Aprilia Dorsoduro Factory - na wypasie
Doskonały wybór dla ludzi z brakiem czasu, którzy poszukują szybkiej dawki maksymalnych wrażeń.
Aprilia w ostatnich latach wyraźnie chwyciła wiatr w żagle. Sukcesy w WSBK, coraz szersza oferta, coraz lepsza jakość i pozytywne opinie użytkowników. Wszystko to daje argumenty w walce o klienta. Oto kolejny z nich.
Przedstawiamy wam turystyczny maxi motard Dorsoduro w wypasionej wersji Factory. W porównaniu z wersją standardową, którą prezentowaliśmy w ubiegłym roku, wykonanie Factory oferuje w pełni regulowany przedni widelec i tylny amortyzator z odrębnym zbiornikiem kompensacyjnym. Ostrzejszy wygląd kombinacji koloru czarnego z czerwonymi akcesoriami uzupełnił szereg lekkich karbonowych komponentów. Z prezentacji sprzed kilku lat wciąż pamiętam wyraźną różnicę we wrażeniach z jazdy, jaką przyniosła wersja Factory w przypadku Pegasa.
Pierwsze wrażenia
Bazując na moich dotychczasowych doświadczeniach, natychmiast siadam za sterami Dorsoduro wyposażonego w tuningowane wydechy Arrow. Pamiętam, jak bardzo potrafią wzmocnić średnie obroty i jak ich dudnienie zaostrza wrażenie z jazdy. Wzornictwo tej maszyny jest naprawdę wyjątkowo udane, przednie światło ze „strzałką" wysuniętą w górę wygląda doskonale nawet na parkingu. Patrząc na maszynę od tyłu nie można dojść do innego wniosku - jest po prostu boska. W ankiecie na najładniejszy tył Dorsoduro zdecydowanie byłoby w czołówce.
Cała grupa dziennikarzy po zajęciu miejsca za sterami Dorsoduro wyraźnie ożywiła się i przypominała podnieconą sforę podczas polowania. Zastanawiałem się nawet przez chwilę, czy do obiadu nie dorzucono nam jakiegoś dopalacza. Maszyna ta niewątpliwie zachęca do dzikiej jazdy i w lusterkach widzę, jak przednie koła moich kolegów co chwila unoszą się w powietrze. Ten motard potrafi to na piątkę, także bez sprzęgła, bez niczego. Nie można się temu oprzeć i wbrew temu, co sobie obiecywałem, także podnoszę przednie koło by trochę się przewietrzyło.
Długie siedzenie jest dobrym połączeniem sportowej ławki i miękkości, która pozwala nawet na jazdę trwającą pół dnia. Wyprostowana pozycja i długi skok o dziwo w żaden sposób nie obniżają szybkości i precyzji sterowania przednim kołem, dlatego szybka jazda w zakrętach i hamowanie to szczyt marzeń. Do całkowitej doskonałości można by dołączyć chyba już tylko sprzęgło antyhoppingowe. Tylne koło podczas ostrej jazdy czasami w czasie redukcji biegu nieco szarpie.
Tryby pracy silnika
Silnik Dorsoduro zestrojony jest bardziej na środek, niż w Shiverze, co w przypadku mojej maszyny w kombinacji z tuningowanym wydechem czyni cuda. Natychmiastowa reakcja zachęca do jazdy ze wskazówką obrotomierza w okolicach sześciu tysięcy obrotów. Dalsze kręcenie silnika jest zbędne. Należy nieco bardziej uważać na szarpanie w trybie pracy Sport. Operowanie gazem na zakręcie należy przeprowadzać bardzo ostrożnie. Na koniec jeszcze w celach porównawczych zamieniamy się motocyklami z kolegą i testuję wersję bez akcesoryjnego wydechu. Przebieg mocy i wtrysk są bardziej delikatne, natomiast samo wrażenie z jazdy spadło o jedną czwartą. Obiecuję sobie, że jeżeli w przyszłości dorobię się Dorsoduro w swoim garażu, wyposażę go we wszystkie możliwe części tuningowe.
Popołudniowa trasa powrotna prowadzi miejscami po gorszej nawierzchni, na której w pełni ujawniają się zalety maxi motarda. Nachylenie na pofalowanym asfalcie i trochę żwiru przed zakrętem są tutaj pożądanym urozmaiceniem i za chwilę wszyscy tłoczyliśmy się za prowadzącym jeźdźcem fabrycznym, który jechał niestety na Shiverze i zmuszał nas do spokojniejszego tempa. Czas na pierwszy postój i robienie zdjęć. Po lewej stronie skała, po prawej stumetrowe zbocze doliny. Wąska szosa przeplatana jest krótkimi tunelami wyciosanymi w skale. Co? Tutaj mamy robić zdjęcia i na oślep wjeżdżać w zakręty? Jednak Dorsoduro w takich warunkach czuje się jak ryba w wodzie i wszystkie obawy po chwili znikają. Chociaż w nieskończoność przejeżdżamy tylko przez jeden tunel i trzy zakręty zajęte przez fotografa, długo nie mogę się nasycić tą kombinacją agresywnej pozycji jazdy za szeroką kierownicą i żwawego dwucylindrowego silnika. Dopiero na ostatnim zakręcie o 180° pokonywanym w żółwim tempie trochę czuć większy ciężar dwucylindrowca, ale gdy tempo ponownie się zwiększa, pewność powraca i euforia z jazdy trwa.
