Anthony West zawieszony za doping
Anthony West, kierowca zespołu QMMF został zawieszony na miesiąc w startach w Grand Prix po tym jak wykryto w jego organizmie obecność niedozwolonego wspomagacza o nazwie 1,3-Dimetylamylamina znanego także jako geranium (oraz pod wieloma innymi handlowymi nazwami). Australijczyk który w dwóch ostatnich wyścigach klasy Moto2 stawał na podium przebadany został w 20 maja w trakcie francuskiego Gran Prix na Le Mans. To właśnie tamto badanie dało wynik pozytywny, przez co West pozbawiony został zdobytego wówczas 7. miejsca w wyścigu i prawdopodobnie nie wystartuje w ostatnim wyścigu sezonu w Walencji.
Cała sprawa nie jest jednak oczywista, ani jednoznaczna. Dimetylamylamina jest co prawda na liście zakazanych substancji wspomagających WADA (World Anti-Doping Agency), ale to także powszechnie stosowany środek we wszelkich suplementach dla sportowców oraz w lekach. Dimetylamylaminę spotkać można np. w lekarstwach przeciwko katarowi, a przecież nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie jazdy w wyścigu z cieknącym nosem. Co więcej środek ten wspomaga odchudzanie i stosowany był swego czasu powszechnie przez większych zawodników, którzy chcieli zachować jakiekolwiek szanse walki z rywalami postury Daniego Pedrosy, którzy okupują teraz mniejsze klasy wyścigowe.
West ma w chwili obecnej 5 dni, aby odwołać się przed Międzynarodowym Trybunałem Odwoławczym (TIA). To jedyna szansa, aby przekonać go, co do tego, że obecność dimetylamylaminy w jego organizmie była wynikiem leczenia, a nie próby niezgodnego prawem podnoszenia wydolności swojego organizmu. Stawką jest wizerunek, oraz możliwość ukończenia sezonu w Walencji.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeZastanawiam się co by się działo gdyby kontrole antydopingowe zostały zniesione w takich sportach jak kolarstwo czy lekkoatletyka? Tam i tak każdy ćpa, a wygrywają ci którzy stosują niewykrywalne ...
Odpowiedz