Benelli 752 S w rêkach Artura Wajdy na Torze Modlin
Pogoda zdaje się potwierdzać ludowe przysłowie o kapryśnej naturze kwietnia. Kraj jak długi i szeroki raz po raz doświadcza niżów barycznych, które niosą ze sobą deszcz na przemian ze śniegiem. Niemniej jeżeli już słupek rtęci w zaokiennym termometrze zaczyna oscylować wokół wartości powyżej 10°C, a do tego przyjemnie wyjrzy słońce zza chmur, to zasiedziałymi w domu z powodu pandemii motocyklistom, jawi się alternatywa odwiedzin motocyklowych zajęć szkoleniowych, które już ruszyły na dobre na Torze Modlin, zlokalizowanym tuż obok lotniska w województwie mazowieckim.
Na wczorajszych zajęciach, przybyli uczestnicy z nieukrywanym zdziwieniem obserwowali jak Benelli 752 S łakomie pożera kolejne okrążenia toru szkoleniowego, który był ustawiony w jego najbardziej technicznej wersji. Kierowcą, który się tego podjął był Artur Wajda, instruktor doskonalenia techniki jazdy, a zarazem nasz kolega i ekspert do spraw szkoleń oraz testów w naszej redakcji: "Zdaje się, że czas, kiedy to jakiekolwiek inne lub japońskie motocykle wyłaniając się z ostatniego zakrętu przed metą nie robiły wrażenia na fabrycznych kierowcach Benelli zajmujących niekiedy całe podium w wyścigach Grand Prix, bezpowrotnie minął, ale to piękna i warta odnotowania historia. Kiedy ich rywale wpadali na metę walcząc zaciekle o pozostałe lokaty w pierwszej dziesiątce to oni zasiadali już do spaghetti al dente, wymieniając między sobą uwagi co do właśnie zakończonego wyścigu. Myślę, że właśnie aldente czyli nieznacznie, ale zauważalnie twardego przedniego zawieszenia wyróżnia współczesne wcielenie konstrukcji tej marki, którą miałem okazję poprowadzić dzisiejszy trening. Jeżeli do tego dołożymy przednie zaciski hamulcowe typu monoblok sygnowane marką Brembo oraz z urzędu założone przy wyjeździe z fabryki opony Pirelli Angel St to możemy spodziewać się odczuwanego wsparcia w kontroli nad silnikiem pojemności 750 cc generującym dość odczuwalny moment obrotowy. Oczywiście do całościowej oceny potrzebuję nakręcić jeszcze co najmniej kilkadziesiąt kolejnych okrążeń, ale nie ukrywam że to pierwsze spotkanie z tym motocyklem nastroiło mnie pozytywnie do tej konstrukcji."
Dni dla motocyklistów na Torze Modlin to kolejno: wtorek, czwartek i wieńczący tydzień niedziela. Szczegóły i zapisy na stronie obiektu www.tormodlin.pl
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze