California Superbike School - powtórka z rozrywki
Druga w tym roku edycja California Superbike School w Polsce przeszła do historii. W dniach 19/20 sierpnia na Torze Poznań pojawiło się blisko 80 uczestników, którzy pod czujnym okiem brytyjskich trenerów zgłębiali tajniki wiedzy i zdobywali doświadczenie potrzebne do opanowania poprawnej techniki jazdy motocyklem. Stuprocentowa, po raz kolejny frekwencja wśród studentów wyraźnie świadczy o zapotrzebowaniu w naszym kraju na szkolenia które są adresowane dla szerokiego kręgu motocyklistów, a jednocześnie przyjazne i efektywne w skutkach. Warto również podkreślić, że za każdym razem można tu spotkać sporo znajomych twarzy, poznanych na poprzednich edycjach imprezy.
Harmonogram zdarzeń
Pierwsza grupa osób pojawiła się w Poznaniu już w niedzielę po południu. Padok był otwarty dla każdego, kto chciał spokojnie dotrzeć na tor w celu wcześniejszego rozpakowania się i przygotowania do szkolenia. Pozostali uczniowie docierali na miejsce zarówno w poniedziałek jak i wtorek, tuż przed rozpoczęciem szkolenia. Dzień na torze rozpoczynał się o godzinie 7. od porannej odprawy, podczas której potwierdzana była obecność na szkoleniu. Każdy z uczestników otrzymywał wówczas pakiet startowy z upominkami i przydzielony wcześniej numer z kolorem grupy do której należał. Następnie przechodził obowiązkowe badanie techniczne ogólnego stanu motocykla, odzieży ochronnej i kasku. Po krótkim wprowadzeniu, przedstawieniu ekipy trenerskiej i obsługi, a także objaśnieniu podstawowych zasad zachowania na torze wyścigowym przechodziliśmy do właściwej części szkolenia. Pomiędzy godziną 13. i 14. przewidziana była przerwa na lunch, podczas której można było chwilę odpocząć, zrelaksować się i wymienić pierwszymi spostrzeżeniami dotyczącymi szkolenia. Po pierwszym dniu szkolenia nie zabrakło również wspólnego spotkania integracyjnego przy grillu, które skończyło się kilka minut po północy.
3, 2, 1, zaczynamy!
Poniedziałek upłynął pod kątem wspaniałej pogody i świetnej atmosfery. Warunki do jazdy były idealne, co znajdowało odzwierciedlenie na twarzach zadowolonych studentów. Wszystko przebiegło zgodnie z zaplanowanym wcześniej harmonogramem. Do godziny 17. każda z trzech grup uczestniczyła w obowiązkowych wykładach na których szczegółowo omawiane i wyjaśniane były poszczególne elementy pozycji i techniki jazdy. W międzyczasie każda z nich odbyła pięć 20-minutowych sesji treningowych na torze, nawiązujących do wykładu, po których odbywały się konsultacje z trenerami. Pierwszego dnia realizowane były trzy podstawowe poziomy nauczania. Na czwarty, indywidualny poziom przyszedł czas we wtorek.
Podobnie jak podczas majowego szkolenia, drugiego dnia pogoda okazała się mniej łaskawa. Niemal przez cały dzień z nieba padał deszcz, a temperatura oscylowała w granicach 13. stopni. W pewnym momencie opady nasiliły się do tego stopnia, że ćwiczenia na torze zostały wstrzymane. W związku z opóźnieniem jakie z tego powodu wynikło, organizatorzy zdecydowali się przedłużyć o godzinę zajęcia, aby każda z grup mogła zrealizować swój plan zajęć w całości. Paradoksalnie szkolenia prowadzone na mokrej nawierzchni są często o wiele bardziej efektywne dla studentów, którzy zdecydowanie lepiej skupiają swoją uwagę na poprawnym wykonaniu ćwiczenia, a nie wyłącznie zwiększaniu prędkości. Mokry tor bywa jednak śliski, czego skutkiem było kilka niegroźnych uślizgów. Nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało, dzięki czemu każdy mógł bezpiecznie wrócić do domu.
Wsparcie
Oprócz złożonych działań organizatorów, sporą zasługę w prawidłowym przeprowadzeniu imprezy miało również kilka innych grup osób. Słowa pochwały należą się dla wszystkich pracowników z Bridgestone, którzy w pocie czoła uwijali się ze zmianą opon w motocyklach uczestników i trenerów. Dzięki ich pomocy można było sprawnie dopasować rodzaj opon oraz ciśnienie do panujących warunków. Na miejscu można było również skorzystać z fachowej porady Łukasza Wieczorka z LTD34, który w profesjonalny sposób dokonywał oględzin i ustawień zawieszenia. Motocykle na których trenerzy prowadzili szkolenia praktyczne na torze dostarczyła firma BMW Polska. Ogromnym wsparciem dla uczestników byli również tłumacze, którzy indywidualnie pomagali w prowadzeniu dialogu pomiędzy trenerami i uczniami nie posługującymi się językiem angielskim. Ponadto, firmy Bridgestone i Motul ufundowały nagrody specjalne dla najbardziej pilnych studentów, wybieranych przez brytyjskich szkoleniowców.
Kolejna edycja California Superbike School odbędzie się w przyszłym roku. Gdyby nie kapryśna pogoda, która dwukrotnie dała się we znaki niektórym uczestnikom szkolenia, byłaby za pewne jeszcze lepiej wspominana. Z naszej strony całość możemy śmiało podsumować na piątkę z plusem i nie możemy się doczekać przyszłorocznych szkoleń.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze