Chrapanie może być powodem poważnego niedotlenienia mózgu, co prowadzi do permanentnego zmęczenia i senności. Unijni urzędnicy chcą badać pod tym kątem wszystkich kierowców.

Chrapanie to jeden z najbardziej powszechnych problemów zdrowotnych. Choć zwykle jest bagatelizowane, może mieć bardzo niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, zwłaszcza jeśli przybiera niebezpieczną formę tak zwanego obturacyjnego bezdechu sennego.

Bezdech senny oznacza, że w trakcie snu pojawiają się, trwające ponad 10 sekund, przerwy w oddychaniu. Prowadzi to do znacznego niedotlenienia organizmu. Osoby cierpiące na taką przypadłość budzą się niewyspane, zaś w ciągu dnia czują się senne i zmęczone. Jednak, zdaniem wielu specjalistów, nawet zwykłe chrapanie może prowadzić do niedotlenienia.

W Polsce problem chrapania dotyczy ponad 10 mln ludzi powyżej 30 roku życia, z czego około 80% stanowią mężczyźni. Skala problemu jest zatem ogromna. Unijni urzędnicy chcieliby, wzorem Niemiec, wprowadzić obowiązkowe badania kierowców pod kątem bezdechu sennego.

Z badań przeprowadzonych przez ADAC wynika, że prawdopodobieństwo bezdechu sennego u osób, które zasnęły za kierownicą wynosi aż 80%. Większość kierowców bagatelizuje jednak ten problem, choć, zdaniem lekarzy, jest on całkowicie uleczalny. Wymaga jednak starannej diagnozy.