Na pewno stwierdzicie, że to bardzo kontrowersyjna teza, ale to nie jest teza, tylko fakty.

Statystycznie rzecz biorąc mężczyźni nie są tak dobrzy jak kobiety, jeśli chodzi o codzienną jazdę. Dla brzydkiej płci wyższy jest udział zdarzeń, w których są poszkodowani — łącznie z przypadkami śmiertelnymi. Wypadki mężczyzn kosztują też więcej firmy ubezpieczeniowe. Silna płeć ma również tendencję do bardziej ryzykownych manewrów. Z kolei kobiety nie pakują się tak często w trudne sytuacje na drodze.

Mężczyźni nie tylko biorą udział w większej liczbie wypadków śmiertelnych, ale są też bardziej agresywni za kierownicą. Z drugiej strony, kobiety częściej charakteryzuje spokojna i opanowana jazda i są mniej skłonne do trąbienia, wyprzedzania bez patrzenia na to, co jest przed nami i wykonywania zastraszających gestów do innych kierowców.

Ok, więc panie wysunęły się na prowadzenie, ale może popełniają więcej wykroczeń drogowych niż mężczyźni... prawda? Nieprawda. W 2022 roku na polskich drogach mężczyźni spowodowali 72 proc. wypadków, a kobiety 23 proc. W liczbach oznacza to 14 111 wypadków i 199 185 kolizji, których winę ponoszą mężczyźni. Przedstawicielki płci pięknej były odpowiedzialne za 4 511 wypadków. Spowodowały również 69 321 kolizji.

Oczywiście tego typu danych jest więcej i są ogólnodostępne w Internecie. Przykładowo, z zestawienia opracowanego przez Instytut Transportu Drogowego można dowiedzieć się, że kobiety powodują średnio jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, a mężczyźni raz na 4,7 mln kilometrów.

Wiem, co teraz powiecie: Ale mężczyźni jeżdżą dużo więcej niż kobiety, a zatem to logiczne, że częściej znajdują się w sytuacjach podbramkowych i powodują więcej wypadków!

Być może tak było kiedyś, kiedy mniej pań miało prawo jazdy. Obecnie sytuacja wygląda tak, że mężczyźni rzeczywiście częściej wsiadają za kierownicę na dłuższe wycieczki, ale kobiety używają swoich samochodów do codziennych czynności. Nie dokopałem się do aktualnych danych w naszym kraju, ale jeśli chodzi o brytyjską średnią roczną liczbę przejechanych mil, to mężczyźni jeżdżą tylko o 1 proc. więcej niż kobiety.

Mówiąc krótko, dzięki paniom na drogach jest bezpieczniej. Dziękujemy.