Chełkowski triumfuje w BMW Powermed RR Cup w Poznaniu
Odnosząc podwójne zwycięstwo w przedostatniej rundzie markowego pucharu motocyklowego BMW Powermed RR Cup, Waldemar Chełkowski już w Poznaniu, na wyścig przed końcem sezonu, zapewnił sobie triumf w klasyfikacji generalnej i nagrodę główną, samochód BMW serii I.
30’letni Chełkowski, który wygrał wszystkie tegoroczne wyścigi BMW Powermed RR Cup, bezkonkurencyjny okazał się także w trzeci weekend września w Poznaniu. W sobotę „Valdi” nieznacznie wyprzedził swoich głównych rywali w tabeli, Marcina Małeckiego i Bartosza Łysoniewskiego, jednocześnie zapewniając sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej i nagrodę główną, samochód marki BMW.
Dzień później Chełkowski znów był górą, podczas gdy podium uzupełnili Małecki i Jerzy Berger, zaś do walki w czołowej grupie wmieszali się także zawodnicy startujący w pucharze w roli VIP’ów: organizator imprezy, Ireneusz Sikora oraz Marcin Walkowiak.
„Oba wyścigi były bardzo podobne.” – wyjaśnia szczęśliwy zwycięzca BMW Powermed RR Cup, który w Poznaniu wygrał także wyścig klasy Superstock 1000, zapewniając sobie jednocześnie sensacyjne wicemistrzostwo Polski. „Trzymałem się za czołową grupą, aby na półmetku wyraźnie odskoczyć i nie mieszać się w walkę chłopaków o drugie miejsce w tabeli. Choć wygrałem wszystkie tegoroczne wyścigi, nie był to łatwy sezon, a konkurencja, szczególnie na początku, była bardzo mocna. Za rok planuję start w pełnym cyklu klasy Superstock 1000. Oczywiście na fantastycznym BMW S1000RR!”
„To był bardzo udany weekend, choć nie czułem się najlepiej.” – wyjaśnia dwukrotnie drugi, Małecki. „Waldek był szybszy, ale udało mi się awansować na drugie miejsce w tabeli i chciałbym je utrzymać. Po trudnym początku sezonu nie spodziewałem się tak dobrej końcówki, dlatego na Słowacji będę walczył o wygraną, bo to w końcu moja ostatnia szansa w tym roku.”
„W obu wyścigach walczyliśmy z Jurkiem na łokcie i szczerze mówiąc, gdyby nie roszady z VIP’ami, które trochę wytrąciły mnie z rytmu, w niedzielę także byłbym trzeci, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.” – podkreśla trzeci w sobotę Bartosz Łysoniewski. „Lubię tor na Słowacji, dlatego zrobię co w mojej mocy, aby tam wygrać.”
„W sobotę dobrze wystartowałem, ale znów miałem problem z oponą i byłem dopiero czwarty.” – relacjonuje Berger. „W niedzielę ruszyłem gorzej, ale za to stoczyłem świetny pojedynek z Bartkiem Łysoniewskim i rewelacyjnie się bawiłem. Z uwagi na moje gabaryty na Słowacji mogę mieć problemy, ale dam z siebie wszystko. Jak zawsze!”
Tym sposobem na rundę przed końcem sezonu na drugie miejsce w tabeli awansował Marcin Małecki, podczas gdy Bartosz Łysoniewski będzie musiał bronić trzeciej pozycji w generalce przed atakami Jerzego Bergera, który traci do niego zaledwie kilka punktów.
Ostatni wyścig BMW Powermed RR Cup odbędzie się w czwartek, trzydziestego września, na torze Slovakiaring na Słowacji. BMW Sikora, organizator serii już zapowiedział jednak kontynuację inicjatywy i jednoczesne otwarcie jej dla zawodników zagranicznych w przyszłym roku.
Więcej o BMW Powermed RR Cup pod adresem www.bmw-motorrad.pl.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeValdi ma 35 lat a nie 30 :)
OdpowiedzPuchar trafia do bezapelacyjnie najszybszego wręcz zjawiskowo jeżdzącego Valdka!!! Wyścigi z jego udziałem to uczta dla wytrawnych fanów wyścigów motocyklowych.Pragnę również podkreślić,że jeżdził ...
OdpowiedzBardzo kipesko z Twoją pamięcią Kolego!!! Po co takie bzdury opowiadasz! Nie lepiej zapytać!! Pozdrawiam
OdpowiedzValdi, nie bierz do głowy, chłopak nie ma dobrej pamięci. I tak jesteś ulubieńcem paddocku. Jak tam wyglądało zakończenie, musiałem wcześniej wybyć, chyba zebrałeś trochę nagród ?
Odpowiedzo ile pamiętam to Chełkowski już w 2005 roku jezdził:)
Odpowiedztroche czuje sie rozczarowany tym pucharem... miało byc dla początkujacych i młodych a wszystkie miejsca na pudle zajeli starzy wyjadacze... wszystkich znam i lubię więc nie załuje im zwyciestwa ...
OdpowiedzDlatego w przyszłym sezonie będa dwie klasy w pucharze ;)
Odpowiedz