Chris Pfeiffer - "Kończę ze startami w zawodach"
Chcę się skoncentrować na fotografii oraz produkcji filmowej dlatego też planuję zakończyć moje starty w zawodach
Po trzecim z rzędu zwycięstwie w Halowych Mistrzostwach Świata Streetbike Freestyle, które mieliśmy okazję dla Was relacjonować z Zurichu Chris Pfeiffer zdradza nam, że w 2009 planuje zakończyć swoje starty w zawodach. Może się to wydać nieco zaskakującą wiadomością, w szczególności biorąc pod uwagę jego dotychczasowe jak i aktualne osiągnięcia. Pytanie jednak, czy nie lepiej zejść ze sceny niepokonanym i wreszcie ustąpić miejsca na podium innym? Wielu wszak uważa, że perfekcyjna jazda Pfeiffera po prostu nie nadaje się już na zawody, bo zabija emocje związane z obstawianiem zwycięzcy. Nie nam jednak to oceniać.
Przy okazji naszej rozmowy pytamy także o „Stunting for Life", czyli ostatnią produkcję Chrisa wydaną na DVD. Jak się okazuje to właśnie fotografia i produkcja filmowa mają wypełnić miejsce zajmowane dotychczas przez zawody stunterskie. Czy przyszedł czas aby powiedzieć sobie dość? Zapraszamy do przeczytania wywiadu.
Żmija: Halowe Mistrzostwa Świata Streetbike Freestyle w Zurichu przesły już do historii, które z resztą po raz trzeci z rzędu wygrałeś. Kiedy powiesz sobie dość?
Chris Pfeiffer: Właśnie teraz. W przyszłym roku prawdopodobnie nie wezmę udziału w zawodach. Chcę się skoncentrować na fotografii oraz produkcji filmowej dlatego też planuję zakończyć moje starty w zawodach.
Żmija: W listopadzie ubiegłego roku wypuściłeś DVD, którego jesteś głównym producentem. Skąd pomysł na tą produkcję? Czym jest dla Ciebie ten film? Bo o tym, czym jest w nim stunt mówi już sam tytuł.
Chris Pfeiffer: Dokładnie. Sam tytuł mówi już całkiem sporo. Po prostu uwielbiam dzielić się swoimi ekscytującymi doświadczeniami z moimi fanami na całym świecie. W pewnym sensie „Stunting for life" jest swojego rodzaju dokumentacją ostatnich trzech lat, które poświęciłem jeździe. Produkcje video dają możliwość pokazania siebie we własny sposób, we własnym stylu.
Żmija: Po obejrzeniu Twojego filmu nurtuje mnie jedno pytanie. Startujesz w zawodach, robisz pokazy, na cholerę Tobie jeszcze ryzykowne wyzwania pod tytułem: jazda po moście, backflipy i tym podobne? Nie za mało masz ryzyka na co dzień?
Chris Pfeiffer: Kocham wyzwania. Taki już po prostu jestem.
Żmija: Która z podróży zapadła Tobie najbardziej w pamięci? Przyznam iż na mnie największe wrażenie zrobiło przyjacielskie nastawienie ludzi w Nigerii i widoczne skutki wojny w Sarajewie.
Chris Pfeiffer: No cóż pokazy jakie dawałem w Sarajewie są czymś naprawdę wyjątkowym. Tamtejsi ludzie żyli w tak ciężkich czasach, przeszli tak wiele i naprawdę doceniali fakt, że jeżdżę dla nich. Byłem naprawdę podekscytowany i to było coś o wiele głębszego, niż tylko jazda gdziekolwiek indziej.
Żmija: Przy okazji.. Jak sprawuje się Twoje nowe BMW? Minęło już trochę od czasu kiedy F800R trafił w Twoje ręce.
Chris Pfeiffer: Nowe F800R traktuje mnie całkiem dobrze. Przy tym motocyklu udało mi się pójść o krok dalej. Starszy model S napędzany pasem, był czasami za szybki. Nowe R napędzane łańcuchem daje mi szansę na wykonanie niektórych tricków nieco wolniej, co znacznie ułatwia sprawę. Ma mniejszy skok zawieszenia, co jest także dobre przy wykonywaniu nawrotów w trakcie stopie 180.
Żmija: Czym jeszcze zaskoczy nas Chris Pfeiffer w niedalekiej przyszłości? Czy masz w zanadrzu kolejne szalone pomysły, a może przyszedł czas aby nieco zwolnić tempo?
Chris Pfeiffer: Haha, krążą mi po głowie pewne ciekawe pomysły. Muszę jedynie znaleźć czas na ich realizację
Żmija: Na odchodne. Najważniejsze/sza w Twoim życiu jest.....
Chris Pfeiffer: Moja rodzina i bycie zdrowym
Nową produkcję Chrisa „Stunting for life" można zakupić bezpośrednio na jego stronie internetowej. Ponad 80 minutowa materiał filmowy powstał z ponad 100 godzin nagrań stworzonych na przestrzeni ostatnich lat. Cena jaką trzeba zapłacić za to DVD to 29,90 EUR + 2,5 EUR za koszty wysyłki.
Filmy: |
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeA propos "Stunting For Life" to można również zakupić u dealerów BMW Motorrad w Polsce.
OdpowiedzDziękuję za uwagę bowiem jest to całkiem cenna informacja :)
OdpowiedzSłużę uprzejmie:) Nie ma sprawy. Co do samego filmu to gorąco polecam. Zainteresuje nawet kogoś kto nie specjalnie przepada za motocyklami czy też za szeroko pojętym Stuntem. Szczerze mówiąc powinien powinien posłużyć jako wzorzec do kręcenia tego typu filmów :) Jeżeli chodzi o mistrza to dla mnie zawsze on i tylko on będzie NAJLEPSZY
Odpowiedz