych szlakach byli oni dla mnie niedostępni. Dzisiejszy etap był dość obfity w kurz, jechaliśmy koło w koło z bardzo ograniczoną widocznością. Rozwijałem jednak duże prędkości. W środę ostatni etap, trzeba będzie się skoncentrować na nawigacji i dojechać do mety.”
Awansował dziś Jacek Czachor. Po dobrej jeździe na ostatnim odcinku specjalnym, wskoczył na 11. miejsce w generalce.
Jacek Czachor:
„Nie jechało mi się dobrze na pierwszym OSie. Byłem nierozgrzany i miałem problemy z nawigacją. Ciężko było dzisiaj przystąpić w dobrej formie do ścigania, gdyż OS poprzedzała asfaltowa dojazdówka. Popełniłem dwa błędy, wyprzedzili mnie zawodnicy i jechałem w ich kurzu. Zdecydowanie lepiej pojechałem na drugim OSie, nie popełniłem żadnego błędu i awansowałem na jedenaste miejsce w swojej klasie. Jeszcze trzeba przejechać w środę stosunkowo długi etap i osiągnąć upragnioną metę.”
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze