BMW S1000RR Naked - zdjęcia na ulicy
"Jesteś szalona, mówię ci..."
Informacje na temat gołej wersji BMW S1000RR pojawiały się już jakiś czas temu. Mieliśmy zdjęcia na torze oraz tajemniczy film promocyjny. Przyszedł czas na szpiegowskie zdjęcia na ulicy. A to oznacza, że motocykl wyrwał się z zamkniętego toru i jest testowany w cywilnych warunkach. Co wiemy? Niewiele. Kluczowym elementem jest tutaj fakt, że naked na bazie S1000R w ogóle powstaje. Na zdjęciach widzimy odważne, futurystyczne wzornictwo, które z pewnością jeszcze ulegnie modyfikacjom, ale już na pierwszy rzut oka można mieć skojarzenia z Aprilia Tuono V4, której Beema będzie bezpośrednim rywalem. Nic nie wiadomo też na temat mocy. S1000RR koni ma 193 i niemiecki koncern raczej nie jest aż tak zwariowany, aby pozwolić takiemu stadku hasać w nakedzie. Chociaż jeśli spojrzymy na to przez pryzmat KTM 1290 SuperDuke'a (185 KM z silnika V2) to kto wie, jak się to skończy.
Trwają też spekulacje na temat nazwy. Najczęściej mówi się o S1000R lub S1000S, ale należy to potraktować jako zwykłe dywagacje. Chcemy zwrócić też uwagę na jedną ważną rzecz. W dobie, kiedy wszystkie motocykle są budowane w oparciu o bezpieczeństwo, przyjazność i niskie koszty, sprzęty takie jak S1000RR Naked to ostatni bastion szaleństwa. I kiedy już pojawią się na rynku (mówimy też o Super Duke'u) lepiej się nimi nacieszmy, bo to może być ostatni przypadek, kiedy ktoś wypuszcza na ulice coś prawdziwie szalonego. Niemniej jednak nie możemy doczekać się konkretnych informacji na temat nowego BMW. Bo to, że namiesza w klasie Power Naked wiemy już teraz.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeja tez chce jakas 600 od bmw zobaczyc
OdpowiedzPrzecież mają już power-naked`a K1300R. Więc nie wiem po co ten model? Raczej by się przydał jakiś model w klasie 600.
Odpowiedzpofatyguj sie chociaz na godzinna jazde na k1300 a potem przesiadz na speed tripla R, aktualną aprilię lub ducati streetfighter'a a nie bedziesz juz chciał na tym klocku jezdzic.... chyba, ze z katowania moto lubisz naprzemienne rozpedzanie sie i hamowanie na prostej...
Odpowiedzwspaniale! to moze byc drugi udany model w długiej historii firmy!!!!
OdpowiedzTrafny komentarz :)
OdpowiedzR71, R75, R69S, R80G/S, R1100GS, K1200RS- to były nieudane motocykle Twoim zdaniem? Miałeś kiedyś jakieś doświadczenie z BMW, czy tylko je widujesz na parkingu wracając z gimnazjum?
Odpowiedz...wszystkie wymienione to wg moich kryteriów beznadziejnie prowadzące się g.... o wyjątkowo kiepskim zawieszeniu i (poza obecna seria K) dychawicznym silniku... ponadto w poprzedniej serii k wtrysk był raczej agrarny - niemcy musieli posiedziec troche nad wtryskami suzuki, żeby zrozumieć o co chodzi... ps. na przyszłość, zwracaj sie do mnie gówniarzu przez "prosze pana", jeżeli nie umiesz docenić tej odrobiny prowokacyjnej ironii...
Odpowiedz"Agrarny"? PS. Uwielbiam jak pod artykułami o BMW zaczynają się wypowiadać mototeoretycy jak txa, którzy nie tylko na żadnej beemce nie siedzieli, ale i w ogóle jakiekolwiek motocykle oglądali jedynie na zdjęciach w katalogu.
