Ariel Ace - skomponuj sobie supermotocykl
Ariel to brytyjski koncern motoryzacyjny, który jest z nami od dawna. I co ciekawe, powstawały kiedyś motocykle pod tym szyldem. Wpiszcie w Google "Ariel Three". Trudno uwierzyć, że coś tak okropnego powstało w tej samej firmie, w której powstał spektakularny Atom. Ariel wie, co to przyspieszenie. Cały świat widział, jak Atom niszczy twarz Jeremy'ego Clarksona w Top Gear. A teraz mają tego doświadczyć także motocykliści.
Przed nami Ariel Ace. Motto firmy to "Innowacja. Pasja. Odwaga" i jak zapewniaa sam Ariel, członkowie firmy są motocyklistami i to kochają, więc w pewnym stopniu budowa jednośladu była naturalnym posunięciem. Sam Ace nie jest jednak niczym, co można określić jako normalne. Zacznijmy od silnika. Naturalną decyzją była Honda. Pierwszy Atom miał silnik z Hondy, więcej i tutaj zdecydowano się na jednostkę napędową Wielkiego Skrzydła. Jaką? Taką samą, która napędza VFR1200F, a to oznacza, że mamy V4 o mocy 173 KM i momencie obrotowym 131 Nm. Silnik to jedyna opcja "Must Have". Wszystko inne możesz sobie dobrać sam. Ariel Ace to personalizacja na nowym poziomie. Sama jednostka napędowa jest swoistym przymusem, ale można np. zdecydować się na konwencjonalną skrzynię biegów, którą mamy w motocyklach, albo fenomenalną przekładnie DCT (wybierzcie tą). Ace został zaprojektowany jako broń zagłady bocznych, krętych dróg i idea ostrej jazdy i błyskawicznego zmieniania biegów przyciskami pasuje tutaj idealnie.
Co można zmieniać? Wszystko. Każdy Ace jest budowany pod indywidualnego klienta. Zanim kupisz motocykl możesz powiedzieć Arielowi jak chcesz go mieć zbudowany. Można wybierać siedzenia, zbiorniki paliwa, kierownice, amortyzatory, panele, wydechy, a nawet indywidualną pozycję za sterami. Chcesz cruiser, nakeda, sporta czy turystyka? Możesz. Oczywiście do budowy użyto materiałów najwyższej jakości (np. na zawieszeniu pisze Ohlins). Warto wspomnieć, że zawieszenie też można sobie wybrać. Z przodu możesz mieć np. standardowe USD albo zupełnie niestandardowe z systemem dźwigni i pojedynczym amortyzatorem. Chyba nie musimy mówić, że motocykl w obojętnie jakiej wersji wygląda super-seksownie, prawda?
Cena? Kosmiczna. Nie pytajcie. Jeśli klient zażyczy sobie wszystkich bajerów z długiej listy opcji, cena podskoczy do stratosfery. Ale nie sądzę, że ten motocykl został zaprojektowany jako budżetówka. To dobry kierunek, ale Ariel doskonale wie, co powinien zrobić. Powinien zaprojektować motocykl, który zaszokuje tak jak Atom V8. I który na torze rozstawi wszystkich po kątach. Może V8 z dwóch silników Kawasaki H2?
Dane techniczne:
Silnik: V4 z Hondy VFR1200F |
Pojemność: 1237cc |
Moc: 173 KM |
Moment obrotowy: 131 Nm |
Skrzynia biegów: manualna 6 biegowa / DCT |
Rama: aluminiowa |
Zawieszenie: Showa/Ohlins (wybór zależny od klienta) |
Hamulce: 2x320cc, zaciski 6-tłoczkowe / 1x276mm, zacisk 2-tłoczkowy |
Opony: 120/70/17 + 190/50/17 |
Zbiornik paliwa: 12 litrów |
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeWitam Z tego co pamiêtam o Ariel'u to marka ta zosta³a "wskrzeszona" do¶æ niedawno. Twórcom Atoma chodzi³o by pojawi³a siê ponownie gdy¿ konstruktorom przy¶wieca³y te same cele co ich ...
Odpowiedz