Za mało gadżetów
Po powrocie na parking przed hotelem bardzo niechętnie oddaję kluczyki od Duro. Zawieszenie w Factory jest topowe, można tylko żałować, że w cenie wersji Factory nie wliczono gratów akcesoryjnych, w które wyposażony był mój Dorsz. Maszyna ta jest odpowiednia do krótkich przejażdżek, podczas których niezawodnie dostarczy jeźdźcom sporej dawki adrenaliny i ucieszy przepięknym dźwiękiem silnika w układzie V. Doskonały wybór dla ludzi z brakiem czasu, którzy poszukują szybkiej dawki maksymalnych wrażeń. Patrząc z drugiej strony, entuzjasta mógłby ją nabyć nawet dla samego delektowania się codzienną drogą do pracy.
Dane techniczne:
Model | Dorsoduro 750 Factory |
Układ napędowy | |
Silnik | Dwucylindrowy, w układzie V90, chłodzony cieczą. Dwa wałki rozrządu w głowicy, cztery zawory na cylinder |
Paliwo | Benzyna bezołowiowa |
Średnica x skok tłoka | 92 x 56,4 mm |
Pojemność skokowa | 749,9 cc |
Stopień sprężania | 11:1 |
Moc maksymalna | 92 KM przy 8750 obr/min |
Moment obrotowy | 82 Nm przy 4500 obr/min |
Zasilanie | Zintegrowany system zarządzania silnikiem, elektroniczny wtrysk paliwa, sterowanie przepustnicami ride-by-wire |
Zapłon | Cyfrowy, zintegrowany z układem wtryskowym |
Rozruch | Elektryczny |
Układ wydechowy | System dwa w jeden, wykonany ze stali nierdzewnej, trójdrożny katalizator spalin wyposażony w sondę Lambda |
Moc alternatora | 450 W przy 6000 obr/min |
Smarowanie | Obiegowe, pod ciśnieniem |
Skrzynia biegów | 6-stopniowa o przełożeniach:1 14/36 (2.57), 2 17/32 (1.88), 3 20/30 (1.5), 4 22/28 (1.27), 5 23/26 (1.13), 6 24/25 (1.04) |
Sprzęgło | Mokre, wielotarczowe, obsługiwane hydraulicznie |
Wstępne przeniesienie napędu | Koła zębate 38/71 (1.87) |
Końcowe przeniesienie napędu | Łańcuch o-ringowy 16/46 |
Podwozie | |
Rama | Aluminiowe odlewy łączone śrubami z kratownicą wykonaną ze stali chromo-molibdenowej, przykręcana rama pomocnicza |
Zawieszenie przednie | Widelec odwrócony Sachs, średnica lag 43 mm, 160 mm skoku, pełna regulacja napięcia wstępnego, tłumienia odbicia i dobicia |
Zawieszenie tylne | Wahacz aluminiowy |
Amortyzacja tylnego zawieszenia | Amortyzator gazowy Sachs, regulowane napięcie wstępne sprężyny, tłumienie odbicia i dobicia, skok 160 mm |
Hamulce przednie | Dwie tarcze o średnicy 320 mm, zaciski czterotłoczkowe mocowane radialnie, stalowe przewody hamulcowe |
Hamulce tylne | Tarcza o średnicy 240 mm, zacisk jednotłoczkowy, stalowe przewody hamulcowe |
Koło przednie | Aluminiowe, felga 3.50 x 17" |
Koło tylne | Aluminiowe, felga 6.00 x 17" |
Ogumienie przód | 120/70 ZR 17 |
Ogumienie tył | 180/55 ZR 17 |
Rozmiary i wagi | |
Długość | 2216 mm |
Szerokość | 905 mm |
Wysokość | 1185 mm |
Wysokość siodła | 870 mm |
Rozstaw osi | 1505 mm |
Wyprzedzenie | 108 mm |
Kąt główki ramy | 26° |
Waga sucha | 185 kg |
Pojemność baku | 12 litrów |
Zużycie paliwa w teście | 5,3 - 6,4 litra / 100 km |
Zasięg | około 200 km |
|
Komentarze 6
Poka¿ wszystkie komentarzeMam Aprilie Pegaso Trail 660cm3 wra¿enie na ulicy jest ponad przeciêtne nie ma osoby by nie zawiesi³a oka na tym moto! Tak samo bêdzie z Dorsduro. Przestañcie wypisywaæ bzdury na temat w³oskich ...
OdpowiedzMysle, ze konkurencja dla KTM-a Duke R, chociaz jak dla mnie to KTM nieporownywalnie lepszy i ladniejszy :)
Odpowiedzno ³adny ³adny ;)
OdpowiedzMówi±, ¿e w³oszczyzna jest dobra tylko na talerzu ale w rzeczywisto¶ci w³oska technologia stoi na bardzo wysokim poziomie a awaryjno¶æ nie wiêksza ni¿ np. w Suzuki.
Odpowiedzidealna do miasta - po prosu przecinak!!
OdpowiedzBardzo ³adna koza. Pytanie jak trwa³o¶æ z t± w³oszczyzn±.
Odpowiedzwloskie motocykle, przeciez to nie moze dzialaC! i pewnie do teog kosztuje miliard zlotych
OdpowiedzNie ma to jak za¶ciankowe pogl±dy ^^
Odpowiedz