OdpowiedzW internecie jest tyle pseudo-fachowców że aż trudno uwierzyć, że może się ktoś znać na rzeczy. Gdyby napisałby tu emerytowany mechanik motocyklowy z pewnością zostałby zrównany z gimnazjalistami. Żeby nie offtopować dorzucę swoje trzy grosze. Jeżdżąc S100RR stwierdziłem że to nudny motocykl wypchany końmi i elektroniką. Na tor byłby fantastyczny ale jako street ... żeby potem móc mówić "sklepu po mleko jeżdżę 300" d;
Odpowiedzno biorac pod uwage ze stuknelo mi 49 wiosen i jezdzilem na ok. 40 motocyklach (na niektorych jeden dzien, na niektorych kilka lat :), to moze faktycznie jestem "moto-teoretykiem" -w odroznienieniu od specow polerujacych gmole w swoich gs-ach....... ps. wtryski w k 1200 byly bardzo kiepskie i wiele je dzielilo od słodko dzialajacych podzespolow np. sportowych suzuki, takich jak 1000 K5 czy 750 K6; no ale niemcy rozebrali troche japonskich motorkow i odrobili lekcje - ze swoim sportem udalo im sie stworzyć pierwszy b.dobry motocykl - z mocnym silnikiem, prawidłowym zawieszeniem bez gumowatego braku czucia i bez ciezkiego wału dla turystów-emerytow...
OdpowiedzPorównujesz BMW, które od zawsze specjalizuje się w turystykach do sportowych Suzuki i dziwisz się, że inaczej pracują? Nie wiem jakie konkretne zażalenie masz do wtrysków BMW, są identyczne jak w innych maszynach. Seria K1200, także K1200S to nie są torowe przecinaki, tylko szybkie turystyki. Ważą 50kg więcej od sportowego litra, mają inaczej strojone zawieszenie, inną pozycję za kierownicą, inne mapy zapłonu (więcej momentu z dołu), inny środek ciężkości, nawet opony dedykowane są inne! Muszą się inaczej prowadzić. Tyle maszyn objechałeś i nie dostrzegasz różnicy? Btw. GSy nie mają chromowanych gmoli do polerowania;) A wały nie pękają przy byle glebie w terenie i między bajki można to włożyć. Powody ich uszkodzeń są zupełnie inne. Nie tylko bulwary jeżdżą GSami, zobacz ile osób nimi świat objeżdża- nie tylko autostradami. Dziwne, skoro są takie be.
Odpowiedz@ snick 1. przeciez z mojej wypowiedzi wynika, ze sa inne dlatego - wg mnie - b. kiepskie - ostry naked na bazie sporta bedzie zawsze lepszy niz naked zrobiony na bazie takiego klocka jak k1200s 2. polerwanie gmoli to oczywiscie ironia - jezeli ktos woli to moge wspomniec o polerowaniu metalowych kuferkow i oblepaniu ich nalepkami...3. przy przewrotce obudowa walu moze peknac albp zsikac sie olejem - naprawa moze byc niemozliwa, przy lancuchu, nie dosc ze lekkim, jest duzo lepiej 4. o innych mozliwych awariach nie pisalem - nie dopisuj mi stwierdzen ktorych nie bylo 5. dla mnie gsy to kiepsciocha - mialem dwa zezony duzego ktma - duzo lepszy - zawias, silnik, calosciowo mniej emerycki (od razu zastzregam - nic sie nie zepsulo...)
OdpowiedzJak już się tak przewrócisz że ci wał pęknie, to i wahacz się złamie. Bajeczki mototeoretyków.
Odpowiedz@ rychofan jezeli twierdzisz, ze uszkodzenie obudowy wału jest tak samo prawdopodobne jak "pekniecie wahacza" to kazdy moze sam ocenic co masz w glowie...
OdpowiedzPogięte, popękane tub wyłamane wahacze widziałem parę razy w życiu. Popsute w najróżniejszy sposób paralevery w BMW również - mimo że to znana powszechnie usterka, żadna z nichi nie była bezpośrednio spowodowana wywróceniem motocykla. Pękniętą obudowę wału widzialem raz, i była to ewidentnie zmęczeniowa wada materiału, w japończyku zresztą. Napisałeś "przy wywrotce obudowa wału może pęknąć" więc do tego się odniosłem. Życzę zdrowia w nogach, bo w głowie to już za późno
Odpowiedzto tak samo jak japoonczycy rozebrali troche ABSow z BMW zeby mi jakis rozsadny wyszepdl a poza tym przyciezkawy wal dla emerytow mamy juz w paru hondach a przypuszczam ze to nie koniec.
