Claudio Domenicali o motocyklach elektrycznych Ducati - pojawią się, ale w odległej przyszłości
Claudio Domenicali zabrał głos w sprawie elektrycznej przyszłości marki Ducati. Producent będzie dostarczał motocykle dla klasy MotoE, a to prosta droga do przedstawienia pierwszych maszyn produkcyjnych. Na szczęście producent z Bolonii zamierza rozsądnie podejść do tematu.
W wywiadzie dla portalu Cycle World, Claudio Domenicali opowiedział o elektrycznych planach na przyszłość i trzeba przyznać, że brzmią one bardzo rozsądnie. Dla Ducati udział w MotoE to okazja do eksperymentowania i rozwoju technologii, które w przyszłości trafią do cywilnych motocykli. Domenicali twierdzi, że kluczem do sukcesu są trzy czynniki - technologia baterii oraz silnika, a także odpowiednio rozwinięta sieć stacji ładowania.
Prezes Ducati na razie nie zdradza żadnych szczegółów, ale jednocześnie przyznaje, że marka zamierza skupić się w dużej mierze na tym, by jej motocykle elektryczne były lekkie. Co ciekawe, napęd do maszyn startujących w MotoE ma być rozwijany przez dział zajmujący się cywilnymi maszynami. To sprawi, że w przyszłości inżynierom łatwiej będzie dopracować motocykl przeznaczony na ulicę. Pracami nad nadwoziem i aerodynamiką dowodzi oddział wyścigowy i on również zajmie się testowaniem całej konstrukcji.
W wywiadzie Domenicali przyznał również, że sporą przewagę nad konkurencją daje bycie częścią grupy Volkswagen. Ta z kolei wykupuje firmy zajmujące się technologiami dla pojazdów elektrycznych. Oprócz tego, Ducati blisko współpracuje z Porsche i Lamborghini. Pierwsze motocykle mogą pojawić się nie wcześniej niż w 2025 roku, ponieważ obecnie technologia nie pozwala na stworzenie maszyny, która będzie równie ekscytująca jak obecne napędzane silnikami V2 i V4. Na koniec Domenicali wspomniał, że nie wyklucza również silników napędzanych wodorem, a także turystycznych motocykli z napędem hybrydowym. Trzeba przyznać, że przyszłość zapowiada się ciekawie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze