Ścigacz.pl

Niemcy mogą już tankować E10. Ten rodzaj benzyny jest tańszy od standardowego paliwa. Zgodnie z nowelizacją ustawy o paliwach benzyna E10 może zostać wprowadzona również przez polskie stacje paliw. Co prawda na razie tak się nie stanie, bo wciąż brakuje precyzyjnych przepisów odnośnie do handlu tym środkiem pędnym. Kiedy zobaczymy E10 na dystrybutorach i czym właściwie jest ta benzyna?

Prawdopodobnie E10 będzie można handlować od 1 stycznia 2024 roku. Mamy zatem trochę czasu, zresztą nie wiadomo jeszcze czy koncerny operujące w Polsce wprowadzą E10 natychmiast, czy może później. Nie wiemy również, jak będzie się kształtować cena tego typu paliwa w naszym kraju. Ale odpowiedzmy przede wszystkim na podstawowe pytanie: co to za paliwo?

Obecne gatunki benzyny zawierają do 5 proc. bioetanolu, znanego jako E5. Paliwo E10 zwiększa udział energii odnawialnej wytwarzanej z upraw do 10 proc. Szacuje się, że bardziej ekologiczne paliwo może zmniejszyć emisję CO2 o 750 tys. ton rocznie, co odpowiada usunięciu z dróg nawet 350 tys. samochodów.

Szacunki nie wspominają jednak o tym, że po naszych drogach mogą jeździć setki tysięcy pojazdów, które nie są kompatybilne z tym paliwem. E10 to biopaliwo składające się w 90 proc. ze zwykłej benzyny bezołowiowej i w 10 proc. z etanolu — stąd nazwa E10. Jak już powiedzieliśmy, standardowe paliwo bezołowiowe zawiera do 5 proc. etanolu i może być stosowane w każdym pojeździe z silnikiem benzynowym bez problemów i konieczności modyfikacji.

W przypadku E10 sprawa nie jest tak prosta. Co do zasady nowe paliwo E10 może być tankowane do wszystkich pojazdów, które są sprzedawane na rynku europejskim od listopada 2010 roku oraz do większości wyprodukowanych po 2000 roku. Wyjątki najczęściej dotyczą pierwszych konstrukcji z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Ewentualne usterki po długotrwałym zastosowaniu E10 w niewłaściwym silniku dotyczą uszkodzenia uszczelnień, a co za tym idzie poważniejszych kłopotów.

Czy E10 ma jeszcze jakieś wady? Z badań przeprowadzonych przez niemiecki ADAC wynika, że E10 może zwiększyć zużycie paliwa od 1,5 do 3 proc. i zmniejszyć moc pojazdu o ok. 5 proc. Ale prawdopodobnie cena tego paliwa będzie niższa od tradycyjnej etyliny.

Jak na razie E10 nie cieszy się specjalną popularnością. We wspomnianych już Niemczech, gdzie ten rodzaj środka pędnego znalazł się w obrocie, zainteresowanie E10 nie przekracza 10-15 proc. ogólnej liczby tankowań. W przyszłości możemy się spodziewać zastąpienia E5 przez E10. Takie plany ma na przykład Wielka Brytania.