BMW AC-Schnitzer RR Cup w Poznaniu - nowy lider
Po podwójnym zwycięstwie podczas trzeciej rundy motocyklowego pucharu markowego BMW AC-Schnitzer RR Cup w Poznaniu, olsztynianin Marcin Kondratowicz objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Dwa otwierające sezon wyścigi w Poznaniu w maju wygrał pochodzący z Dąbrowy Górniczej Jerzy Berger, jednak po triumfie w drugiej rundzie na Słowacji, Marcin Kondratowicz zredukował swoją stratę w tabeli do zaledwie czternastu punktów.
W pierwszy weekend sierpnia zawodnicy markowego pucharu BMW AC-Schnitzer Cup dosiadający BMW S1000RR, wrócili do Poznania. W pierwszym z dwóch wyścigów trzeciej rundy, w piątek triumfował Kondratowicz, wyprzedzając Bergera oraz Tomasza Serafina, który popełnił jednak falstart i został wykluczony. To sprawiło, że podium uzupełnił Jarosław Pogwizd, który swój najlepszy wynik w sezonie wywalczył po wyjątkowo zaciętym pojedynku z Andrzejem Sztuderem i Maciejem Serafinem.
Drugi wyścig rozpoczął się od sensacji. Na polach startowych zabrakło Bergera, który kilkanaście minut wcześniej nabawił się kontuzji obojczyka po upadku w wyścigu WMMP klasy Superstock 1000. Tym samym, po trzecim zwycięstwie z rzędu, startujący z pole position Kondratowicz objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Po dramatycznym pojedynku o drugie miejsce, podium uzupełnili, Andrzej Sztuder i Tomasz Serafin, którzy o włos wyprzedzili najmłodszego zawodnika w stawce, Wojciecha Wróbla.
„Cieszę się z podwójnego zwycięstwa i objęcia prowadzenia w tabeli, jednak szkoda, że Jurek nie jechał w drugim wyścigu – powiedział 30-letni Kondratowicz. - Mam nadzieję, że jego kontuzja nie jest poważna i powalczymy podczas kolejnych rund pucharu BMW.”
„BMW S1000RR to fantastyczny motocykl – podkreślał pochodzący z Gorlic, 42-letni Tomasz Serafin. - Ścigam się od lat, ale takie kontrolowane uślizgi na wyjściach z zakrętów nie zdarzały mi się jeszcze nigdy. Dedykuję to podium mojemu nowo narodzonemu synkowi.”
„Marcin miał w ten weekend świetne tempo, ale walka o podium w obu wyścigach była wyjątkowo zacięta - dodał 38-letni zielonogórzanin, Andrzej Sztuder. - Cieszę się, że w końcu, po dwóch latach, znów udało mi się stanąć na pudle, a do tego na BMW S1000RR poprawić swoją życiówkę o dwie sekundy.”
„Na torze potrzebne są nie tylko umiejętności, ale także szczęście – wyjaśniał z kolei Berger. - Właśnie ustanowiłem życiówkę, kiedy na kolejnym okrążeniu uderzył we mnie jeden z rywali i upadłem, wybijając prawy bark. Takie są uroki wyścigów, ale nie zamierzam odpuszczać i zrobię wszystko, aby pojawić się na starcie w Brnie w możliwie jak najlepszej dyspozycji. Do końca sezonu jeszcze daleka droga.”
Na półmetku sezonu, nowy lider tabeli, Marcin Kondratowicz wyprzedza Jerzego Bergera o szesnaście punktów. Czwarta runda pucharu, organizowanego przez bielskiego dilera, BMW Sikora odbędzie się w ostatni weekend sierpnia w czeskim Brnie. Na najszybszych czekają atrakcyjne nagrody, z motocyklem BMW na czele. Więcej informacji na stronie BMW Sikora.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeJerzy chłopaku wracaj do zdrowia, jesteś BARDZO pozytywną osobą, lubianą i szanowaną. Mam nadzieję że do następnej rundy będziesz w zdrowiu. Pozdrawiam.
Odpowiedzno tak, o takie nagrody warto się ścigać ;]
Odpowiedz