Odpowiedzkontrowersyjna opinia - w abs'ach nie jestem specem, bo motocykli z tym ustrojstwem z zasady (jak na razie) nie kupuje, ale to raczej abs'y hondy z fireblade jako pierwsze uchodziły za dobry podzespół... co do wału - uzywanie tego zbednego zelastwa w ostrrym nakedzie jest bez sensu a poza tym honda to raczej specjalizuje sie w sprzetach dla nudziarzy i emerytow, podobnie jak bmw; zreszta wkladanie tegoż do "podroznego enduro" typu gs 1200 to chory pomysł - bo z jednej strony robia szkolenia dla dziadkow jak gsem przejechac sie po kawałku kamienistego terenu a z drugiej jedna niesazczesliwa gleba wałem o skalke lub kamienie, wał sie zsika, obudowa peknie lub cos podobnego i juz mozna swoja emerycka maszyne pakować na lawete - najlepiej w srodu Tybetu...do takich sprzetow - tylko pewny, lekki i tani łańcuch
OdpowiedzBredzisz TXA. Honda dla emerytow? Rozwalenie walu jest tak samo prawdopodobne jak czegokolwiek innego co uniemozliwi dalsza jazde. Zreszta w ciezszy teren jest F800GS tam masz lekki lancuch.
Odpowiedzoczywiscie ze honda celuje coraz bardziej w rynek "emerycki" - ich priorytety to teraz bezpieczenstwo i "odpwoiedzialna jazda" - cbr 900 to byl przelom i mogl na tamte czasy uchodzic za maszyne hardcore - przecinaki z lat 2000 byly juz jednymi z najbardziej bezjajecznych, zeby porownac tylko do pierwszych r1, litrowego gixera 01 albo 05, niektorych zx10 czy potem sporta bmw; podobnie nakedy - nawet nie probowali jak kawa przy z 1000 udawac, ze maja jakiegosostrego sprzeta - a konkurencja prosze bardzo: ducati, aprilia, trumph - wszyscy na podium, o grubym ale mocnym b-kingu nie wspominajac; priorytety hondy teraz to 2cylindrowe popierdziawki, ciezkie turystyki, absy i "bezpieczna, odpwoiedzialna" jazda - idą drogą, z ktorej bmw od 10 lat probuje udziec...firma nie dla mnie...ps. gdybyc mial gowniarzu wiecej doswiadczenia w objezdzaniu roznych sprzetow to bys nie mowil ze bredze :)
OdpowiedzA to dowcip. Czyżby "abs'y hondy z fireblade jako pierwsze uchodziły za dobry podzespół"? Ćwierć wieku po wprowadzeniu przez BMW abs'u jako wyposażenia, w wielu modelach podstawowego? Teoria tak samo naciągana jak reszta bajek.
Odpowiedznie dowcip tylko prawda - przez 20 lat absy zamiast pomagac to psuly hamowanie, dotyczy to zarowno wypustów bmw jak i np. suzuki (bodaj w pierwszych banditach); krotko mowiac, bylo to jedno, wielkie gowno; za pierwszy udany abs uchodzi c-abs montowany w obu sportach hondy - chociaz ciezki to nie psujacy hamowania na suchym a wydatnie pomagajacy na sliskim; wady - masa i cena - ostatnkio kumpel rozjebal taki po glebie - cena: 6 tys., wniosek - wymontowac i sprawdzic jak bedzie dzialalo bez.... ps. rada - nie wiesz, nie pisz; mimo ze w wikipedii napisali, kto pierwszy zamontowal abs....
OdpowiedzPowtarzasz zasłyszane bajki, aż się zaplułeś. Więcej praktyki, mniej internetów.
Odpowiedzw tym momencie to już kazdy czytelnik widzi, ze niepotzrebnie probowalem dyskutować z debilem...
OdpowiedzŻeby dyskutować to trzeba mieć argumenty, a nie powtarzać plotki zaczytane na forach.
Odpowiedztrzeci. bo jeszcze gs1200
Odpowiedz