W 2027 roku wygasa umowa koncesyjna z dotychczasowym zarządcą autostrady A4 na odcinku Katowice - Kraków. Umowa zawarta pomiędzy Skarbem Państwa a spółką Stalexport Autostrada małopolska SA została zawarta 19 września 1997 roku. Od 2006 roku Spółka wchodzi w skład włoskiej grupy kapitałowej Atlantica, która działa w 16 krajach.

Innymi słowy, w 2027 roku strona publiczna otrzyma doskonałą, najwyższej jakości drogę. W przestrzeni mediów pojawiły się jednak plotki, że być może zostanie podpisana nowa umowa ze Stalexport albo innym prywatnym podmiotem. Taks się na pewno nie stanie, co potwierdziła Anna Szumańska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury. Tym samym zmotoryzowani nie będą już płacić za przejazd A4, podobnie jak na innych odcinkach autostrad zarządzanych przez GDDKiA.

Przypomnijmy, że 1 lipca 2023 r. zniesiono opłaty na państwowych odcinkach A2 (Konin - Stryków), oraz A4 (Wrocław - Sośnica). Na darmowe przejazdy między Katowicami a Krakowem będziemy musieli jeszcze poczekać dwa i pół roku.

Warto dodać, że Stalexport czerpie z zarządzania A4 gigantyczne zyski. Jak podaje "Rzeczpospolita", w pierwszym kwartale 2024 roku zysk netto spółki sięgnął 59,2 mln zł. To wzrost o 46 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Za tym rekordem stoją oczywiście podwyżki opłat za przejazd, które koncesjonariusz wprowadził na początku kwietnia zeszłego roku, jak również zniesienie w styczniu bieżącego roku preferencyjnych stawek dla kierowców korzystających z płatności automatycznych.  

W pierwszym kwartale bieżącego roku średnie natężenie ruchu na A4 na odcinku Katowice - Kraków wynosiło 44,2 tys. pojazdów na dobę.